Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Czy katolik zawsze powinien oddawać życie za ojczyznę? Wina, kara i odkupienie na kanwie filmu „Hazardzista” [PODCAST]

Czy katolik zawsze powinien oddawać życie za ojczyznę? Wina, kara i odkupienie na kanwie filmu „Hazardzista” [PODCAST] autor ilustracji: Marek Grąbczewski

Nie jesteś jednak tak bezwolny, a choćbyś był jak kamień polny, lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach. I, jak zwykł mawiać już ktoś inny – możesz – więc wpłyń na bieg lawiny” – tak w słynnym Traktacie moralnym pisał Czesław Miłosz. Czy człowiek jest zdeterminowany do czynienia dobra i zła? A może jest zupełnie na odwrót i wszystko zależy od jego indywidualnej decyzji? Na ile jesteśmy „lawiną”, a na ile „kamieniami”, które wpływają na innych? W najnowszym odcinku „Kultury Poświęconej” Bartosz Brzyski i Piotr Kaszczyszyn zastanawiają się na ile za zło odpowiedzialna jest jednostka, na ile społeczne struktury oraz co na ten temat mówią film „Hazardzista” i katolicka nauka społeczna.

„Major Gordo odkrył w Williamie zło, czy może to zło stworzył? Zakładając antropologię chrześcijańską, musimy uznać, że potencjał zła tkwi we wnętrzu człowieka i ten potencjał może się aktywować. William – główny bohater filmu – mówi, że w każdym człowieku może wydarzyć się coś takiego jak tilt. Jest to moment, w którym zło się aktywuje, nawet jeżeli przez dłuższy czas funkcjonowaliśmy normalnie. Jakby nagle ktoś przesunął wajchę. W jednym momencie okazuje się, że jesteśmy w stanie zrobić okropne rzeczy, których byśmy nigdy się po sobie nie spodziewali. Człowiek jest z natury skłonny do zła i wobec tego potrzeba mocnych instytucji, żeby to zło okiełznać. Gdy pozostawimy ludzi samym sobie, to czeka nas wizja wzajemnego piekła” – stwierdził Piotr Kaszczyszyn.

„Nie możemy zapomnieć o tym, że sytuacja społeczna, kulturowa i ekonomiczna może sprawiać, że degradujemy się jako ludzie i idziemy w stronę zła. Mówi się, że takie zjawiska jak np. długotrwałe bezrobocie sprzyjają pojawieniu się przemocy domowej, przestępczości i problemów z używkami. Ten film stawia nam bardzo wyraźnie pytanie o odpowiedzialność za zło. Czy to, że byliśmy wystawieni na ponadstandardową przemoc i ulegliśmy jej, jest tylko i wyłącznie naszą winą – jak postuluje liberalny paradygmat »kowala swojego losu« – czy może to okoliczności zewnętrzne odpowiadają za istnienie zła i wszyscy dokoła są współwinni temu, co się z nami dzieje?” – zastanawiał się Bartosz Brzyski.

„To jest to miejsce, w którym Jan Paweł II zbija piątkę z Karolem Marksem. Nauka społeczna Kościoła zgadza się w tym miejscu z myślą marksistowską, bo pojęcie struktur grzechu to de facto kategoria socjologiczna mówiąca o instytucjach i pewnych utrwalonych sposobach działania w ramach społeczeństwa i gospodarki. Pod tym kątem katolicka nauka społeczna, zwracając z jednej strony uwagę na prawdę o grzechu pierworodnym, z drugiej zaś zauważając destrukcyjny wpływ złych struktur, definiuje wolność jako maksymalną swobodę doboru struktur – po to, żeby minimalizować te »handicapy zła«, które sprzedaje nam otoczenie” – dodał Piotr Kaszczyszyn.