Nadmiar przepisów spowalnia biznes. Prosty i konkretny postulat ZPP
Przedsiębiorcy, zamiast rozwijać swój biznes, grzęzną w natłoku nowych przepisów. Związek Pracodawców i Przedsiębiorców przygotował 50 konkretnych propozycji zmian prawa, które mogą wyswobodzić przedsiębiorców z biurokratycznego bagna.
Czytasz właśnie nowy rodzaj materiału na naszym portalu. W krótki sposób informujemy Cię o tym, co ważne z perspektywy naszych priorytetów. Wesprzyj nas darowizną lub przekaż nam 1% podatku.
„Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) wziął udział w zorganizowanych przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii konsultacjach dotyczących propozycji zmian prawnych poprawiających otoczenie regulacyjne dla firm. Wskutek dialogu z naszymi członkami udało nam się zebrać, sformułować i złożyć 50 konkretnych propozycji zmian przepisów, które mogłyby stać się częścią kolejnej »pakietowej« ustawy deregulacyjnej” – czytamy na stronie ZPP.
Przedstawione propozycje dotyczą różnych sfer, m.in. regulacji podatkowych i prawa pracy. Najciekawszy jest punkt 1. podrozdziału „Inne obszary”: „Uważamy, że do rozdziału 6. ustawy Prawo przedsiębiorców powinny zostać dodane przepisy regulujące minimalny okres vacatio legis, jak i termin wejścia w życie przepisów z zakresu prawa gospodarczego i podatkowego. W celu ograniczenia niepewności regulacyjnej i inflacji prawa, za wskazane uważamy wprowadzenie okresu 12 miesięcy jako minimalnego vacatio legis dla tego rodzaju przepisów. Uważamy również, że powinny one wchodzić w życie jedynie raz w roku – 1 stycznia” – jak możemy przeczytać na stronie ZPP.
„Liczba uchwalanych ustaw jest wskaźnikiem, który pozwala ocenić, czy mamy do czynienia z nadprodukcją prawa. Do 20 grudnia 2020 r. Sejm RP przyjął 132 ustawy (z czego 19 było ustawami bezpośrednio związanymi z kryzysem epidemicznym). Jedna ustawa prawie co trzy dni to wskaźnik nieco lepszy niż w latach 2015–2019, kiedy średnio co półtora dnia uchwalana była nowa ustawa. Warto docenić ograniczenie »produkcji« prawa, niemniej liczba tworzonych aktów prawnych wciąż jest zbyt duża”. – pisała na naszych łamach Marta Wenclewska, ekspertka Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.
„Warto zwrócić uwagę jak procedowane były unijne przepisy dotyczące ograniczenia plastiku. Weszły w życie 1 stycznia 2021 r., jednak były procedowane już w marcu 2019 r. To wzór do naśladowania. Tak długi okres vacatio legis nie naraża producentów plastiku na straty i co ważniejsze- stymuluje inwestycje w alternatywne materiały. Ciągłe zmiany w prawie wywołują poczucie niepewności wśród inwestorów, co nie sprzyja w konsekwencji stabilnemu rozwojowi gospodarczemu” – podkreśla Mateusz Perowicz, szef działu portalowego „Podmiotowa gospodarka”.