Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Chwalimy za program termomodernizacji, ganimy za leśnictwo i odpady. Polityka środowiskowa na czwórkę z minusem

Chwalimy za program termomodernizacji, ganimy za leśnictwo i odpady. Polityka środowiskowa na czwórkę z minusem Marcin Jozwiak/unsplash.com

Najbardziej znaczące sukcesy programów środowiskowych w 2020 roku dotyczyły jakościowej rozbudowy programu „Czyste Powietrze” oraz „Stop Smog” i utworzenia programu „Moja Woda”. Wciąż nierozwiązanymi problemami są gospodarka odpadami i chaotyczna polityka leśna.

Rok 2020 w polityce środowiskowej w dużej mierze zdeterminowany został przez zmiany administracyjne. Przywrócone w marcu, a następnie zlikwidowane w październiku Ministerstwo Środowiska pod kuratelą ministra Michała Wosia nie zdążyło przeprowadzić żadnej znaczącej zmiany legislacyjnej. Ponadto zlikwidowano Ministerstwo Gospodarki i Żeglugi Śródlądowej, co nie pozostało bez znaczenia dla możliwości uspójniania polityki wodnej państwa. Komasacja działów administracji publicznej jest słuszna, jednak wzmocnione po jesiennej rekonstrukcji Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) ponownie zostało osłabione przeniesieniem: gospodarki wodnej do Ministerstwa Infrastruktury, leśnictwa i łowiectwa do Ministerstwa Rolnictwa. Trudno inaczej niż politycznie interpretować odebranie MKiŚ zarządzania ryzykiem powodziowym czy przeciwdziałania skutkom suszy i przekazanie ich do Ministerstwa Infrastruktury, czy przesunięcie całego leśnictwa do resortu rolnictwa, mimo że nawet ustawa o lasach skupia się przede wszystkim na walorach środowiskowych i ochronie, nie zaś na gospodarce leśnej. Tymczasem najskuteczniejsze zmiany dotyczyły przede wszystkim działań Ministerstwa Klimatu, które posiada instytucjonalną ciągłość i realizuje kilkuletnie strategie.

[PRZECZYTAJ PUBLIKACJĘ CENTRUM ANALIZ KJ – RZĄD POD LUPĄ 2020]

Program „Czyste Powietrze” i „Stop Smog” +

Dla rządowego programu „Czyste Powietrze” i samorządowego „Stop Smog” rok 2020 był najważniejszy od momentu ich uruchomienia. Przede wszystkim ustawą z 28 października o wspieraniu termomodernizacji i remontów powołano do życia Centralną Ewidencję Emisyjności Budynków. Baza ma stanowić źródło wiedzy (przede wszystkim o źródłach ciepła dla kilku milionów budynków) dla kilkunastu podmiotów, aby mogły lepiej realizować programy termomodernizacji i walki z niską emisją. Tą samą ustawą powołany został Ekologiczny Fundusz Poręczeń i Gwarancji, dzięki czemu Bank Gospodarstwa Krajowego stał się gwarantem preferencyjnych kredytów udzielanych przez banki komercyjne na termomodernizację lub wymianę pieców. Cały proces powinien ulec dzięki temu znacznemu przyspieszeniu poprzez skrócenie terminów przyznawania środków wnioskodawcom.

Nowelizacja ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych wprowadziła ułatwienia w uzyskiwaniu zaświadczeń o dochodach uprawniających do podwyższonego dofinansowania w programie „Czyste Powietrze”. Warto zaznaczyć, że w przypadku obu ustaw ważną rolę odegrała współpraca na linii sejm-senat, co w warunkach silnej polaryzacji politycznej  jest wartym odnotowania wyjątkiem.

Programy „Czyste Powietrze” i „Stop Smog”  mają stać się ponadto częścią Krajowego Planu Odbudowy, w ramach którego Polska zamierza ubiegać się na początku 2021 roku przed Komisją Europejską o finansowanie zeroemisyjnej transformacji termoenergetycznej budynków, sięgające 8 mld euro. Środki te, o które MKiŚ zabiega jako jeden z priorytetów w ramach unijnego mechanizmu, w niebagatelny sposób przyspieszyłyby realizację obu programów.

Program „Moja Woda” +

W czerwcu prezydent Andrzej Duda zainaugurował program Ministerstwa Klimatu „Moja Woda” przewidujący dofinansowanie budowy instalacji małej retencji, magazynujących wodę opadową na prywatnych posesjach. W ramach programu można ubiegać się o dofinansowanie do 5 tys. zł, nie więcej niż 80% całkowitych kosztów. Program spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem, a budżet wynoszący 100 mln zł został rozdysponowany w ciągu dwóch miesięcy. Ministerstwo zapowiedziało już kontynuację projektu w 2021 roku z analogicznym do tegorocznego budżetem.

Specustawa suszowa +/- 

Projekt ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy (tzw. specustawa suszowa), przedstawiony w połowie roku przez (rozwiązane już) Ministerstwo Żeglugi i Gospodarki Morskiej, utknął na etapie konsultacji. Celem ustawy jest przede wszystkim ułatwienie i przyśpieszenie inwestycji przyczyniających się do łagodzenia skutków suszy, szczególnie dotkliwych w rolnictwie (program „Moja Woda” nie rozwiązuje problemów suszy rolniczej). Ministerstwo Rolnictwa uruchomiło jeszcze w 2019 roku program retencji koordynowany przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, jednak mimo wiosennej suszy i możliwości dofinansowania do 100.000 zł m.in. budowy instalacji nawadniających, nie cieszył się powodzeniem z powodu problemów z uzyskaniem pozwoleń wodnoprawnych.

Pomysł opłaty za utraconą retencję krajobrazową, popularnie nazywanej „podatkiem od deszczu”, połączonej z obowiązkiem rozwoju retencji wód opadowych przez samorządy, można ocenić pozytywnie, podobnie jak ułatwienia dla budowy małych instalacji hydrotechnicznych przez osoby fizyczne. Niepokoi jednak dobór narzędzia prawnego w postaci specustawy, jak i prymat nad ustawą o ochronie przyrody czy brak obowiązku oceny wpływu dużych inwestycji chociażby na Ramową Dyrektywę Wodną.

Zarządzanie odpadami –

W 2020 trwały prace nad dużymi zmianami w systemie gospodarki odpadami. Z powodu niewykonania wysokich norm 50% poziomu recyklingu odpadów komunalnych przez gminy i groźby wysokich unijnych kar ciążących nad nimi, znowelizowano ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminie. Rząd nie miał innego wyboru, ponieważ w przeciwnym wypadku gminy byłyby zagrożone stratami sięgającymi łącznie niemal miliarda złotych.

Jednocześnie wciąż trwają prace nad pakietem odpadowym, czyli implementacją przepisów unijnych dotyczących tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP). Chodzi o działania zobowiązujące producentów produktów do ponoszenia odpowiedzialności za gospodarowanie cyklem życia produktu zarówno w okresie użytkowania, jak i po tym, gdy staje się on odpadem. Prace nad rozwiązaniami opóźniła pandemia, a są one niezbędne do rozwoju rynku recyklingu i niezwykle ważne z powodu wpływu na całą gospodarkę. Opóźnienie ma negatywny wpływ na dostosowanie się biznesu do nowych rozwiązań.

Parki narodowe i Lasy Państwowe –

Oczkiem w głowie Ministerstwa Środowiska pozostawały przede wszystkim Lasy Państwowe, które generują istotne wpływy do budżetu państwa. Jesienią, po połączeniu odpowiedzialności za środowisko i klimat w jednym resorcie, jako jedyne nie zostały włączone pod jego nadzór, odnalazłszy się pod Ministerstwem Rolnictwa (której to decyzji sprzeciwiał się publicznie prezydent Andrzej Duda), co unaocznia kontynuację trendu w kierunku nie ochrony, a gospodarczej eksploatacji lasów. W polityce leśnej decyzjami w dużej mierze kierowały więc kwestie ekonomiczne i polityczne personalia.

Po nowelizacji ustawy o ochronie przyrody wpływ na obsadę rad naukowych parków narodowych zyskało ministerstwo kierowane przez Michała Wosia. Oprócz wielomiesięcznej zwłoki w powołaniu rad przez ministra, spory wzbudziły personalia – często w miejsce specjalistów rekomendowanych przez dyrektorów parków powoływano faworytów ministerstwa. Szczególne kontrowersje wzbudził wybór rady naukowej Roztoczańskiego Parku Narodowego. Na jej czele stanął profesor KUL z Katedry Historii Liturgii, w wyniku czego część naukowców zrezygnowała z zasiadania w radzie. Odwołany został także dyrektor Parku, zaś naukowcy z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej zwrócili się do MKiŚ o interwencję w tej sprawie.

Wciąż nierozwiązana pozostaje kwestia osobnej ustawy o parkach narodowych, o której powstaniu zapewniał na jesieni minister środowiska Michał Woś, m.in. słusznie diagnozując potrzebę budowy stabilnego źródła finansowania parków. To zmiana niezbędna, ponieważ finansowanie parków jest wadliwe – ich dochody rozkładają się niezwykle nierównomiernie. Ponadto, jak diagnozowało samo MKiŚ (które obietnicę przedstawienia projektu ustawy podtrzymuje), parki narodowe działają w oparciu o ponad 100 osobnych ustaw, co w obecnym ich kształcie hamuje rozwój.

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.