Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, pozwany przez Biedronkę. Chodzi o wprowadzanie w błąd co do polskości produktów

przeczytanie zajmie 4 min
Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, pozwany przez Biedronkę. Chodzi o wprowadzanie w błąd co do polskości produktów kornel_starczewski/flickr.com

Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, został pozwany przez portugalski koncern Jeronimo Martins, właściciela sieci sklepów Biedronka, za naruszenie dóbr osobistych. Wartość przedmiotu sporu wynosi aż 20 tysięcy złotych. Pozwany złożył już wniosek o oddalenie powództwa.

W odpowiedzi na zapytania mediów, biuro prasowe spółki wstrzymuje się od komentowania sprawy, ograniczając się do zwięzłego oświadczenia: „Jeronimo Martins Polska wystosowała pozew przeciwko Panu Michałowi Kołodziejczakowi z powodu naruszenia chronionych prawem dóbr osobistych spółki. Czekając na rozstrzygnięcie tej sprawy przez niezawisły sąd powstrzymamy się od dalszych komentarzy. Pragniemy jednak podkreślić, że kwota zadośćuczynienia za zaistniałe naruszenia, tj. 20 tys. zł, ma być przekazana na rzecz Fundacji Pasja”.

Michał Kołodziejczak zasłynął m.in. z powodu medialnych akcji wizytowania sklepów należących do popularnych sieci handlowych, celem sprawdzenia jakości produktów i ich prawidłowego oznaczenia pod względem kraju pochodzenia. „Według mnie ten pozew świadczy o chęci zabicia debaty publicznej w Polsce, odebrania związkom zawodowym i ruchom społecznym prawa do krytyki tego co się dzieje. To także stawianie się ponad nami, ponad prawem.” – komentuje sprawę lider Agrounii.

Warto to zdarzenie wpisać w szerszy kontekst. Wiosną bieżącego roku, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Tomasz Chróstny, nałożył na Jeronimo Martins ponad 60 mln kary za wprowadzenie klientów w błąd co do kraju pochodzenia owoców i warzyw, co mogło zniekształcić ich decyzje zakupowe.

„Rzetelna informacja o oferowanych produktach to podstawowy obowiązek przedsiębiorcy i niezbywalne prawo konsumenta. Tymczasem w sklepach Biedronka konsumenci chcący kupić polskie ziemniaki, pomidory czy jabłka byli często wprowadzani w błąd. Nasze postępowanie wykazało, że w wielu przypadkach informacje na wywieszkach różniły się od tych na opakowaniach zbiorczych czy w dokumentach dostawy. Naruszenia te miały charakter systemowy i długotrwały. Dlatego nałożyłem na Jeronimo Martins Polska ponad 60 mln zł kary” – powiedział w komunikacie dla mediów Chróstny.

W sumie skontrolowane zostały 263 sklepy Biedronka w całym kraju. W 73 z nich, czyli w 27,8 proc. skontrolowanych placówek, stwierdzono nieprawidłowe oznakowanie warzyw i owoców krajem pochodzenia. W tych sklepach w niektórych przypadkach nieprawidłowości sięgały nawet ponad 20 proc. sprawdzonych partii produktów.

Działalność Agrounii z pewnością nie poprawia wizerunku sieci – organizacja jest w kontakcie ze związkami zawodowymi i organizacjami pracowniczymi w Biedronce, gdzie 80 proc. zatrudnionych stanowią kobiety. Według Kołodziejczaka, wśród pracowników panuje duże niezadowolenie związane z małą liczbą personelu i przeciążeniem obowiązkami.

„Wskazujemy na to, jakie są niedociągnięcia w sklepie, za to, że produkty są cały czas źle znakowane, za to, że są mieszane z różnych krajów, za to, że wskazujemy na produkty, które są zepsute. Sklep wspólnie z największym ruchem społecznym nie chce tego naprawiać, tylko atakują lidera z pozwu cywilnego (…) Mam przesłanie do Jeronimo Martins. Jesteście gośćmi na naszej ziemi, to wy musicie przestrzegać tego, co tutaj się dzieje, tego, co my robimy. Przestrzegajcie zasad gospodarza. Bardzo niedobrze się dzieje, kiedy gość staje się nieproszony” – stwierdził lider Agrounii.

Więcej o praktykach sieci Biedronka wprowadzających konsumentów w błąd przeczytacie w artykule na naszych łamach autorstwa Mateusza Perowicza. Tutaj.