Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Narcyzm i coaching. Dlaczego potrzebujemy Wielkiego Postu [PODCAST]

Narcyzm i coaching. Dlaczego potrzebujemy Wielkiego Postu [PODCAST] Josh Applegate/unsplash.com

W nowym odcinku podcastu Kultura poświęcona Bartosz Brzyski, Piotr Kaszczyszyn i Konstanty Pilawa dyskutują o współczesnej kulturze narcyzmu, coachingowym człowieku-projekcie, katolickim rozumieniu wolności, istocie Wielkiego Postu i o tym dlaczego ojciec Kazika Staszewskiego mówiący, że każdy ma prawo wybrać źle, gadał liberalne farmazony.

„Szukając tego, co najlepiej może oddać istotę Wielkiego Postu, wybrałem jedną z konferencji śp. ks. Piotra Pawlukiewicza, w której ksiądz sięgnął do obrazów z Ewangelii św. Marka. Najpierw mamy scenę chrztu w Jordanie, czyli moment publicznego powołania Chrystusa do jego posługi. Później następuje jakiś rodzaj transcendentnej interwencji i Jezus zostaje przeniesiony na pustynię, gdzie czeka go 40 dni postu i duchowej walki z demonem. Skąd ta błyskawiczna zmiana scenerii? Ks. Pawlukiewicz tłumaczy to faktem, że Chrystus to drugi Adam. W przeciwieństwie do pierwszego człowieka, Bóg-człowiek nie grzeszy bezczynnością, jego duchowa walka z szatanem kończy się zwycięstwem. W tym kluczu interpretacyjnym Wielki Post to czas, w którym skupiając się na sobie i na Bogu, mamy przygotować się do późniejszego mierzenia się ze światem, w który jesteśmy wrzuceni.” – podkreśla Konstanty Pilawa.

„Coaching pokazuje jak w pigułce sposób działania współczesnego kapitalizmu. W optyce coachingowej mamy do czynienia z człowiekiem-projektem, istotą działającą jak excele w korporacji. W coachingu rządzi przekonanie o pełnej plastyczności ludzkiej natury. Mamy swobodę absolutną, aby kształtować się według własnego widzimisię. Z drugiej strony ta rzekoma wyjątkowość każdego człowieka to tylko złudzenie. Tak naprawdę w świecie szkoleń i podręczników rozwoju osobistego ta wyjątkowość jest produkowana na masową skalę, podobnie jak każdy inny produkt na kapitalistycznym rynku.” – zwraca uwagę Piotr Kaszczyszyn.

„Pochylenie głowy na posypanie popiołem w trakcie środy popielcowej oznacza rezygnację ze skupienia się tylko na samym sobie, zgodnie z logiką człowieka-projektu. Zamiast liberalnej wolności wybieramy jej katolickie rozumienie, które polega na rozeznawaniu powołania, a nie ciągłej zmianie samego siebie. Sama wolność oznacza zaś w pierwszej kolejności panowanie nad własnymi namiętnościami i słabościami i odejście od współczesnej kultury nadmiaru, aby móc skupić się na powołaniu.” – podkreśla Bartosz Brzyski.