Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Kędzierski: Kościół potrzebuje proroka, który wymyśli język rozmawiania ze współczesnym światem

Kędzierski: Kościół potrzebuje proroka, który wymyśli język rozmawiania ze współczesnym światem II Sobór Watykański [za:] manhhai - flickr.com

„Rzeczywiście na płaszczyźnie materialnej wiele osób może uznać tezę o tym, iż katolicy są zmuszeni zejść do podziemia, za absurdalną. W Polsce rządzi partia, która utożsamia się z prawicą i często odwołuje się do nauczania Kościoła, Kościół jest obecny na większości uroczystości państwowych, itd. Jednak rzeczywistość wygląda zgoła odmiennie w przestrzeni pojęciowej lub ideowej. Tutaj mamy do czynienia od kilkudziesięciu lat z przejmowaniem ważnych dla chrześcijaństwa pojęć, takich jak miłość, miłosierdzie, wolność, zło lub grzech, i używaniem ich w nowym, już niechrześcijańskim znaczeniu” – mówi Marcin Kędzierski, autora głośnego tekstu „››Przemija bowiem postać tego świata‹‹. LGBT, Ordo Iuris i rozpad katolickiego imaginarium”, w wywiadzie dla polskieradio24.pl.

„Trend sekularyzacyjny, który był obecny w Europie Zachodniej, powoli i systematycznie przychodzi do Polski. Wydaje mi się, że ostatnia dekada zaznaczyła się dużym tąpnięciem sekularyzacyjnym. Widać to przede wszystkim w statystykach liczby osób uczestniczących w praktykach religijnych. Gdy Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego będzie robił badania liczby dominicantes i communicantes w listopadzie, z pewnością możemy spodziewać się dalszych spadków, zwłaszcza po historii związanej z COVID-19. Już dziś dla wielu nastolatków lub dwudziestolatków wiele pojęć nauczania Kościoła brzmi zupełnie abstrakcyjnie lub wręcz śmiesznie” – przewiduje Kędzierski.

„Dokument Konferencji Episkopatu Polski jest, w moim przekonaniu, adresowany przede wszystkim do wewnątrz; on ma wymiar duszpasterski i wskazuje głównie kapłanom, jak zachować się w określonych sytuacjach, np. podczas udzielania sakramentów. Oczywiście, istota część dokumentu jest poświęcona na uzasadnienie swojego stanowiska światu, jednak Kościół wykorzystuje tutaj kategorię prawa naturalnego, która również nie jest uznawana przez osoby niewierzące lub, mówiąc szerzej, przez liberalno-lewicową stronę sporu światopoglądowego. I to pokazuje sedno problemu. Jako katolicy nie mamy już języka, który w ogóle zyskuje uznanie jako język debaty publicznej” – uważa Kędzierski.

„Wydaje mi się, że na argumenty z prawa naturalnego są traktowane jako argumenty fundamentalistyczne. Nie znaczy to, że Kościół powinien porzucić myślenie prawnonaturalne, a filozofia katolicka nie powinna się już więcej do niego odwoływać. Nie możemy jednak pokładać większych nadziei w to, że to jest właśnie język, dzięki któremu możemy dziś komunikować się ze światem. To wrażenie potwierdzają też liczne rozmowy z osobami, które są odpowiedzialne za formację w Kościele. Kościół dziś potrzebuje proroka, który pokaże, jakim językiem trzeba rozmawiać ze współczesnym światem o Jezusie i Ewangelii” – ocenia Kędzierski .