Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
#Krótko o statystykach polskiego czytelnictwa   17 maja 2021

Polacy czytają coraz więcej… i nic z tego nie wynika. Raport o stanie czytelnictwa w Polsce Biblioteki Narodowej

#Krótko o statystykach polskiego czytelnictwa   17 maja 2021
przeczytanie zajmie 4 min
Polacy czytają coraz więcej... i nic z tego nie wynika. Raport o stanie czytelnictwa w Polsce Biblioteki Narodowej https://unsplash.com/photos/XqXJJhK-c08

W raporcie z 2021 r., przygotowanym przez Bibliotekę Narodową, aż 42 % zapytanych osób przyznało, że minionym roku sięgnęło przynajmniej po jedną książkę. To wynik najlepszy od sześciu lat – czytelnictwo wzrosło o 3 % w skali roku i o 5 % w skali dwóch lat. Jednakże wyniki jakościowe nie przedstawiają się już tak optymistycznie.

Polacy najchętniej sięgają po literaturę kryminalno-sensacyjną (24%) oraz beletrystykę (20%). Sporą popularnością cieszą się również biografie, wspomnienia i książki historyczne dotyczące XX wieku (19%). W tym kontekście na Twitterze Justyna Suchecka grzmiała, że nastoletni czytelnicy nie są zainteresowani publikacjami dotykającymi współczesnych problemów – żaden z badanych w wieku 15-18 lat nie zajrzał do książek podróżniczych i reportaży, a narracje o XX wieku i biografie stanowiły margines ich czytelniczych wyborów. Wpis zakończył się dramatycznym pytaniem, o to jakie książki podsuwa młodzieży szkoła.

Dyskusja w komentarzach pod postem rozwinęła się w standardowy sposób. Komentujący narzekali głównie na to, że szkoła nie uczy dzieci czerpania przyjemności z czytania. Lektury są ciężkie, nudne i nie zachęcają do sięgania po książki po zakończeniu edukacji. Wielu w podobnym duchu komentowało raport sporządzony przez Bibliotekę Narodową.

Wszystko to potwierdza, że jesteśmy skłonni do fetyszyzowania samego aktu czytania, tym samym poświęcając na jego rzecz jakość proponowanych pozycji. Nawet jeśli dziwimy się nad wyborami młodzieży, to dalej posługujemy się pewnym rodzajem myślenia magicznego, którego głównym przejawem jest wiara w moc przyjemności płynącej z lektury.

„Owa przyjemność i czytelnicze zadowolenie mają rozwiązać wszelkie problemy. Niestety, w rzeczywistości okazuje się, że książki z których czerpiemy radość rzadko prezentują się jako wartościowe lektury. Czytający Polacy wybierają pozycje lekkie i łatwe w odbiorze, zadowalając się samym faktem sięgnięcia po książkę. Dzięki temu nie tylko budują poczucie własnej wartości, lecz także bywają święcie przekonani, że spływają na nich wyjątkowe dary: rozwijają wyobraźnię, poprawiają swoją znajomość ortografii oraz lepiej poznają ludzką psychikę niż np. miłośnicy seriali” – komentuje Daria Chibner, szefowa działu „Kultura nieoczywista”.

„Tymczasem nie potwierdzają tego raporty biblioteczne. Nieczęsto zdarza się, aby czytelnik harlequinów zwrócił się ku klasyce lub wypożyczył bardziej wymagającą powieść współczesną. Zazwyczaj zostają przy tym, co sprawia im przyjemność, a wiele interesujących oraz ważnych dzieł wcale nie czyta się lekko, szybko i bezproblemowo. Ponadto, z powodu swej formy, nie ułatwiają wykonania challengu ››Przeczytam 50 książek w ciągu roku‹‹”- uważa Chibner.

„Dlatego też zmiana kanonu lektur na bardziej przyjazny w odbiorze niczego nie zmieni. Prawdopodobnie to właśnie szkoła powinna być tym miejscem, w którym młodzież dowiedziałaby się, że przyjemność nie jest podstawowym kryterium do oceny dzieł kultury. Dodatkowo uczyłaby, że w życiu nasze subiektywne odczucia nie zawsze są stosowną miarą. W procesie edukacji młodzież powinna pozwać rzeczy trudne, wymagające i nierzadko nudne, aby później prawidłowo ocenić to z czym będzie się stykać w przestrzeni publicznej. A przekonanie o tym, że miłośnicy kryminałów sięgną w końcu po prace filozoficzne, jest wyłącznie przejawem myślenia magicznego. Zamiast dopisywać do listy kolejną byle jaką lekturę, lepiej włączyć poważny serial, z którego dowiemy się więcej, niż z kolejnego sztampowego romansu” – zwraca uwagę Chibner.