Polacy nie chcą już zbierać niemieckich szparagów. Co to mówi o naszej gospodarce?
Niemieckie szparagi zdaniem wielu komentatorów stały się papierkiem lakmusowym polskiej gospodarki. Fakt, że nie jesteśmy już pracownikami sezonowymi w Niemczech ma być dowodem na znaczącą zmianę zamożności w naszym kraju.
Czytasz właśnie nowy rodzaj materiału na naszym portalu. W krótki sposób informujemy Cię o tym, co ważne z perspektywy naszych priorytetów. Wesprzyj nas darowizną lub przekaż nam 1% podatku.
Dyskusję wywołała wypowiedź przewodniczącego stowarzyszenia plantatorów szparagów z Nadrenii, który zwracał uwagę, że dla Polaków praca w Niemczech nie jest już opłacalna. „W Niemczech rozpoczynają się zbiory szparagów. Producenci zatrudniają przede wszystkim pracowników sezonowych z zagranicy, głównie z Rumunii. Jak pisze portal dziennika Rheinische Post, przewodniczący stowarzyszenia plantatorów szparagów z Nadrenii zwraca uwagę, że dla Polaków praca w Niemczech nie jest już opłacalna”. – informuje Business Insider.
„Niemieckie szparagi już nie dla Polaków”, „Praca przy szparagach w Niemczech już nie dla Polaków” – to niektóre tytuły artykułów komentujących coraz mniejszy udział Polaków w niemieckich zbiorach sezonowych. Najdalej w sugerowaniu związku pomiędzy szparagami a wzrostem zamożności obywateli Polski posunęło się TVP w materiale „Rosnące zarobki Polaków irytują Niemców”. Taka narracja nie znajduje jednak potwierdzenia w danych.
„Pomimo tego, że zarabiamy coraz więcej, dystans do krajów Europy Zachodniej się nie zmniejsza, a co gorsza rośnie. Zarobki w Polsce są trzy razy mniejsze niż średnia w strefie euro. Największe dysproporcje są w sektorze finansowym” – pisaliśmy w jednym z poprzednich materiałów serii #krótko, w której łączymy najważniejsze bieżące informacje z syntetycznym komentarzem naszych autorów.
„Jeszcze kilka lat temu sezonowy wyjazd za granicę w celach zarobkowych był czymś powszechnie pożądanym. Dziś popularność takich wypadów jest już mniejsza. Jednak nie oznacza to, że w polsko-niemieckich relacjach gospodarczych cokolwiek się zmieniło. Nie musimy już jeździć na Zachód, ponieważ wiele firm otworzyło w Polsce swoje oddziały i fabryki. Dawne pole szparagów to dzisiejszy open space i taśma produkcyjna. Dalej wykonujemy najprostsze czynności i tworzymy głównie półprodukty, jednak nie musimy już jeździć za Odrę. Jednak nie oznacza to, że dystans do krajów Zachodu się zmniejszył.”. – podkreśla szef działu „Podmiotowa gospodarka”, Mateusz Perowicz.
Materiał opracował Mateusz Perowicz