Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Redakcja portalu  31 marca 2021

Prawica krytycznie debatuje o TVP. Warzecha: Trzeba zacząć jak alkoholik walkę z nałogiem

Redakcja portalu  31 marca 2021
przeczytanie zajmie 4 min
Prawica krytycznie debatuje o TVP. Warzecha: Trzeba zacząć jak alkoholik walkę z nałogiem Daniel Kruczynski/flickr.com

Na portalu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich trwa dyskusja zainicjowana artykułem Jana Pawlickiego Co po Kurskim? Konserwatywny pomysł na odbudowę TVP opublikowanym niedawno na łamach Klubu Jagiellońskiego. „Konserwatywni dziennikarze powinni zacząć dyskusję w swoim środowisku o tym, jak mają wyglądać media publiczne. Tyle że trzeba by ją rozpocząć od tego, od czego alkoholik zaczyna walkę z nałogiem: od przyznania, że jest alkoholikiem. Dziennikarze konserwatywni musieliby zacząć od przyznania, że obecny kształt mediów publicznych jest nie do zaakceptowania” – przekonuje Łukasz Warzecha.

Czytasz właśnie nowy rodzaj materiału na naszym portalu. W krótki sposób informujemy Cię o tym, co ważne z perspektywy naszych priorytetów. Wesprzyj nas darowizną lub przekaż nam 1% podatku.



Warzecha w swoim tekście na sdp.pl podziela szereg diagnoz Pawlickiego, wyraża wątpliwości co do szczegółowych rozwiązań i przypomina własne analizy dotyczące mediów publicznych w Niemczech. „Dzisiejszy stan mediów publicznych może prowadzić tylko do dwóch rezultatów: albo będzie pretekstem do ich faktycznej likwidacji, albo do tak brutalnego przejęcia, jakiego jeszcze nigdy nie było. Czy tego życzą sobie ci, którzy są zadowoleni ze stanu obecnego?” – pyta retorycznie publicysta i członek Rady Klubu Jagiellońskiego.

Polemicznie wobec Pawlickiego stanowisko zabrał Zbigniew Brzeziński zwracając uwagę również na sukcesy TVP pod obecnym zarządem. „Odwagą byłoby napisanie tekstu w obronie ex pampersa, czyli Jacka Kurskiego, bo atak na obecnego szefa TVP zdaje się chwilami należeć do »dobrego tonu«. Można by wspomnieć o powstawaniu nowych anten, takich jak TVP Dokument, czy TVP Kobieta, albo wyłączności na mecze reprezentacji Polski w piłce nożnej i to do 2028 roku, ale to dyskutantów, w tym Pawlickiego, nie interesuje” – ocenia.

W tekście przypomniał szereg archiwalnych dyskusji dotyczących mediów publicznych czy projekt ustawy medialnej przygotowany przez środowiska twórcze, który – wedle Brzezińskiego – „wylądował w koszu, choć zawierał rozwiązania, które Jan Pawlicki ledwie zasugerował”. Autor zwrócił też uwagę na ciekawy wątek wspólnototwórczej roli ośrodków regionalnych mediów publicznych:„Regionalne Rozgłośnie Polskiego Radia zostały w jego tekście jedynie wymienione, a o oddziałach terenowych TVP nawet nie wspomniano. (…) To były jedne z nielicznych zworników regionów wydobytych z komunistycznego niebytu po reformie administracyjnej 1999 roku. Bo co w takim Świętokrzyskiem łączyło chłopa spod Kazimierzy Wielkiej z robotnikiem ze Starachowic? Media wykonały gigantyczną pracę, żeby odbudować tę wspólnotę”.

Trzeci z tekstów w ramach debaty na łamach SDP popełnił Maciej Maciejowski. „Milczenie konserwatywnej części środowiska dziennikarskiego oznacza oddanie walkowerem pola lewicy popierającej szkodliwe, w moim przekonaniu, koncepcje przedstawione przez Koalicję Obywatelską” – przekonuje.

Maciejowski opowiada się za konsekwentnym finansowaniem mediów z budżetu państwa:„Abonament miał być daniną podkreślającą właśnie publiczny charakter mediów. W obecnej sytuacji wydaje się on nie do utrzymania. Sam nie chciałbym finansować mediów krytykujących moje poglądy. Jednocześnie sprzeciwiam się oddaniu kontroli nad mediami publicznymi twórcom. Ludzie, którzy z mediów żyją i nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za swoje działania nie mogą dysponować ogromnymi środkami publicznymi”.