Opozycja wygra z PiS dopiero, gdy stworzy centroprawicową ofertę [VIDEO]
W skrócie
„Platforma Obywatelska powstawała głównie jako formacja, która kierowała swoją ofertę polityczną do tych, którzy byli niezadowoleni z rządów AWS. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w sondażach. To przede wszystkim wyborcy Unii Wolności i AWS wiązali nadzieje z powstającą Platformą. Tymczasem od 2015 roku powstają na polskiej scenie politycznej kolejne formacje, które mieszają się w ograniczonym zbiorze wyborców opozycyjnych, zamieniają się miejscami w sondażach, lecz nie tworzą żadnej zwartej oferty dla wyborców partii rządzącej. Wśród osób, które poparły Szymona Hołownię, jedynie 9% to wyborcy Prawa i Sprawiedliwości. To kolejny przykład na to, że dzisiejsza opozycja nie potrafi zrozumieć, że od rekonfiguracji wśród tych samych wyborców nie przybędzie poparcia” – mówi Piotr Trudnowski, prezes Klubu Jagiellońskiego, w najnowszym KluboTygodniku o źródłach sukcesu Platformy Obywatelskiej w początkach jej istnienia i przyczynach klęski współczesnej opozycji.
„Platforma Obywatelska zaczynała jako formacja skierowana do wyborców centrowych i prawicowych. Powód był prosty: nawet w czasach dominacji SLD tych wyborców było najwięcej. Ten elektorat nie zawsze głosował zgodnie ze swoimi przekonaniami, był rozdrobniony i częściej kierował się różnymi partykularnymi interesami. Dlatego powstająca Platforma właśnie do nich skierowała swoją ofertę. Tymczasem na Szymona Hołownię głosują przede wszystkimi wyborcy centrowi i lewicowi. Co prawda, rządy Prawa i Sprawiedliwości paradoksalnie przyczyniają się do tego, że baza wyborców postępowych i liberalnych rośnie, to jednak jest cały czas za mało, żeby przeważyć elektorat centroprawicowy” – uważa ekspert.
„Platforma Obywatelska była formacją polskich elit, z dużym wsparciem establishmentu, była formacją klasy średniej, czyli ludzi, którym w III RP się udało, ale mimo to potrafiła skrytykować polskie elity, istnienie wielu, niekoniecznie uzasadnionych przywilejów i potrafiła zaproponować alternatywę. Przykładem tego były trzy postulaty Platformy z dokumentu przygotowanego przez zespół pod kierownictwem Jana Rokity, które dotyczyły wymiaru sprawiedliwości . Znalazły się w nim ograniczenie immunitetu sędziowskiego, wybieranie członków Krajowej Rady Sądownictwa przez Sejm, utworzenie Sądu Dyscyplinarnego Zawodów Prawniczych. Platforma dostrzegła, że zamknięty i korporacyjny model funkcjonowania świata prawniczego jest ewidentnie wadliwy” – przypomina Trudnowski.
„Co się musi wydarzyć, żeby Prawo i Sprawiedliwość wreszcie miało z kim przegrać wybory? Musi pojawić jakaś formacja lub ruch polityczny, który będzie potrafił zwrócić się do Polaków takich, jakimi są, czyli zaakceptować, że mają raczej centroprawicowe poglądy, co do zasady wciąż wyznają tradycyjne wartości, mimo kiepskiej kondycji Kościoła w Polsce i licznych działań Prawa i Sprawiedliwości, które kompromitują polski konserwatyzm. Cały czas nie ma oferty dla osób, które czują się związane z bardziej konserwatywnym systemem wartości. Dziwne więc, że Szymon Hołownia jako katolicki publicysta nie uznał za stosowne, żeby wykorzystać ten fakt i stworzyć program dla ludzi, którzy z jednej strony chcą od PiS-u odejść, a z drugiej chcą zagłosować na taką formację, która nie zapowiada ideowej rewolucji” – ocenia Trudnowski.
Portal klubjagiellonski.pl istnieje dzięki wsparciu Darczyńców indywidualnych i Partnerów. Niniejszy tekst opublikowany został w ramach działu „Architektura społeczna”, którego rozwój wspiera Orange Polska.
Tym dziełem dzielimy się otwarcie. Utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony oraz przedrukowanie niniejszej informacji.