Władysław T. Bartoszewski: Obserwujemy kompletny upadek polityki zagranicznej USA
„Najważniejsze jest to, by traktować to, co mówi pan prezydent Putin poważnie, a niektórzy z naszych zachodnich sojuszników tego nie robią. Ja przypomnę wypowiedź Putina, że największą tragedią XX wieku był rozpad Związku Radzieckiego. (…) Jest rzeczą, którą mało kto rozumie na Zachodzie, że Putin nie akceptuje niezależnej Ukrainy. (…) Większość społeczeństwa rosyjskiego go popiera. Ten konflikt się nie skończy. Pan Prezydent Putin, naśladując twierdzenia Aleksandra Sołżenicyna, którego przecież tak wszyscy szanujemy, uważa, że Rosja to Białoruś, Ukraina i Północny Kazachstan. Oczywiście odpuszczał Polskę i kraje bałtyckie, ale wymienione kraje są dla Rosjan esencjalne. Jest to strategiczna sprawa dla Rosjan i Putina” – mówił w trakcie debaty Władysław Teofil Bartoszewski, poseł PSL-u.
Syn słynnego polskiego historyka zauważył, że czas eskalacji konfliktu nie jest przypadkowy: „Moim zdaniem głównym powodem, że to się dzieje właśnie teraz jest fakt, że Putin widzi drastyczną słabość polityki amerykańskiej. Styl w jakim przeprowadzono ewakuację wojsk amerykańskich z Afganistanu pokazał, że »król jest nagi«. Wyobrażacie sobie, że Biden powie teraz, że pójdziemy na wojnę w obronie Ukrainy? Nie ma opcji. Ameryka pokazała swoja słabość.”
„Dla mnie największym szokiem w ostatnich kilkunastu latach była postawa prezydenta Obamy, który oddał dwie bazy amerykańskie w Syrii Rosjanom wbrew opinii wszystkich swoich współpracownikom w departamencie stanu. Po raz pierwszy od czasów Nixona i Kissingera Rosja ma dwie bazy w Syrii. To pokazuje kompletny upadek polityki zagranicznej USA.” – dodawał.
Pytany o przewidywane działania Rosji odpowiadał: „Jeżeli chodzi o rozwój wypadków, to wszystkie scenariusze są rozważane. Wywiad amerykański nie ma źródeł osobowych na Kremlu, by ustalić co chodzi po głowie Putinowi. Może to być agresja na małą skalę, mogą chcieć wziąć Odessę, a nawet iść na Kijów. Zachodnią Ukrainę raczej odpuszczą. Celem Putina jest powrót do sytuacji sprzed 1997 roku, czyli ustalenie strefy wpływów a lá Teheran i Jałta. Celem minimum jest zaś to, że w zamian za zaniechanie agresji, Nord Stream II zacznie funkcjonować”.
Na koniec rozmowy poseł Bartoszewski zwrócił uwagę na brak solidarności gospodarczej w ramach Unii Europejskiej: „Uważam, że niemiecka Energiewende jest absolutnym szaleństwem, gdyż jest szkodliwa dla całej Unii Europejskiej. Bo to, że się zamyka kopalnie węgla brunatnego – choć Niemcy używają najwięcej węgla w Europie, bo aż 82 mln ton – jest klimatycznie zrozumiałe. To, że się zamyka elektrownie jądrowe jest już mniej zrozumiałe. Natomiast fakt, że chce się zwiększyć zużycie gazu rosyjskiego do poziomu 60% wszystkich nośników energii – to jest szaleństwo. I tu Polska powinna walczyć o swoje interesy.” – podsumował ostro poseł PSL.
Materiał opracował Cezary Boryszewski.