Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Własność traci na znaczeniu. Młodzi Polacy wolą wypożyczać niż kupować

Własność traci na znaczeniu. Młodzi Polacy wolą wypożyczać niż kupować https://unsplash.com/photos/NIo8Fd-RngE

46% badanych Polaków ma wykupiony dostęp do platformy oferującej wideo na żądanie, a 27% słucha muzyki poprzez płatne platformy streamingowe. W grupie wiekowej poniżej 40 roku życia jest to odpowiednio 60 i 40 proc. Polacy lubią wypożyczać, a posiadanie dla samego posiadania to wartość, która traci na znaczeniu. Rosnący potencjał dostępu na żądanie może zostać wykorzystany przez państwo w działaniu administracji publicznej.

Centrum Polityk Publicznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie wydało niedawno raport autorstwa dr. Bartłomieja Bigi pt. Świat na wynajem. O zmianie pokoleniowej w podejściu do własności. Podstawą publikacji było telefoniczne badanie ankietowe na reprezentatywnej grupie 1000 dorosłych mieszkających w Polsce. Jego wyniki wskazują, że Polacy przywykli do płatnego dostępu, a w odniesieniu do niektórych rodzajów produktów ten sposób ich pozyskania cieszy się zainteresowaniem większości mieszkańców naszego kraju.

Tak jest m.in. w przypadku sprzętu sportowego i turystycznego, którego wypożyczeniem zainteresowanych było 58% respondentów – to dość oczywiste, że wypożyczenie np. zestawu do jazdy na nartach jest dużo bardziej opłacalne niż jego zakup, jeśli jeździ się kilka dni w roku lub jeszcze rzadziej. Co ciekawe, większość ankietowanych wyraziła zainteresowanie wypożyczeniem narzędzi typu wiertarka czy piła mechaniczna – było to 51% badanych. Gorzej było z wynajmem środków transportu – o ile wynajem rowerów rozważała 1/3 Polaków, tak wynajem samochodu bierze pod uwagę tylko 27% ankietowanych.

W badaniu zapytano również o wsparcie państwa dla usług publicznych związanych w jakiś sposób z wynajmem. Zapytano m.in. o dopłaty do kupna mieszkania oraz do czynszu. Te pierwsze popiera 62% respondentów, a drugie 55%. Wygląda więc na to, że posiadanie pewnych konkretnych dóbr, a zwłaszcza tych o dużym znaczeniu (jak samochód czy mieszkanie) nadal jest ważne, również dla młodych przyzwyczajonych do codziennego wypożyczania różnych rzeczy.

Jak zauważa autor raportu „w społeczeństwie istnieje relatywnie duża gotowość do zaakceptowania przesunięcia polityk publicznych ukierunkowanych na wspieranie własności na rzecz ułatwiania dostępu na żądanie. Samorządy oraz administracja państwowa mogą w tym obszarze wykorzystać pozytywne doświadczenia podmiotów komercyjnych”. Kolejne firmy z powodzeniem wdrażają usługi oparte na dostępie na żądanie, a dodatkowo wyzbywają się własnych zasobów, często decydując się na tzw. ousourcing, np. dziale księgowości.

Autor przybliża również największych beneficjentów zmieniającej się rzeczywistości wokół własności, zwłaszcza intelektualnej. Mowa o międzynarodowych wirtualnych platformach, takich jak Uber, AirBnB i Booking, które działają w oparciu o podwykonawców ponoszących całe ryzyko własnościowe, pobierając przy tym wysoki procent zysków bez posiadania niemalże żadnej własności materialnej, bazując w całości na własności intelektualnej (licencja, znana marka).

Prowadzi to do powstawania monopsonów, gdzie istnieje tylko jeden odbiorca oraz wielu dostawców danej usługi. Jest to tym bardziej niebezpieczne, że państwa nie wykształciły jeszcze systemu walki z tą patologią rynkową, jak to ma miejsce w przypadku np. monopolu.

Administracja publiczna ma utrudnione zadanie, by włączyć się w ten model działania, zajęty przez świetnie funkcjonujące międzynarodowe korporacje. Istnieją co prawda państwowe usługi komunalne, działające w oparciu o prawo dostępu, jak choćby komunikacja miejska, lecz często są one przestarzałe na wielu płaszczyznach.

Szansą dla państwa jest jednak dostęp do informacji, których pozyskiwanie i wykorzystywanie jest istotną częścią działalności wymienionych wyżej korporacji. Administracja mogłaby wykorzystywać podobne dane do rozwoju polityk publicznych, a jej istotną przewagą jest dostęp do pewnych unikalnych danych znajdujących się poza zasięgiem sektora prywatnego.

Warto podkreślić, że opisane wyżej tendencje nie zależą od czynników takich jak płeć, miejsce zamieszkania, dochód czy wykształcenie. Ogromną rolę odgrywa za to wspomniany już wiek. Pokazuje to, że wzrost popularności wynajmu rośnie równomiernie wśród młodych Polaków, co pozwala przewidywać, że w przeciągu kilkunastu lat opisane tutaj wskaźniki ulegną zwiększeniu na korzyść usług związanych z wynajmem dóbr.

Materiał opracował Andrzej Ciepły.