Loki jest gender fluid. Czy Marvel żeruje na Pride Month i promuje środowiska LGBT?

Od początku czerwca na całym świecie trwa Pride Month z towarzyszącymi temu wydarzeniami, jak niedawne Parady Równości. Na początku czerwca Marvel wypuścił materiał promujący ich nowy serial Loki, gdzie tytułowy bohater jest gender fluid, czyli nie ma trwale określonej płci. Czy to przypadek?

POV: You've just arrived at the TVA ? Marvel Studios' #Loki starts streaming Wednesday on @DisneyPlus. pic.twitter.com/fhP2pWvOz5

— Loki (@LokiOfficial) June 6, 2021

Marvel w swoich produkcjach od dawna ignorował społeczność LGBT, unikając umieszczania jej członków na ekranach albo robiąc to tak, żeby nikt nie wiedział, że są LGBT. Wystarczy wspomnieć postać Walkirii z filmu Thor: Ragnarok, której biseksualizm ogłoszono na Twitterze, ale nie pokazano na ekranie. Stąd wprowadzenie postaci niebinarnej jako głównego bohatera serialu może zaskakiwać.

Pierwsze wyjaśnienie, jakie może przychodzić do głowy, to oskarżenie Marvela o chęć zyskownego „podpięcia” się pod trwający Pride Month. Przemawia za tym fakt, że materiał promocyjny z płcią boga podstępu wypłynął na krótko przed premierą serialu ale nie zawierał żadnych informacji ważnych dla fabuły. Z jakiegoś powodu Marvel czekał z tym mało istotnym dla serialu materiałem promocyjnym aż do czerwca.

Z drugiej strony niebinarność Lokiego nie jest wcale wymysłem politpoprawnych scenarzystów serialu, ale wynika z samej mitologii nordyckiej; pojawia się także w komiksach Marvela, z których czerpie mocno sam serial. Zgodnie z mitologią Loki jest stworzeniem zmiennokształtnym, pozbawionym stałej i niezmiennej płci. W jednej z opowieści zmienił się w nawet samicę konia i urodził dziecko. Dlatego właśnie jako „fluid” określona jest jego płeć biologiczna, a nie kulturowy gender.

Wydaje się zatem, że odpowiedź na pytanie dlaczego Loki w uniwersum Marvela nagle okazał się zmienny płciowo jest bardziej skomplikowana. Składa się na nią: chęć zarobku , próba przypodobania się publiczności oraz mitologiczne i komiksowe przedstawienie samej postaci Lokiego. Nie wiadomo jednak, który z tych czynników miał decydujące znaczenie.

Materiał opracował Sebastian Stokłosa.