Hołownia: Wiara w Boga w trzech Osobach to wzór myślenia o wspólnocie
„Zasada pomocniczości, subsydiarności jest z głębi ducha chrześcijańska. Ona mówi nam prostą prawdę i dlatego jest obecna nauce Kościoła: sami jesteśmy niewystarczalni, potrzebujemy drugiego. Tak jak w chrześcijańskiej teologii nie wchodzi się do nieba samemu, tylko zawsze ktoś musi cię do niego wprowadzić, bo wchodzisz do pewnej wspólnoty. Chrześcijanie wierzą w Boga, który jest wspólnotą trzech Osób. To jest o wspólnocie! O tym, że my jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni. Że każdy ma coś, ale nikt nie ma wszystkiego” – mówił na pierwszej debacie Klubu Jagiellońskiego z cyklu #ZamiastKongresu Szymon Hołownia.
„Jako kraj i jako społeczeństwo będziemy mogli się rozwijać tylko wtedy, kiedy zasada subsydiarności będzie realizowana. Jeżeli będzie wspólnota na tym małym poziomie gminy czy osiedla i ludzie będą budowali między sobą więzi, dzielili się odpowiedzialnością. Jeżeli będą zamieniali to słynne liberalne każdy jest kowalem swojego losu na to piękne chrześcijańskie jeden drugiego brzemiona noście, to wtedy będą powstawały relacje trudne do przecięcia. A jak mamy integralność społeczność, to wzrasta poziom bezpieczeństwa narodowego. Od jakości wspólnoty samorządowej zależy bezpieczeństwo. To nie jest tylko kwestia tego, czy rząd kiwa dzisiaj samorządy na subwencje, ale dużo głębsza opowieść” – zwracał uwagę lider ruchu Polska 2050.
„Chrześcijaństwo jest bardzo blisko współodczuwania. Zauważanie człowieka i współodczuwania z nim, uważności wobec niego. To jest strasznie deficytowa cecha we współczesnym świecie. Później możemy nabudowywać na tym kolejne rzeczy i uczyć ludzi Katolickiej Nauki Społecznej w pełni, jeżeli mamy taką chęć” – przekonywał Hołownia.
„Nigdy nie będziemy mieli w Polsce zgody w sprawie aborcji. Nigdy nie będziemy mieli zgody w ważkich sprawach światopoglądowych. Pytanie brzmi, czy mając takie poglądy jakie mamy i będąc politykami, jesteśmy w stanie zbudować państwo, które będzie jednocześnie pokazywało, że robi absolutnie wszystko – nie mówi, tyko robi! – absolutnie wszystko, żeby zrobić to co możliwe żeby uratować jeszcze jednego człowieka i pomóc człowiekowi, który znajduje się w ciężkiej sytuacji. Mówię o tym od kampanii prezydenckiej – zbierzmy się i załatwmy te rzeczy, które są możliwe do zrobienia, zanim dojdziemy do tych, w których się nie zgadzamy. Zadbajmy o realną troskę o rodziców dzieci z niepełnosprawnościami, żeby było realna, a nie wirtualna. Żeby program „Za życiem”, który wymaga kompleksowej reformy, choć jest słuszny w założeniach, wyglądał jak powinien” – deklarował były kandydat na Prezydenta RP.
Debata Szymona Hołowni i Władysława Kosiniak-Kamysza otworzyła cykl #ZamiastKongresu Klubu Jagiellońskiego: W poszukiwaniu Nowej Chadecji. Kościół i prawica w czasach kryzysu. Spotkania on-line poświęcone polityce i Kościołowi organizowane są przez cały maj. Zachęcamy do wsparcia organizacji cyklu wydarzeń!
