Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Ewa Drozdowicz-Jastrzębska  30 kwietnia 2021

Bywa, że po porodzie kobieta myśli o samobójstwie. O leczeniu depresji poporodowej w Polsce

Ewa Drozdowicz-Jastrzębska  30 kwietnia 2021
przeczytanie zajmie 9 min
Bywa, że po porodzie kobieta myśli o samobójstwie. O leczeniu depresji poporodowej w Polsce https://unsplash.com/photos/fwjsBPbRm4g

Depresja poporodowa to częsty problem wśród rodzących kobiet. Odbiera siłę do opieki nad dzieckiem oraz radość z macierzyństwa. Niekiedy zagraża nawet życiu. Pomimo wielu lat badań i zwiększającej się świadomości społecznej wiele kobiet w Polsce pozostaje bez dostępu do właściwej opieki medycznej.

Poród to nie zawsze radość

Depresja poporodowa to jeden z najpoważniejszych problemów medycznych oraz społecznych, który dotyczy kobiet na całym świecie. Panuje powszechne przeświadczenie, że chwile po porodzie należą do najpiękniejszych w życiu. I faktycznie, wiele kobiet przyjmuje narodziny potomka z radością. Niestety nie wszystkie. Nawet 50-80% kobiet doświadcza tzw. baby blues, czyli stanu obniżonego nastroju, smutku, płaczliwości[1]. Objawy zwykle ustępują w ciągu kilku dni i nie są bardzo nasilone. Jednak u części kobiet taki stan może się przedłużać i pogłębiać – wówczas możemy mieć do czynienia z depresją poporodową, która w Polsce dotyczy ok. 10-15% [por. 2,3,4] kobiet. Czym zatem jest depresja poporodowa? Czym różni się od „zwykłego smutku”? Czy jest to jakiś specjalny typ depresji? Na jaką pomoc mogą liczyć kobiety w tym zakresie?

Depresja poporodowa nie jest odrębną chorobą. Najprościej można powiedzieć, że jest to epizod depresji, który przypada na okres poporodowy. Coraz częściej zastępuje się to określenie mianem depresji okołoporodowej (perinatalnej), ponieważ nawet 1/3 przypadków depresji rozpoznawanych po porodzie rozpoczyna się już w ciąży. Kiedyś panowało przekonanie, że ciąża jest czynnikiem chroniącym przed depresją. Teraz wiemy, że tak nie jest. Jest to choroba o złożonym podłożu, która dotyczy wszystkich grup społecznych.

O depresji możemy mówić, gdy objawy takie jak smutek, brak energii, uczucie zmęczenia, brak przeżywania przyjemności, czyli tzw. anhedonia, utrzymują się przez co najmniej dwa tygodnie. Z pewnością większe ryzyko depresji dotyczy tych kobiet, które w przeszłości już miały epizod depresji. Ryzyko rośnie także wtedy, gdy w rodzinie występowały przypadki depresji po porodzie. Większym ryzykiem depresji po porodzie obarczone są także kobiety, które ciepią na tzw. zespół napięcia przedmiesiączkowego. Depresja może pojawić się u kobiety, która po raz pierwszy zostaje matką lub przy kolejnym porodzie. Co więcej, z każdym kolejnym porodem ryzyko depresji jest większe.

W okresie poporodowym depresja może objawiać się w postaci braku sił do opieki nad dzieckiem, braku przeżywania przyjemności z narodzin, występowania nieprzyjemnych myśli dotyczących dziecka. Inne typowe objawy to brak apetytu, zamartwianie się, myśli samobójcze lub myśli dotyczące pozbawienia dziecka życia.

Co jeszcze powinno budzić niepokój? Pierwsze objawy depresji mogą dotyczyć kwestii snu. Mówi się, że matka noworodka powinna spać, kiedy dziecko śpi. Gdy jednak nie może zmrużyć oka, a dziecko śpi lub jest pod opieką innych osób, powinna zapalić się nam czerwona lampka. Z jednej strony brak dostatecznej ilości snu może prowadzić do depresji na skutek wyczerpania organizmu, z drugiej zaś bezsenność może być jednym z objawów depresji.

Średni czas trwania epizodu depresji to kilka miesięcy. Cześć epizodów ustąpi samoistnie, ale w niektórych przypadkach stan będzie się pogłębiał i wymagał specjalistycznej pomocy. Dlaczego tak ważne jest wczesne wykrycie i rozpoczęcie leczenia?

Skuteczne leczenie istotnie skraca czas trwania choroby i zmniejsza ryzyko jej nawrotu. Dodajmy, że mówimy o chorobie, która nie dotyczy tylko matki, ale wpływa też na dziecko. Dzieci matek z depresją poporodową są bardziej drażliwe, częściej mają zaburzenia snu, a ryzyko wystąpienia depresji w późniejszym życiu jest większe. Dlatego też właściwe leczenie jest tak ważne.

Trzeba też pamiętać, że depresja to poważna choroba, która może zagrażać życiu matki oraz jej dziecka lub dzieci. Najgroźniejszym powikłaniem może być samobójstwo lub w skrajnym wypadku samobójstwo rozszerzone, w którym na skutek urojeń depresyjnych matka nabiera przekonania, że tylko zabicie siebie oraz dziecka uchroni je przed cierpieniem. Na przykład w Szwecji mamy 3,7 samobójstw na 100 tys. żywych urodzeń. We Włoszech ten wskaźnik wynosi 2,3 na 100 tys. W Austrii 0,89 na 100 tys. W Polsce brak danych na ten temat.

Kluczowe jest wsparcie otoczenia

W ostatnich latach problem depresji poporodowej cieszy się większym zainteresowaniem badaczy oraz przebija się do świadomości społecznej. Otwarte wyznania celebrytek zmagających się z depresją poporodową mogą zmniejszać poczucie osamotnienia kobiet, które cierpią na depresję po porodzie. Pomagają też zwrócić uwagę społeczeństwa, że ten problem faktycznie istnieje. Dalej bowiem można spotkać się ze stwierdzeniami, że depresja to fanaberia, wymysł, lenistwo, i wystarczy „wziąć się w garść”, myśleć pozytywnie. Mówi się też, że matkom małych dzieci jest w dzisiejszych czasach zbyt łatwo – mają przecież pieluchy jednorazowe, pralki automatyczne. Tymczasem nic bardziej mylnego – bycie matką wiąże się z ciężarem, który jest bardzo trudny do udźwignięcia, zwłaszcza w pojedynkę.

Współczesne kobiety mają pampersy i obiadki w słoiczkach, ale często nie mają wokół siebie swoich mam, sióstr, ciotek – przysłowiowej „wioski”, która jest potrzebna, żeby wychować dziecko. Wsparcie bliskich osób, w tym partnera, jest niezmiernie ważne, aby odciążyć kobietę w ciągłej opiece nad dzieckiem. Otoczenie kobiety odgrywa ogromną rolę w drodze do zdrowia również z innego powodu.

Kobieta z depresją może nie być w stanie sama zwrócić się po pomoc. Może nie mieć świadomości, że trudności, których doświadcza, to właśnie depresja. A nawet gdy podejrzewa lub wie, że może cierpieć na depresję, może unikać pomocy na skutek objawów samej choroby – może umniejszać własną wartość i cierpienie, mieć poczucie, że jej problemy nie są dostatecznie poważne lub ważne, aby prosić o pomoc, może obawiać się leczenia. Dlatego wsparcie otoczenia jest tak istotne – jako bliscy powinniśmy zwrócić uwagę na niepokojące sygnały.

Nie wolno bagatelizować smutku mówieniem, że trzeba wziąć się w garść! To właśnie brak pomocy i wsparcia, szczególnie ze strony partnera, jest jednym z głównych czynników ryzyka depresji poporodowej. Kobieta po porodzie, szczególnie w pierwszych tygodniach tzw. połogu, powinna prosić o pomoc, w każdym możliwym aspekcie. Potrzebuje oczywiście czasu z dzieckiem, żeby budować relację, ale oprócz karmienia piersią przy wszystkim innym można matkę zastąpić. W najtrudniejszej sytuacji są kobiety samotne, bez wsparcia bliskich lub partnera.

Dwa fundamenty leczenia – wczesna diagnoza i dostęp do psychoterapii

Depresja bywa podstępna – nie zawsze widać ją „na oko”. Dlatego tak ważne są badania przesiewowe i profesjonalna ocena stanu psychicznego. Bywa, że chory przybiera „maskę”, stara się robić dobrą minę do złej gry, w kontaktach z innymi sprawia wrażenie osoby radosnej i uśmiechniętej, a tylko w samotności daje upust smutkowi i rozpaczy. Problem profilaktyki depresji poporodowej został dostrzeżony w Polsce i w ostatnim czasie do standardów opieki okołoporodowej włączono badania przesiewowe w kierunku depresji.

Kobieta powinna być oceniana trzykrotnie – dwukrotnie w trakcie ciąży oraz w połogu (w 11.-14. tygodniu ciąży i w 33.-37. tygodniu ciąży oraz podczas wizyty patronażowej po porodzie). Badanie może przeprowadzić zarówno lekarz położnik sprawujący opiekę nad kobietą, jak i położna. Mogą w tym celu wykorzystać dowolne narzędzia przesiewowe, np. kwestionariusze psychometryczne (Edynburska Skala Depresji Poporodowej, Skala Depresji Becka), możną też oprzeć się na wywiadzie i obserwacji pacjentki. W przypadku stwierdzenia ryzyka występowania depresji, powinni wydać pacjentce odpowiednie zalecenia.

Na czym polega leczenie depresji po porodzie? W mniej nasilonych przypadkach skuteczna może być psychoterapia, w szczególności poznawczo-behawioralna lub interpersonalna. Zaletą tej metody leczenia jest jej bezpieczeństwo – brak działań niepożądanych, które występują chociażby w przypadku leków. Największą zaś wadą – jej dostępność. W Polsce dostęp do refundowanej psychoterapii jest bardzo ograniczony. Czas oczekiwania na leczenie w tym wypadku wynosi zwykle kilka tygodni lub miesięcy. Dla kobiety po porodzie to zdecydowanie za długo. Elementem leczenia powinny być też różne formy wsparcia psychologicznego, samopomocy, grup wsparcia oraz psychoedukacja.

W przypadku bardziej nasilonych objawów konieczne może być włączenie leków. Jeszcze niedawno panowało przekonanie, że w takcie ciąży i podczas karmienia piersią nie można przyjmować żadnych leków przeciwdepresyjnych. Na szczęście przybywa badań, które potwierdzają ogólnie bezpieczny profil niektórych leków. Dzięki temu kobiety, które wymagają wsparcia farmakologicznego, mogą liczyć na tę formę pomocy. Nie ma leków w 100% bezpiecznych, ale można powiedzieć, że w przypadku niektórych preparatów ryzyko jest minimalne [5].

W każdym przypadku lekarz musi przeprowadzić bilans zysków i potencjalnych zagrożeń, mając na uwadze konsekwencje nieleczonej depresji. Podobnie jak w przypadku psychoterapii, dostęp do tej formy leczenia dla wielu kobiet również jest ograniczony – w Polsce brakuje bowiem psychiatrów. Sytuacja jest lepsza w miastach, ale są rejony w Polsce, gdzie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów nie ma specjalisty. Tymczasem standardy opieki okołoporodowej podkreślają, że w przypadku kobiet po porodzie pomoc medyczna powinna być dostępna w miejscu zamieszkania kobiety.

Zapewnić dostęp do specjalistycznego wsparcia

Nie ma także oddziałów psychiatrycznych dla kobiet, w których mogłyby przebywać z noworodkiem lub niemowlakiem. Rozdzielenie matki i dziecka w przypadku poważnych objawów jest dodatkowym problemem, w szczególności gdy kobieta karmi piersią. Ale w uzasadnionych przypadkach hospitalizacja jest jedynym słusznym wyjściem, umożliwiającym kobiecie powrót do zdrowia.

Pomoc powinna być bezpłatna, w ramach refundowanych świadczeń, dostępna bez zbędnego czasu oczekiwania – pomoc potrzebna jest tu i teraz, blisko miejsca zamieszkania. Pewnym rozwiązaniem mogą być teleporady – w tym wypadku nie ma bariery geograficznej, dzięki czemu łatwiej też kobiecie zorganizować opiekę nad dzieckiem na czas trwania samej porady. Dobrym przykładem jest program unijny dla kobiet z województwa mazowieckiego i łódzkiego, umożliwiający bezpłatne porady psychologiczne dla kobiet z trudnościami natury psychicznej po porodzie. Nie jest to jednak pomoc dostępna dla każdej kobiety ze względu na ograniczenia technologiczne.

W ostatnich latach widać postęp w zakresie zwiększenia się świadomości społecznej. Wprowadzone zostały narzędzia umożliwiające wczesne wykrywanie depresji w ciąży i po porodzie. Problemem pozostaje jednak dostępność do świadczeń refundowanych w przypadku wystąpienia depresji po porodzie. W niektórych przypadkach jakakolwiek wizyta, nawet prywatna nie jest dostępna – ze względu na koszt, czas oczekiwania czy odległość.

Aby odpowiednio wcześnie wykryć i właściwie leczyć depresję po porodzie kluczowa jest współpraca zespołu specjalistów – ginekologów, położnych, psychologów i psychiatrów, a także pediatrów i lekarzy rodzinnych. To z nimi kobieta po porodzie ma największy kontakt, chociażby w trakcie wizyt patronażowych czy podczas szczepień ochronnych.

Ostatnie zmiany w prawie nie poprawiają i tak trudnej sytuacji kobiet. Problem depresji po porodzie częściowo został dostrzeżony, ale jesteśmy daleko od zapewnienia kompleksowej opieki każdej kobiecie, która zmaga się z depresją w okresie okołoporodowym. Konieczne jest dalsze zwiększanie świadomości społecznej na temat depresji poporodowej, poprawa dostępności leczenia, w tym zwiększenie liczby specjalistów oraz dostępności świadczeń refundowanych. Bez tego nic się nie zmieni na lepsze w sprawie, która niekiedy dotyczy życia i śmierci.

Portal klubjagiellonski.pl istnieje dzięki wsparciu Darczyńców indywidualnych i Partnerów. Niniejszy tekst opublikowany został w ramach działu „Architektura społeczna”, którego rozwój wspiera Orange Polska.

Tym dziełem dzielimy się otwarcie. Utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony oraz przedrukowanie niniejszej informacji.