Duda vs. Trzaskowski. Czy to tak naprawdę wybór pomiędzy USA a Niemcami? [VIDEO]

„O ile w warstwie retorycznej może dość do drastycznej zmiany, o tyle najprawdopodobniej nie czeka nas spektakularne trzęsienie ziemi w polskiej polityce zagranicznej. Pewne rzeczy pozostaną po prostu niezmienne. Polska dalej będzie częścią UE i NATO, zagrożeniem dalej będzie Rosja, a kluczowym sojusznikiem w zakresie bezpieczeństwa będą Stany Zjednoczone. Wydaję się, że obaj kandydaci doskonale to rozumieją. Nie mamy więc do czynienia z jednoznaczną alternatywą, a raczej z pytaniem o właściwe rozłożenie akcentów i odpowiednie ustawienie priorytetów” – stwierdza w najnowszym KluboTygodniku Andrzej Kohut, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego ds. międzynarodowych i koordynator Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Warszawie.

„Kilkanaście wizyt prezydenta Dudy za oceanem i pięć oficjalnych spotkań z Donaldem Trumpem. Duże zaangażowanie prezydenckiego zespołu w wynegocjowanie tak istotnych dla polsko-amerykańskich relacji kwestii jak obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce, zakup F-35 i gazu skroplonego LNG, a także zawarcie różnorodnych porozumień handlowych. Widać wyraźnie, że w koncepcji Andrzeja Dudy gwarantem bezpieczeństwa Polski – nie tylko militarnego, ale również energetycznego – są Stany Zjednoczone” – uważa koordynator RODM.

„Lektura programu Trzaskowskiego przynosi sugestię, że należy zadbać o poprawę relacji z instytucjami unijnymi. Program sugeruje, że Polska – ze względu na swój rozmiar – powinna dołączyć do piątki najbardziej znaczących państw Unii Europejskiej, bo to jest jej właściwe miejsce. Wydaje się więc oczywiste, że Rafał Trzaskowski będzie dążył do zbliżenia z najważniejszymi graczami UE. Jak będzie wyglądała relacja ze Stanami Zjednoczonymi? »Polska będzie ważnym partnerem dla USA, ale i wszystkich innych państw, tylko jeżeli będzie mocna w UE« – mówił Trzaskowski w 2017 r., przy okazji wizyty prezydenta Trumpa w Polsce” – przewiduje Kohut.

„Nie da się zaprzeczyć, że na poziomie konkretnych decyzji będą się rodzić różnice. Andrzej Duda w swoją pierwszą wizytę zagraniczną wyruszył do Tallina, aby pokazać znaczenie państw bałtyckich. Rafał Trzaskowski stawia na Berlin i Paryż. Jeden dzwonił do Obamy, drugi poleciał spotkać się z Trumpem. To wszystko jednak nie zmienia podstawowego faktu, że filary naszej polityki zagranicznej pozostaną niezmienne. Podczas swojego orędzia wygłaszanego przy okazji zaprzysiężenia na prezydenta Andrzej Duda powiedział – »Polska polityka zagraniczna, nie powinna podlegać rewolucji, bo polityka zagraniczna rewolucji nie lubi, potrzebuje dzisiaj korekty«. I zgodnie z tą myślą, korekta będzie możliwa, rewolucja, raczej nie” – konkluduje Andrzej Kohut w najnowszym KluboTygodniku.