Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Bosak dla Klubu Jagiellońskiego: Konieczna jest rozbudowa systemu prorodzinnych ulg podatkowych [10 PYTAŃ]

przeczytanie zajmie 7 min
Bosak dla Klubu Jagiellońskiego: Konieczna jest rozbudowa systemu prorodzinnych ulg podatkowych [10 PYTAŃ] https://twitter.com/krzysztofbosak/status/1274339340668321793

Referendum należy organizować za każdym razem, gdy jakakolwiek kompetencja państwa polskiego ma zostać przekazana organizacji międzynarodowej (przede wszystkim chodzi oczywiście o Unię Europejską). Niedopuszczalna jest trwająca od lat sytuacja, w której kolejne rządy z układu PO-PiS-SLD-PSL oddają Unii cząstki naszej suwerenności narodowej na podstawie ogólnikowej, „blankietowej” zgody udzielonej przez Polaków w referendum akcesyjnym, gdy Unia Europejska wyglądała zupełnie inaczej, a Polacy zostali wprowadzeni w błąd co do zakresu i charakteru integracji europejskiej – Krzysztof Bosak odpowiada na pytania z ankiety prezydenckiej Klubu Jagiellońskiego.

1. Jak zredukować dług publiczny? (dział Państwo na poważnie)

Pandemia covid-19 spowodowała konieczność z jednej strony poniesienia znaczących wydatków publicznych na ochronę zdrowia czy pomoc dla przedsiębiorstw, a z drugiej duży ubytek wpływów podatkowych ze względu na spadek PKB oraz zwolnienia firm z obowiązku płacenia danin publicznych. Czy wobec dynamicznego tempa zbliżania się do maksymalnego poziomu zadłużenia, które przewiduje art. 216 ust. 5 konstytucji RP (60% PKB), popiera Pan pomysł przygotowania planu redukcji długu publicznego? Jeśli tak, to prosimy o wskazanie trzech działań ograniczających zadłużenie, jakie poprze Pan jako Prezydent RP.

Niski dług publiczny jest jednym z warunków rzeczywistej suwerenności państwowej. Zdecydowanie popieram postulat redukcji długu publicznego i proponuję w tym zakresie następujące narzędzia:

  • Wprowadzenie konstytucyjnego zakazu uchwalania budżetu z deficytem (z wyłączeniem sytuacji recesji gospodarczej, stanu wyjątkowego oraz wyrażenia przez Sejm zgody na deficyt większością kwalifikowaną).
  • Dokonanie gruntownego przeglądu wydatków publicznych i zatrzymanie publicznego finansowania licznych działań zbędnych lub wprost szkodliwych. O szeregu takich niepotrzebnych wydatków mówiłem w kampanii wyborczej – można tu wymienić m.in. finansowanie rządowej propagandy w mediach publicznych, składki na WHO i inne organizacje międzynarodowe realizujące lewicową agendę, finansowanie szkodliwych lewicowych instytucji kultury i organizacji pozarządowych.
  • Wsparcie długoterminowego wzrostu gospodarczego poprzez redukcję obciążeń biurokratycznych i fiskalnych. W praktyce od długu publicznego jesteśmy w stanie uciec jedynie poprzez rozwój gospodarczy i związany z nim wzrost dochodów prywatnych i publicznych. Wymaga to uproszczenia prawa i procedur, ze szczególnym uwzględnieniem zapewnienia stabilności prawa podatkowego oraz gruntownej reformy prawa pracy.

2. Czy i o jakich sprawach warto zorganizować wraz z Senatem referendum? (dział Podmiotowy obywatel)

Zgodnie z art. 125 Konstytucji RP w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa Prezydent RP za zgodą Senatu ma prawo zarządzić referendum ogólnokrajowe. Czy zamierza Pan korzystać z tej możliwości? Jeśli tak, to prosimy o wskazanie trzech spraw, w których decyzję chciałby Pan oddać bezpośrednio w ręce obywateli.

Jako Prezydent będę dążył do przeprowadzenia referendum w sprawie przyjęcia nowej Konstytucji, opracowanej w oparciu o tezy konstytucyjne, które przedstawiłem na początku obecnej kampanii wyborczej moim programie „Nowy Porządek”.

Przy założeniu, że dalej obowiązywać będzie obecna Konstytucja, referendum może być konieczne dla rozwiązania kryzysu konstytucyjnego wokół Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa. Spór ten zaszedł w mojej opinii zbyt daleko, by dało się go rozwiązać standardowymi narzędziami prawnymi lub legislacyjnymi. Jako Prezydent chciałbym doprowadzić do rozwiązania kryzysu poprzez wypracowanie konsensusu ponad podziałami partyjnymi. Jeżeli jednak okaże się to niemożliwe, to jedynym rozwiązaniem (poza przyjęciem nowej Konstytucji) będzie oddanie decyzji w ręce narodu i przeprowadzenie w tej sprawie referendum.

Referendum należy organizować także za każdym razem, gdy jakakolwiek kompetencja państwa polskiego ma zostać przekazana organizacji międzynarodowej (przede wszystkim chodzi oczywiście o Unię Europejską). Niedopuszczalna jest trwająca od lat sytuacja, w której kolejne rządy z układu PO-PiS-SLD-PSL oddają Unii cząstki naszej suwerenności narodowej na podstawie ogólnikowej, „blankietowej” zgody udzielonej przez Polaków w referendum akcesyjnym, gdy Unia Europejska wyglądała zupełnie inaczej, a Polacy zostali wprowadzeni w błąd co do zakresu i charakteru integracji europejskiej.

3. Czy Unia może tworzyć militarną alternatywę dla NATO? (dział Polska na mapie)

Od 1999 roku uczestnictwo w Sojuszu Północnoatlantyckim jest filarem polskiego bezpieczeństwa. Jednak współpraca transatlantycka przeżywa kryzys, a w przyszłości Stany Zjednoczone mogą znacząco ograniczyć swoje zaangażowanie w Europie, by skoncentrować się na rywalizacji z Chinami. W odpowiedzi na te zagrożenia prezydent Macron wysunął propozycję ściślejszej współpracy militarnej pomiędzy państwami Unii. Czy jako Prezydent poprze Pan tego rodzaju inicjatywę?

Powstanie unijnych sił zbrojnych z prawdziwego zdarzenia uważam w praktyce za mało prawdopodobne, ponieważ rządy Europy Zachodniej przywykły do funkcjonowania w parasolu ochronnym zapewnionym przez hegemonię USA, bardzo niechętnie wydają pieniądze na siły zbrojne i trwają w przekonaniu, że żadna wojna Europie nie grozi.

Niemniej jeżeli zostaną podjęte jakiekolwiek kroki w tym kierunku, Polska powinna im się stanowczo sprzeciwić. Najlepszą gwarancją silnej pozycji międzynarodowej (w tym również pozycji w Unii Europejskiej!) są własne, dobrze rozwinięte i nowoczesne siły zbrojne. Nie powinniśmy inwestować ani pieniędzy, ani kapitału ludzkiego w unijne wojsko, które nie będzie kontrolowane przez polski rząd. Samo istnienie kontrolowanych przez Brukselę, Berlin i Paryż unijnych sił zbrojnych będzie osłabiać pozycję polityczną państw nowej Unii. Istnieje też duże ryzyko, że Unia Europejska wykorzystywałaby takie wojsko w charakterze sił ekspedycyjnych realizujących kolonialne przedsięwzięcia w basenie Morza Śródziemnego – takich jak wątpliwe politycznie i moralnie działania, które zdestabilizowały Syrię oraz Libię, doprowadziły do wojen domowych, powstania Państwa Islamskiego i wzmocnienia pozycji Rosji na Bliskim Wschodzie.

Warto natomiast rozwijać współpracę militarną i technologiczną z innymi państwami unijnymi. Unia mogłaby w tym zakresie spełniać nawet pożyteczną funkcję koordynującą, gdyby była w stanie realizować ją w sposób zapewniający poszanowanie podmiotowości i suwerenności państw członkowskich, a nie z coraz bardziej charakterystyczną dla unijnych elit arogancją i agresją.

4. Czy i jak sprawić, by Polaków było więcej? (dział Polska nowoczesność)

Współcześnie Polska mierzy się z trzema zasadniczymi wyzwaniami demograficzno-migracyjnymi: niskim poziomem dzietności i problemem z zastępowalnością pokoleń, wciąż wysokim odsetkiem emigracji z naszego kraju oraz globalnymi trendami migracyjnymi (m.in. uchodźcy klimatyczni i wojenni oraz emigranci ekonomiczni). Jak w tych złożonych okolicznościach Pana zdaniem powinna wyglądać polska polityka demograficzna i migracyjna?

Zapaść demograficzna jest być może największym wyzwaniem naszych czasów. Program 500+ nie przyniósł niestety zapowiadanych rezultatów i jedynie w niewielkim stopniu zwiększył dzietność (choć zaletą tego programu było przełamanie pewnej psychologicznej bariery w działaniach prorodzinnych i postawienie problemu demografii jako istotnego zagadnienia politycznego).

Mamy obowiązek rozwijać politykę prorodzinną, przy czym postuluję tu koncentrację raczej na pośrednich formach wsparcia niż na kontrowersyjnych bezpośrednich transferach. Konieczna jest rozbudowa systemu prorodzinnych ulg podatkowych oraz zapewnienie warunków do dynamicznego rozwoju rynku darmowych lub niedrogich przedszkoli, żłobków i usług opiekuńczych. Potrzebna jest także (być może najtrudniejsza do osiągnięcia) zmiana kulturowa – przywrócenie prestiżu macierzyństwa i ojcostwa oraz zwiększenie atrakcyjności modelu rodziny wielodzietnej.

Odpowiedzią na kryzys demograficzny nie może być z pewnością rozwiązanie pozornie najłatwiejsze – czyli masowa imigracja. Pójście w tym kierunku pozwoliłoby jedynie na krótkotrwałe „załatanie” problemu, a na dłuższą metę doprowadziłoby do katastrofalnych konfliktów wewnętrznych i rozkładu życia społecznego.

5. Jak zadbać o polityczną równowagę wobec starzenia się społeczeństwa? (dział Architektura społeczna)

Polska, jak wiele innych europejskich państw, mierzy się z problemem starzejącego się społeczeństwa. Wiemy już, że program 500 plus nie wpłynął w znaczący sposób na poprawę wskaźników demograficznych. To seniorzy stają się najliczniejszą grupą wyborców, a tym samym to ich interesy coraz mocniej kształtują sposób prowadzenia polityk publicznych. Czy Pana zdaniem państwo powinno interweniować w tworzenie się nowych układów międzypokoleniowych? Jeśli tak, to jak powinna wyglądać taka polityka?

Starzenie się społeczeństwa niesie zagrożenia dużo poważniejsze niż wpływ wieku wyborców na scenę polityczną. Stąd należy priorytetowo traktować politykę prorodzinną, o czym mówiłem w poprzednim pytaniu. To na kwestii demografii należy się skupić w debacie publicznej, bo jeżeli pogodzimy się ze starzeniem się społeczeństwa, to problem destabilizacji politycznej będzie tylko finalnym akordem w życiu wymierającego narodu.

Odnosząc się jednak do meritum, uważam, że większości potencjalnych problemów można zapobiec przez wprowadzenie w polityce jasnych, przejrzystych i zrozumiałych dla obywateli zasad funkcjonowania państwa. Na przykład w obszarze zabezpieczenia społecznego wiek emerytalny i wysokość emerytur jest ustalana w zasadzie arbitralnie przez partię rządzącą – więc oczywiste jest, że partie polityczne będą podatne na pokusę „przekupywania” wyborców w odpowiednim wieku, a sami wyborcy nie będą w tym widzieć nic złego. Gdybyśmy gruntownie przekształcili system emerytalny w kierunku np. modelu, w którym państwo odpowiada tylko za minimalną emeryturę obywatelską (a za to zabiera obywatelom mniej pieniędzy w składkach i podatkach), to możliwość korumpowania elektoratu byłaby znacznie mniejsza.

Analogicznie sytuacja wygląda w systemie ochrony zdrowia. Obecnie jesteśmy skazani na ręczne sterowanie przez państwo cenami leków oraz dostępem do lekarzy i świadczeń, a zatem partie w trakcie kampanii wyborczych mogą praktycznie bez ograniczeń składać nierealistyczne obietnice w zakresie ochrony zdrowia (widzimy to obecnie w formie komediowej licytacji prowadzonej przez kandydatów – który zaproponuje najwyższy odsetek PKB na ochronę zdrowia? Chyba jako jedyny spośród głównych kandydatów odmówiłem brania w tym udziału). Problem ten można by znacząco zredukować przez zastosowanie rozwiązań, które zapewniałyby dostęp do ochrony zdrowotnej wszystkim obywatelom, a jednocześnie wprowadziłyby mechanizmy rynkowej konkurencji. Przykładem takich rozwiązań jest bon zdrowotny albo rozwiązania zainspirowane sprawdzonym i dobrze działającym modelem singapurskim.

6. Czy i w jakim tempie odchodzić od węgla? (dział Zielony konserwatyzm)

Polska jest jednym z największych emitentów dwutlenku węgla w Europie. Jednak gospodarka oparta na węglu przestaje być opłacalna – zarówno finansowo jak i społecznie. Czy i jakimi metodami Polska powinna ograniczyć emisję CO2, przy okazji gwarantując polskiej gospodarce zarówno bezpieczeństwo energetyczne, ekonomiczną opłacalność, jak i zeroemisyjność?

Polska nie powinna odchodzić od korzystania z węgla tak długo, jak korzystanie z niego jest ekonomicznie opłacalne i poprawia naszą niezależność energetyczną. Kopalnie i elektrownie węglowe pilnie wymagają natomiast modernizacji w kierunku poprawy wydajności ekonomicznej i zmniejszenia poziomu zanieczyszczeń.

Nie stoi to w sprzeczności z rozwijaniem innych źródeł energii. Dużą wagę należy położyć w szczególności na uruchomienie w Polsce energetyki jądrowej, która jest w dzisiejszym świecie najbardziej ekologicznym, opłacalnym i stabilnym źródłem energii. Z tzw. odnawialnych źródeł energii należy korzystać wtedy, gdy ma to ekonomiczny sens, a funkcjonowanie danego OZE nie opiera się wyłącznie na subwencjach z pieniędzy podatników.

Kwestia emisji dwutlenku węgla nie powinna być żadnym kryterium przy naszych decyzjach dotyczących polityki energetycznej. Polska odpowiada za mniej niż 1% globalnej emisji CO2. Starając się być „prymusem” w tej sprawie nie poprawimy globalnej sytuacji ekologicznej, a będziemy ponosić ogromne koszty i możemy łatwo zatopić swoją gospodarkę (doprowadzając do przeniesienia się przemysłu do innych krajów).

7. Czy i jak chronić pieszych? (dział Międzymiastowo)

Na polskich drogach co roku giną tysiące osób, a Polska jest na szarym końcu w Europie pod względem poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Szczególnie narażeni są najstarsi i najmłodsi piesi. Czy Pana zdaniem Polska powinna, wzorem Czech czy Irlandii, wprowadzić ostrzejsze kary za wykroczenia drogowe oraz ograniczenia infrastrukturalne zwiększające bezpieczeństwo najsłabiej chronionych uczestników ruchu?

Prymitywna strategia bezpieczeństwa drogowego oparta na wprowadzaniu kolejnych ograniczeń prędkości i mechanicznego podnoszenia wysokości mandatów okazała się porażką nieprzynoszącą zauważalnych rezultatów. Zamiast tego należy skupić się na rozwijaniu infrastruktury – poprawie stanu dróg oraz tworzeniu bezpiecznej infrastruktury dla pieszych i innych uczestników ruchu (chodniki, ścieżki rowerowe, przejścia nadziemne i podziemne, inteligentne systemy zarządzania ruchem).

Istotnym czynnikiem bezpieczeństwa jest również stan techniczny pojazdów. Zmniejszenie opodatkowania nowych samochodów przyczyniłoby się do poprawy sytuacji. Potrzebne jest również intensywne rozwijanie sieci komunikacji publicznej, tak zapewnić gorzej zarabiającym Polakom dobrą alternatywę dla korzystania ze starych, zdezelowanych samochodów.

8. Czy rozwijać 5G z Chińczykami? (dział Techno-republikanizm)

Nowy standard sieci komórkowej – 5G – jest tematem łączącym technologię i politykę międzynarodową. Służby części naszych zachodnich sojuszników zwracają uwagę na technologiczną dominację chińskich firm powodującą zagrożenie dla cyberbezpieczeństwa. Z drugiej strony, wykluczenie ich może spowolnić rozwój i znacząco podnieść jego koszty. Czy będąc prezydentem będzie Pan popierał działania na rzecz wykluczenia chińskich firm z budowy sieci 5G w Polsce?

Dogmat o konieczności rozwijania 5G z Chińczykami byłby równie szkodliwy jak dogmat o konieczności oparcia naszego rozwoju technologicznego wyłącznie o USA. Polska powinna w tej sprawie (jak i w ogóle w całej polityce zagranicznej) prowadzić politykę wielowektorową, czyli zachować otwartość na współpracę ze wszystkimi stronami i wybrać tego partnera, z którym w danej sprawie wynegocjujemy najlepsze warunki.

Nawiązanie współpracy z Chinami wymaga daleko posuniętej ostrożności. Trzeba mieć na uwadze, że Chińczycy mogą być gotowi na zaoferowanie bardzo opłacalnych warunków współpracy tylko po to, żeby uzależnić Polskę od Chin w dłuższej perspektywie czasowej, uzyskać dostęp do naszej infrastruktury bezpieczeństwa i z wielu innych powodów. Ewentualna współpraca musi być bardzo dobrze przygotowana od strony polskiej i opierać się o zasadę ograniczonego zaufania.

Z drugiej strony nieakceptowalna jest obecna sytuacja, w której jesteśmy beznadziejnie uzależnieni politycznie i technologicznie od Amerykanów, a służby specjalne otrzymują uprawnienia do unieważnienia każdego przetargu, którego nie wygrają firmy z USA. Współpracy z USA również nie powinniśmy wykluczać, ale nie za wszelką cenę, tylko właśnie pod warunkiem, że to będzie najbardziej opłacalna dla Polski opcja.

W kontekście 5G kolejną kwestią jest zagadnienie medycznego bezpieczeństwa nowej technologii. Nie powinniśmy tutaj wierzyć na słowo zagranicznym badaniom ani obiegowej opinii. Należy przeprowadzić w Polsce niezależne, rzetelne badania i podejmować decyzje w oparciu o pełną wiedzę.

9. Kto powinien być bohaterem „narodowej superprodukcji”? (dział Kultura nieoczywista)

Polska polityki historyczna zdominowana jest przez wojenną traumę XX wieku lub opowiada o postaciach-pomnikach (jak Józef Piłsudski czy Jan Paweł II). Nie podważając tej perspektywy, można dostrzec, że brakuje opowieści, które opowiadałyby najnowszą historię Polski z zupełnie innej, mniej monumentalnej perspektywy. Z jakiej nieoczywistej postaci historycznej uczyniłby Pan bohatera filmu promującego polską kulturę, a jednocześnie objął taki film prezydenckim patronatem i lobbował na rzecz wsparcia finansowego inicjatywy u ministra kultury?

Wśród filmów produkowanych na rynek wewnętrzny po fali filmów w tematyce wojennej i „pomnikowej” rzeczywiście przydałoby się przypomnienie barwnych życiorysów polskich artystów (np. Ferdynand Ruszczyc albo Zbigniew Herbert), wynalazców (np. Ignacy Łukasiewicz), podróżników i misjonarzy (np. Paweł Strzelecki, Ignacy Domeyko czy Michał Boym). Nawet nie wychodząc z tematów polityczno-historycznych możliwe byłoby stworzenie filmu „lżejszego” i przedstawienie np. niezwykle barwnego życia Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego.

Jeżeli jednak mówimy o filmie rzeczywiście wysokobudżetowym i produkowanym na rynki zagraniczne, na których żaden polski film dotąd nie odniósł rzeczywiście globalnego sukcesu, to trudno o lepszy scenariusz filmowy niż życie rotmistrza Witolda Pileckiego. Istnieje tu potencjał na stworzenie filmu naprawdę dobrego i porywającego, a zarazem realizującego cele polskiej polityki historycznej.

10. Jaki produkt warto promować jako polski? (dział Polacy inspirują)

Wraz ze spodziewanym po pandemii kryzysem gospodarczym rośnie zainteresowanie patriotyzmem konsumenckim. Wielu Polaków deklaruje, że chętniej wybiera polskie produkty. Obowiązujące dziś przepisy stworzyły definicję i oznaczenie „PRODUKT POLSKI”, dla którego używania jedynym kryterium jest miejsce produkcji i krajowe pochodzenie półproduktów rolnych. W efekcie mogą znakować nim swoje towary mogą np. firmy ze 100% kapitałem zagranicznym. Czy uważa Pan taką regulację za adekwatną i/lub wystarczającą? Czy podjąłby Pan działania na rzecz jej zmiany? A jeśli tak, to w jakim kierunku?

Coraz więcej polskich produktów zdobywa światowe rynki. Produkt, który warto szczególnie promować to polska żywność. Polska jest liderem w eksporcie żywności – aż 40% polskich artykułów rolno-spożywczych jest sprzedawana za granicą. Co więcej sektor ten świetnie rozwija się i potrzeba tutaj sprawnej dyplomacji handlowej, aby zdobywać nowe rynki zbytu i tym samym wspierać polskie firmy z sektora przemysłu rolno-spożywczego i polskich rolników. Najważniejsze spożywcze towary eksportowe, czyli mięso, drób, jaja, ryby, jabłka, produkty mleczarskie to znane polskie produkty na świecie cieszące się dużą popularnością. Polska żywność to produkty smaczne, zdrowe i doceniane przez konsumentów, kojarzone z wysoką jakością i uznaniem właśnie ze względu na pochodzenie. Polska żywność powinna być promowana zwłaszcza w państwach, gdzie jest mało firm żywnościowych i bezpieczeństwo żywnościowe nie jest zapewnione.

Dzięki globalnemu sukcesowi CD Projekt jesteśmy również na dobrej drodze do stania się krajem kojarzonym z grami komputerowymi. Warto skorzystać z tej szansy i zapewnić jak najlepsze warunki do rozwoju tej branży.

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.