Telewizja NBC odmawia emisji gali Złotych Globów. Przyczyną brak różnorodności rasowej
Telewizja NBC zapowiedziała, że w przyszłym roku nie będzie transmitować Złotych Globów. Powodem jest brak różnorodności rasowej, a także wątpliwości natury etycznej dotyczące Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej. Podobnie zareagowały takie platformy jak Netflix, Amazon Studios i WarnerMedia.
Jednym z problemów jest brak czarnoskórych członków w Hollywoodzkim Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej. NBC wezwało do poprawy: „Wierzymy, że HFPA potrzebuje gruntownych reform. Aczkolwiek zmiany wymagają czasu, zwłaszcza jeśli mają być dobre” – stwierdził rzecznik telewizji. Dodano jednak, że jeśli HFPA wprowadzi plan naprawczy, nie wykluczają transmitowania wydarzenia w 2023 r.
W kwietniu były prezes HFPA, Philip Berk, został usunięty ze stanowiska po przesłaniu e-maila, w którym opisał ruch Black Lives Matter jako „grupę nienawiści”. „Los Angeles Times” wyraził również wątpliwości w kwestii finansowania owego wydarzenia. Przeprowadzono śledztwo dotyczące korzyści, które otrzymali niektórzy członkowie stowarzyszenia z pieniędzy zapłaconych przez telewizję NBC za transmitowanie gali wręczenia Złotych Globów. W związku z zaistniałą sytuacją Tom Cruise zwrócił organizatorom konkursu trzy swoje statuetki, a Scarlett Johanson zbojkotowała tegoroczną galę.
Takie rozwiązanie problemu może budzić kontrowersje. Niewątpliwie HFPA jest organizacją hermetyczną, zamkniętą, do której nie jest łatwo się dostać. Rzadko zdarza się, żeby w ciągu roku została przyjęta do niej więcej niż jedna osoba. Jednak stowarzyszenie ma na celu łączyć piszących o Hollywood dziennikarzy z całego świata. Zachowanie różnorodności rasowej może wbrew pozorom nie być takie łatwe. Mimo to pod wpływem nacisku HFPA wydało deklarację, że od przyszłego roku będzie się starać o zwiększenie liczby osób czarnoskórych.
Większym problemem, chociaż mniej medialnym, wydaje się kwestia finansowania. HFPA jest organizacją non-profit. Natomiast w śledztwie »Los Angeles Times« zostało udowodnione, że stowarzyszenie płaci ponad milion dolarów rocznie niektórym swoim członkom za pełnienie funkcji w różnych komitetach. Faktycznym problemem okazuje się zatem monopolizacja dostępu do określonych miejsc, osób i wydarzeń (ze względu na członkostwo w HFPA) i nieuzasadnione odrzucanie kandydatur innych dziennikarzy, nie zaś sama kwestia różnorodności rasowej.
Materiał opracowała Karolina Prochownik.
