Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Zachodnie sankcje, kryzys gospodarczy i azjatyckie sojusze. Jaka będzie odpowiedź Putina?

przeczytanie zajmie 8 min
Zachodnie sankcje, kryzys gospodarczy i azjatyckie sojusze. Jaka będzie odpowiedź Putina? Źródło: Wikimedia Commons

Rząd USA nałożył na Rosję kolejną serię sankcji. Ich celem stały się firmy z sektora technologicznego powiązane z Kremlem i zamieszane w atak hakerski na amerykańską korporację Solar Winds. Dodatkowo zabroniono podmiotom pochodzącym ze Stanów Zjednoczonych inwestować w rosyjskie obligacje. Parę dni później, 28 kwietnia, Parlament Europejski przytłaczającą większością głosów przyjął rezolucję w sprawie działalności rosyjskiego wywiadu w Czechach, manewrów militarnych na granicy z Ukrainą i sprawy Aleksieja Nawalnego. Jednym z postanowień dokumentu jest w razie zbrojnego ataku na Ukrainę odcięcie rosyjskiej gospodarki od reszty świata poprzez wykluczenie Rosji z międzynarodowego systemu płatności SWIFT. Czerwcowe spotkanie Bidena z Putinem przyniosło jedynie niewielkie komunikacyjne odprężenie i nie rozwiązało żadnych strategicznych problemów. Jak zareaguje Moskwa?

Oblężona rosyjska twierdza

Odpowiedzią na agresywne zachowania Rosji na arenie międzynarodowej już od 2014 roku jest ustawiczne utrudnianie jej dostępu do globalnych rynków. Początkowo efekty sankcji nałożonych po aneksji Krymu i destabilizacji wschodniej Ukrainy nie był spektakularne. Długoterminowe skutki tych obostrzeń zaczynają być jednak coraz bardziej widoczne. Znaczny spadek transferów kapitałowych i technologicznych wyraźnie osłabił produktywność rosyjskiej gospodarki, uzależnił ją jeszcze bardziej od eksportu surowców. Najnowsze amerykańskie sankcje wyraźnie wpłynęły nie tylko na bezpośrednią cenę rosyjskich obligacji, ale spowodowały też znaczący odpływ kapitału z całej moskiewskiej giełdy.

Badanie przeprowadzone przez Atlantic Council sugeruje, że sankcje regularnie pomniejszały rosyjskie PKB nawet od 2,5% do 3% rocznie. Przyczyniły się do długotrwałej stagnacji gospodarki, która w ostatnich latach rosła w średnim tempie zaledwie 0,3% na rok.

Jednak ograniczenie dostępu do globalnej gospodarki nie zdołało w żadnym stopniu wpłynąć na kierunek polityki zagranicznej Kremla. Zmienił się natomiast znacząco kierunek polityki ekonomicznej Moskwy. Od 2014 roku Putin zarządza rosyjską gospodarką niemal jak oblężoną twierdzą. Jej podstawą są niski dług i wysokie rezerwy. Przez ostatnie 10 lat zadłużenie kraju nie przekraczało 13% PKB, a obecnie tylko 1/5 jego części znajduje się w rękach zagranicznych. Pozwoliło to wyraźnie obniżyć realną skuteczność najświeższych amerykańskich sankcji.

Ogromna rosyjska skarbonka

Ze względu na permanentny stan zagrożenia nowymi zachodnimi obostrzeniami lub fluktuacją cen ropy większość zysków z rosyjskiego eksportu jest odkładana. Pogarsza to znacząco sytuację gospodarki, która była przez lata odcięta od rynków międzynarodowych i teraz potrzebuje inwestycji bardziej niż kiedykolwiek.

Rozmiar rządowego pakietu pomocowego dla przedsiębiorstw w czasie pandemii stanowił zaledwie 4% PKB kraju. W tym samym czasie przeznaczony na czarną godzinę rosyjski państwowy fundusz majątkowy wzrósł aż o 40%. Może to oznaczać, że według Kremla na horyzoncie znajdują się potencjalnie gorsze kryzysy niż ten z 2020 roku. Warto zaznaczyć, że ten sam fundusz ratował rosyjską gospodarkę nie tylko podczas globalnego kryzysu w 2008 roku, ale też przyczynił się do jej stabilizacji po pierwszych sankcjach w 2014 roku.

Obronie niezależności gospodarki podporządkowana została również polityka monetarna. Handel ropą naftową stanowi około 60% eksportu Federacji Rosyjskiej, a jego opodatkowanie 40% rządowych przychodów, które generowane są w dolarach. Osłabianie pozycji rubla względem tej waluty bardzo skutecznie pomaga więc bronić nadwyżki budżetowej. Na początku kryzysu w 2008 roku. rosyjski bank centralny bronił pozycji rubla na rynkach światowych kosztem prawie 200 mld dolarów rezerw. Ostatecznie i tak został zmuszony dokonać silnej dewaluacji, w praktyce zniweczył swoje wcześniejsze starania. Lekcja została jednak wyciągnięta w 2014 roku, gdy zachodnie sankcje połączyły się ze spadkiem cen ropy, dewaluacja została dokonana niemal natychmiastowo. Pozwoliło to ocalić znaczną część rezerw i uniknąć nadmiernego zadłużenia.

Kosztem tych operacji był jednak potężny wzrost inflacji i spadek standardu życia Rosjan. Na początku 2014 r. dolar wart był około 30 rubli. Po niecałych 2 latach wartość rosyjskiej waluty spadła ponad dwukrotnie do kursu 70 rubli za dolara. Realne pensje w wyniku wciąż wysokiej inflacji spadają w Rosji coraz niżej i uszczuplają klasę średnią, która (po części ze względu na tę politykę) stanowi trzon opozycji wobec reżimu Putina.

Symbolem ubożejącego społeczeństwa i jego siły nabywczej jest ogólnokrajowy sukces syberyjskiej sieci sklepów Svetofor. Oferuje ona produkty spożywcze w bardzo niskich cenach, eksponowane nie na półkach, lecz paletach i pudłach leżących na ziemi.

Kreml planuje również rozszerzenie izolacji w sferze wirtualnej i technologicznej. W zeszłym roku przeprowadzono testy mające sprawdzać działanie wewnętrznej infrastruktury internetowej w wypadku odłączenia jej od reszty świata. Chociaż niepotwierdzone jest, że państwo rosyjskie posiada takie zdolności, obowiązuje już ustawa dająca rządowi prawo do zarządzenia taką izolacją. Logicznym uzupełnieniem jest także ustawa o lokalizacji danych nakazująca firmom przechowywanie danych o rosyjskich użytkownikach na terenie Rosji.

Rząd aktywnie wspiera również firmy technologiczne na własnym podwórku. Od 2020 roku na wszystkich urządzeniach sprzedawanych na terenie Federacji Rosyjskiej zainstalowane muszą być również aplikacje rosyjskich deweloperów. Rodzime firmy, takie jak Wildberries czy Ozon, mają największy udział w rosyjskim rynku e-commerce, na którym zagraniczne podmioty niemalże nie istnieją. Portal społecznościowy VK czy wyszukiwarka Yandex są w Rosji najpoważniejszymi konkurentami Facebooka i Google. Projekt rosyjskiej alternatywy dla Wikipedii zyskał rządowe subsydia w wysokości 32 mln dolarów i ma być gotowy w 2022 roku.

Piwot na Azję

Stale pogarszające się i coraz bardziej niepewne stosunki z Zachodem sprawiają, że Kreml chętniej szuka partnerów na Wschodzie. Krajem, który nawet częściej niż Rosja staje się celem sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych, są Chiny. Współpraca na rzecz kontrowania zachodniej presji finansowej wydaje się więc oczywistym krokiem. W marcu odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych obu krajów, na którym omówiono opcje zacieśniania współpracy.

Jednym z kierunków kooperacji ma być zbudowanie alternatywy dla systemu SWIFT. Szef VTB (jednego z największych rosyjskich banków) możliwość odłączenia od tego mechanizmu nazwał finansową bombą atomową. Zachód, na przykładzie Iranu, już w 2012 roku udowodnił, że jest w stanie jej użyć. Od tego czasu ostrzeżenia padają zarówno w kierunku Pekinu, jak i Moskwy. Oba kraje równolegle pracują nad konkurencyjnymi ponadnarodowymi systemami komunikacji międzybankowej i aktywnie szukają partnerów handlowych skłonnych z nich korzystać.

Kolejnym ważnym elementem wspólnej strategii jest ograniczenie udziału dolara zarówno w rezerwach walutowych, jak i obrotach handlowych. Waluta ta używana jest coraz rzadziej w chińsko-rosyjskim handlu i stanowi już mniej niż połowę całego obrotu. Podobny trend można zauważyć na korzyść euro w wymianie obu krajów z UE. Udział dolara w całości rosyjskiego handlu spadł z 80% w 2013 roku do jedynie 60% obecnie.

Na początku czerwca minister finansów, Anton Siluanow, zapowiedział całkowite usunięcie dolara z państwowego funduszu majątkowego. Zwiększy natomiast swoje inwestycje w euro i jena oraz przede wszystkim juana. Rosja już od dawna jest krajem posiadającym nominalnie największe rezerwy chińskiej waluty, które teraz jeszcze bardziej się powiększą. Ruch ten nie jest jedynie odpowiedzią na nasilające się w ostatnim czasie sankcje Waszyngtonu. Idealnie wpisuje się w szerszą strategię Federacji Rosyjskiej i można było się go spodziewać nawet bez wyraźnych prowokacji.

Warto jednak zaznaczyć, że przy użyciu dolara nadal odbywa się ponad 80% handlu światowego. Szanse na zachwianie globalnej pozycji amerykańskiej waluty są więc bardzo niewielkie, a zmiany tego typu odbywają się powoli i musiałyby wiązać się z długotrwałą zapaścią ekonomiczną w USA.

Nieoczywistym, a jednak bardzo istotnym, sojusznikiem Kremla na kierunku azjatyckim mogą okazać się Indie. Mimo pozornej liberalizacji gospodarki kraj ten podobnie jak Rosja dalej pozostaje głęboko protekcjonistyczny. Utrzymuje, jak twierdzi Departament Handlu Stanów Zjednoczonych, najwyższe cła ze wszystkich głównych gospodarek świata. Zarówno Moskwa, jak i New Delhi obawiają się przesadnej dominacji relacji regionalnych przez Pekin. Stanowi to bardzo silny bodziec do współpracy strategicznej obu krajów. Od 2017 roku zauważalnie rosną bilateralne obroty handlowe, a współpraca w strategicznych sektorach, takich jak energia atomowa czy infrastruktura transportowa, wyraźnie się zacieśnia. Indie ogłosiły w związku z tym chęć przyłączenia się do SPFS (System for Transfer of Financial Messages), rosyjskiej alternatywy dla systemu SWIFT.

Ważną osią kooperacji Rosji, Indii i Chin jest Szanghajska Organizacji Współpracy (SOW). Stanowi ona platformę umożliwiającą największym krajom Azji dyskusję na temat sytuacji gospodarczej, militarnej i politycznej na kontynencie. Realne kompetencje organizacji są silnie ograniczone, jednak może ona zostać wykorzystana przez Moskwę do pogłębiania i koordynacji prowadzonej już od dłuższego czasu polityki.

Kraje SOW reprezentują ponad 1/3 światowej populacji. Dla Federacji Rosyjskiej Indie i Chiny nie stanowią jedynie alternatywnych rynków zbytu. Są potencjalnymi sojusznikami z bardzo silną pozycją międzynarodową, którzy mogą pomóc władzy na Kremlu redefiniować obecny ład finansowy. Jego mechanizmy sprzyjające przede wszystkim USA skutecznie wykorzystane mogą zostać użyte nie tylko przeciwko Moskwie, ale także Pekinowi i New Delhi. Zwiększanie niezależności finansowej leży więc we wspólnym interesie tych krajów.

W dłuższym terminie istnieje jednak wiele spraw mogących poróżnić członków SOW. Rywalizacja o wpływy w Azji Środkowej, dysproporcja rozwoju gospodarczego, domniemana kradzież rosyjskiej technologii wojskowej przez Chiny oraz bardzo niski poziom zaufania w relacjach New Delhi z Pekinem to tylko kilka przykładów potencjalnych punktów zapalnych. Sprawia to, że utworzenie szerszej wspólnej agendy jest bardzo mało prawdopodobne. Kreml musi więc liczyć się z tym, ze kooperacja ta będzie mieć charakterystyczny dla azjatyckiej dyplomacji charakter zakulisowy i skupi się na wąskim gronie wspólnych interesów.

***

Wladimir Putin zdążył wielokrotnie udowodnić, że dla celów politycznych i strategicznych jest w stanie poświęcić rozwój gospodarczy i dobrobyt obywateli swojego kraju. Efektem wywieranej prze UE i USA presji ekonomicznej jest zatem coraz większe oddalanie się Rosji od Europy i szukanie partnerów w Azji. Polityka Rosji orientuje się wokół umiejętnego wykorzystania relacji z Indiami do balansowania rosnących powiązań z Chinami oraz na pozyskaniu wsparcia obu krajów dla swoich międzynarodowych przedsięwzięć. Celem tej strategii raczej nie jest stworzenia długotrwałego sojuszu. Zachowuje ona jednak wyraźny potencjał do wzmocnienia pozycji Rosji w stosunkach z Zachodem.

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.