Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

W których państwach najłatwiej prowadzić biznes? Polska w rankingu jest niżej od Chin

przeczytanie zajmie 4 min
W których państwach najłatwiej prowadzić biznes? Polska w rankingu jest niżej od Chin Museums Victoria/unsplash.com

Kolejny, po publikacji Banku Światowego z 2020 r., raport oceniający łatwość prowadzenia biznesu opublikowała firma TMF Group, która specjalizuje się w dostarczaniu usług pomagających działać firmom na rynkach różnych państw. Polska nie wypadła w nim najlepiej.

Raport Global Business Complexity Index ocenia 77 obszarów odpowiadających krajom lub terytoriom o specjalnym statusie takim jak Hong Kong, lub Brytyjskie Wyspy Dziewicze. Sumarycznie obszary te generują 92% globalnego PKB, więc można przyjąć, że uwzględnione zostały wszystkie znaczące gospodarki świata. Twórcy publikacji wzięli pod uwagę 292 wskaźników wpływających na trudność prowadzenia biznesu takich jak otoczenie prawne, podatki, zgodność ze standardami globalnymi, trudność dostosowania się do lokalnej specyfiki, zasoby ludzkie i warunki pracy.

W pierwszej części raport podsumowuje trzy globalne trendy powiązane i przyspieszone przez pandemię Covid-19. Pierwszym z nich jest stawianie na odpowiedzialny biznes, który będzie prowadzony w sposób przejrzysty, co dotyczy np. jawności kluczowych osób (ang. PSC — people with significant control) i bardziej odpowiedzialny społecznie. Kolejnym jest tzw. uproszczenie przez cyfryzację, tj. przejście w kierunku cyfryzacji procesów na styku rządów i firm. Ostatnim z trendów jest dążenie do unifikacji na szczeblu międzynarodowym np. poprzez przyjęcie standardów raportowania (ang. CRS — Common Reporting Standard).

Dopiero w drugiej części raportu przedstawiony został ranking państw, począwszy od państw najmniej przyjaznych (pierwsze miejsce Brazylii), do tych najłatwiejszych do prowadzenia biznesu. Tutaj zaskoczeniem może być zwycięstwo Danii (miejsce 77.) przed Hong Kongiem (pozycja 76.). Należy jednak zauważyć, że publikacja ocenia złożoność i trudność wybranych procesów i procedur, ale nie ocenia ich treści. Przykładowo, złożoność podatkowa mierzona jest przez liczbę i przejrzystość przepisów, a nie wysokość podatku jako takiego.

Raport sporo uwagi poświęca Polsce, która w rankingu globalnym pojawia się na 10. miejscu pomiędzy Kostaryką i Koreą Południową, z wynikiem gorszym m.in. od Chin (12. miejsce). W Europie za najmniej przyjazny dla biznesu kraj uznana została Francja, ale Polska plasuje się tuż za nią. Na słabą pozycję Polski wpływa przede wszystkim często zmieniające się prawo, pozostawiające firmom mało czasu na dostosowanie się. Jako przykład w raporcie przywołano restrykcje pandemiczne, wprowadzane i znoszone praktycznie z dnia na dzień.

Dalej w publikacji czytamy, że mało przejrzysty system podatkowy wymusza na firmach uciekanie się do doradztwa podatkowego, a ustawodawca nie uwzględnia potrzeb zagranicznych pracodawców, np. nie jest jasne jak stosują się do nich PPK. Co więcej, w Polsce wymaga się dokumentów w języku lokalnym tłumaczonych przez tłumacza przysięgłego, co kontrastuje np. z krajami nordyckimi, gdzie powszechne jest używanie języka angielskiego. W końcu twórcy raportu zauważają wysiłki rządu w kierunku cyfryzacji, jednak i w tym zakresie podkreślają, że Polska np. nie akceptuje globalnie przyjętych de facto standardów np. dokumentów podpisanych przez DocuSign.

Kolejna publikacja negatywnie oceniająca Polskę jako kraj trudny do prowadzenia działalności gospodarczych, nieprzyjazny przedsiębiorcom i inwestorom, powinna dać do myślenia rządzącym. Niestety, zmiana systemu wymaga długoterminowych działań, które trudno sprzedać medialnie, a pisane na szybko ustawy często wzmacniają tylko już istniejący chaosu, zamiast mu przeciwdziałać.

Materiał opracował Tomasz Kuśmierczyk.