Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

„Piątka dla zwierząt” i pieniądze z UE. Polityka rolna na trójkę

„Piątka dla zwierząt” i pieniądze z UE. Polityka rolna na trójkę Pixabay/ Thomas Buchenberger

Działaniem z zakresu polityki rolnej, które wzbudzało największe emocje wśród opinii publicznej, było niewątpliwie procedowanie tzw. piątki dla zwierząt. W perspektywie długofalowej ważniejsze były jednak negocjacje nad kształtem nowej wspólnej polityki rolnej (WPR). Uwagę zwracają też działania podejmowane w zakresie rozwiązywania problemów z zasobami wodnymi oraz propozycje zawarte w tzw. tarczy antykryzysowej.

Pod koniec 2017 r. Komisja Europejska opublikowała komunikat zatytułowany „Przyszłość rolnictwa i produkcji żywności”, w którym zarysowane zostały główne kierunki reform WPR na lata 2021-2027, jednak to właśnie na bieżący rok przypadał najważniejszy etap negocjacji. Jednocześnie, podobnie jak inne sektory, rolnictwo dotknięte zostało epidemią koronawirusa, co wymusiło poszukiwanie dodatkowych rozwiązań także dla rolników. Warunki pogodowe były nieco lepsze niż w 2019 r., co jednak nie zniwelowało jednego z fundamentalnych problemów trapiących polskie rolnictwo, czyli niedoboru wody.

[PRZECZYTAJ PUBLIKACJĘ CENTRUM ANALIZ KJ – RZĄD POD LUPĄ 2020]

Negocjacje nowej WPR +/-

WPR składa się z dwóch filarów – I filar obejmuje głównie płatności bezpośrednie dla rolników, natomiast II filar to środki na rozwój obszarów wiejskich. Polska należy do państw, które opowiadały się za utrzymaniem jak najwyższego poziomu finansowania dla WPR (także w ramach I filara) przy relatywnie umiarkowanych wymaganiach środowiskowych. Ponadto postulowano hasło wyrównywania stawek dopłat.

Już pierwsza propozycja KE z 2018 roku wskazywała, że budżet na WPR zostanie zmniejszony. Według najnowszych uzgodnień w latach 2021-2027 ma on wynieść ok. 357 mld euro w cenach bieżących, wobec 382,5 mld euro w latach 2014-2020. W przypadku większości krajów roczna kwota na I filar ma być niższa o ok. 2% w porównaniu do 2020 roku. W kilku krajach środki te będą nieznacznie rosnąć. Wynika to z wynegocjowanego mechanizmu wewnętrznej konwergencji, zgodnie z którym kraje, w których dopłata na hektar była niższa niż 90% średniej w UE, mają w nowej perspektywie zredukować tę lukę o połowę. Biorąc pod uwagę spadek nakładów na WPR na poziomie UE, przy jednoczesnym powiązaniu 30% środków w ramach I filara z kwestiami środowiskowymi, można powiedzieć, że cele negocjacyjne Polski nie zostały osiągnięte. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę dominujące tendencje w kierunku zmniejszenia nakładów na politykę rolną w UE, realnie trudno było uzyskać znacząco więcej.

Kontrowersje wzbudza rozdział środków w ramach II filara. Początkowo Komisja zakładała redukcję środków na II filar o ok. 25% dla wszystkich krajów. Ostatecznie nakłady na II filar mają spaść w skali UE o 6%, ale odchylenia od tej wartości są dla poszczególnych państw członkowskich znaczące. W Polsce środki mają być zmniejszone o ok. 13%, podczas gdy w niektórych innych państwach spadek ten ma być znacznie mniejszy lub środki nawet wzrosną. Tłumaczy się to m.in. szczególnymi trudnościami strukturalnymi w rozwoju rolnictwa tych krajów czy koniecznością przesunięć do I filara. W grupie krajów, które otrzymały dodatkowe środki w ramach II filara, znalazła się choćby Grecja, ale także Niemcy czy Francja. Wynik negocjacji w tym aspekcie WPR jest więc dla Polski niekorzystny.

Osobną kwestią jest postulat wyrównania stawek dopłat. Udało się wynegocjować wspomniany wyżej mechanizm konwergencji, dzięki czemu łącznie w 7-latce środki na dopłaty bezpośrednie będą w Polsce (nominalnie) większe o ok. 0,5 mld euro. Tylko przy założeniu skorzystania z maksymalnego możliwego przesunięcia środków z II do I filara dopłaty w przeliczeniu na hektar będą wyższe niż obecnie. Stawki dopłat w poszczególnych krajach będą się wciąż różnić, ale wykonany zostanie krok w kierunku zmniejszenia tych różnic.

Piątka dla zwierząt +/- 

W momencie przygotowywania niniejszej syntezy tzw. „piątka dla zwierząt” wróciła z Senatu do sejmowej komisji, jednak rządzący ogłosili, że przedstawią nową wersję ustawy. Z punktu widzenia troski o dobrostan zwierząt pozytywnie należy ocenić zakaz ich używania w celach rozrywkowych i widowiskowych, wprowadzenie świadczeń na rzecz „emerytowanych” zwierząt wykorzystywanych w służbach mundurowych czy utworzenie rady ds. zwierząt przy ministrze rolnictwa. Podobnie ocenić można dążenie do poprawy warunków, w jakich żyją zwierzęta, poprzez określenie minimalnych norm trzymania na tymczasowej uwięzi czy częstsze kontrole w schroniskach. Poważny niepokój wzbudza natomiast przyznawanie większych uprawnień organizacjom pozarządowym w zakresie kontroli
w prywatnych gospodarstwach domowych. Największe kontrowersje wzbudza jednak zakaz uboju rytualnego. Wartość eksportu mięsa w systemie halal i koszer szacuje się na kwotę ok. 7 mld zł rocznie, z czego ok. 5 mld przypada na drób. Po poprawkach Senatu zakaz uboju rytualnego drobiu został zniesiony, jednak w przypadku wołowiny ubój miałby być wygaszany. Jest to istotny problem, biorąc pod uwagę, że ok. 80% polskiej wołowiny jest eksportowane, z czego 1/3 stanowi mięso w systemie halal i koszer. Zważywszy na obecne tendencje w zakresie popytu na wołowinę, zakaz uboju rytualnego ogranicza możliwości wzrostu na szczególnie perspektywicznych rynkach. Wydłużenie vacatio legis i wprowadzenie odszkodowań pozwoliłoby złagodzić nieco negatywne skutki zakazu, jednak biorąc pod uwagę rolę społeczno-ekonomiczną sektora, a także ograniczenia w eksporcie wynikające z pandemii koronawirusa, wygaszenie uboju rytualnego jest obecnie niekorzystne.

Pomoc suszowa i retencja wody +

Doraźnym rozwiązaniem ograniczającym negatywne skutki suszy było wprowadzenie jeszcze w 2019 roku pomocy w postaci kredytów preferencyjnych, a także świadczenia określanego mianem „suszowe+”. W przypadku większości gospodarstw (straty w przedziale 30-70%) pomoc wynosiła 250 zł/ha lub 500 zł/ha, w zależności od tego, czy rolnik miał ubezpieczoną ponad połowę areału. Takie rozwiązanie byłoby znaczącą pomocą, jednak wypłata świadczeń w 2020 roku znacznie się opóźniała. Bardzo dobrym rozwiązaniem o charakterze długofalowym może stać się program małej retencji, w ramach którego można uzyskać dofinansowanie do 50% kosztów inwestycji (maks. 100 tys. zł) takich jak budowa studni i zbiorników, zakup maszyn do magazynowania, uzdatniania i rozprowadzania wody czy zakup instalacji nawadniających. Ponadto możliwa jest budowa małych stawów bez konieczności uzyskania zezwolenia.

Wody Polskie prowadzą też program retencji korytowej, którego celem jest podniesienie poziomu wód gruntowych poprzez zatrzymywanie wody w rzekach, kanałach czy rowach melioracyjnych. Programy na rzecz bardziej efektywnej gospodarki wodnej należy ocenić pozytywnie, choć na ich efekty przyjdzie jeszcze poczekać.

Tarcza antykryzysowa +/-

Negatywny wpływ pandemii koronawirusa objawiał się głównie zakłóceniami na rynkach rolnych, przede wszystkim spadkami cen. Wynikało to z ograniczeń w eksporcie, a także radykalnego spadku popytu na produkty rolne ze strony branży HoReCa (hotele, restauracje, catering).

Rolnicy mogli skorzystać z różnych drobnych rozwiązań, jak np. zwolnienia ze składki KRUS za II kwartał, zasiłek opiekuńczy dla rodziców, zasiłek chorobowy dla rolników i ich rodzin czy zwolnienie ze składek ZUS za pracowników najemnych. Rzeczywiste znaczenie finansowe i pomocowe tych działań było jednak niewielkie. Dużo ważniejszym problemem było to, że z subwencji wypłacanych przez Polski Fundusz Rozwoju nie mogli skorzystać rolnicy prowadzący działalność w ramach działów specjalnych produkcji rolnej (np. produkcja szklarniowa), którzy szczególnie ucierpieli w wyniku pandemii. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie mogą oni uzyskać wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, który wymagany jest do ubiegania się o wsparcie, mimo że de facto są przedsiębiorcami. Tym samym grupa ta została pozbawiona hojnego wsparcia. Jest to przykład nierównego traktowania, wynikający z nieuwzględniania w wystarczającym stopniu specyfiki sektora rolno-żywnościowego.

Działanie sfinansowane ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o zachowanie informacji o finansowaniu artykułu oraz podanie linku do naszej strony.