Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Maspex jak Unilever. Sylwetka polskiego giganta spożywczego

przeczytanie zajmie 12 min

Produkty Maspeksu dostępne są na półkach sklepowych w Australii, Urugwaju, Argentynie, Wietnamie i Dżibuti. Jest mecenasem niezwykle popularnego Cacao DecoMorreno i patronem głośnego Tigera. Organizuje jeden z największych dziecięcych turniejów piłkarskich w Polsce. Do tego jest drugą największą polską firmą spożywczą i jedną z największych prywatnych firm w Polsce.

Maspex może być stawiany za wzór polskiej firmy powstałej na fali transformacyjnego entuzjazmu gospodarczego. Przechodzi charakterystyczne stadia rozwoju: najpierw konfekcjonowanie i dystrybucja zagranicznych towarów, później własne zakłady produkcyjne, by wraz z rozwojem przejść do akwizycji innych przedsiębiorstw w branży spożywczej. Tak powstaje biznes, którego właściciele stają się jednymi z najważniejszych graczy na rynku spożywczym w Europie Środkowo-Wschodniej.

Rys historyczny

Wadowicki gigant spożywczy powstaje w 1990 r. na fali gospodarczego entuzjazmu, wywołanego otwarciem polskiego rynku na zagraniczne towary spożywcze. Przez pierwsze trzy lata zajmuje się konfekcjonowaniem i dystrybucją produktów instant: zabielaczy do kawy i kakao. Już w 1993 r. właściciele decydują się na odważny krok – rozpoczynają produkcję własną pod następującymi markami – Ekland, Puchatek i Filutki. Po dwóch latach podjęta zostaje kolejna ważna decyzja. Maspex kupuje spółkę Polska Żywność z Olsztynka – właściciela marki Kubuś.

W tym właśnie momencie rozpoczyna się niesamowity rajd Maspeksu po rynku spożywczym. Skrupulatnie realizowana w następnych latach strategia zakłada akwizycję rozpoznawalnych marek, która zastępuje żmudny proces tworzenia produktu od podstaw. Ponadto jeszcze przed zakupem Tymbarku w 1999 r. spółka otwiera swoje oddziały w Czechach, Rumunii, na Węgrzech i Słowacji. Już w nowym millenium Maspex wchodzi na rynki: bułgarski, ukraiński i rosyjski.

Firma dokonuje licznych akwizycji, również poza granicami Polski. Przejmuje m.in. węgierskie Plusssz Vitamin i Olympos, czeski Walmark, bułgarski Queen’s, rumuński Arnos, rosyjski Mark IV. Dodatkowo otwiera kilka centrów produkcyjno-magazynowych i zakładów przetwórstwa warzyw i owoców w Rumunii, na Węgrzech i w Rosji.

Po kryzysie w 2008 r. firma umacnia się na rynku. W 2010 r. przejmuje (w dość zawiłych okolicznościach) prawa do marki Tiger, podpisuje umowę z Fundacją „Równe Szanse” Dariusza Michalczewskiego. Ten krok skutkuje niemal 8-letnią batalią sądową o prawa do marki z poprzednim producentem Tigera – podkrakowską firmą FoodCare.

Najważniejszy w historii rozwoju Maspeksu jest jednak dopiero 2015 r. Wtedy wadowicka spółka kupuje jednego z największych polskich producentów żywności – firmę Agros Nova. Dzięki temu wzbogaca swe portfolio o tak znane marki, jak: Łowicz, Kotlin, Włocławek, Krakus, Tarczyn i DrWitt.

Wielka transakcja nie zniechęca wadowickiej spółki do poszukiwania w 2016 r. finansowania zakupu wystawionej na sprzedaż Kompanii Piwowarskiej – polskiej części aktywów SABMiller. Ostatecznie Maspex nie wchodzi na rynek browarniczy, gdyż KP wykupiona zostaje przez japońskie Asahi, jednak samo zainteresowanie świadczy o potencjale inwestycyjnym wadowickiej firmy.

Źródło: www.maspex.com

Wzorem największych gigantów

Obecnie produkty firmy powstają w 15 nowoczesnych zakładach w Polsce i zagranicą. Rocznie Maspex wytwarza 1,8 mld litrów soków, nektarów i napojów, ponad 240 tys. ton makaronów, wyrobów zbożowych i instant oraz niemal 150 tys. ton dżemów i przetworów. Cała grupa Maspex zatrudnia prawie 8 tysięcy pracowników, w tym ok. 6 tysięcy w Polsce. W ciągu 30 lat obecności na rynku przeprowadzonych zostało 19 akwizycji, w tym 11 za granicą.

Strategia firmy przypomina działania takich gigantów, jak Unilever czy Procter&Gamble – zależy jej na silnym zakorzenieniu marek w zwyczajach konsumentów. Mniej rozpoznawalna jest natomiast nazwa samego przedsiębiorstwa. Co ciekawe, niemal wszystkie najbardziej znane marki Maspex nabył w drodze akwizycji. Należą do nich przede wszystkim: Tymbark, Kubuś, Lubella, Łowicz, Krakus, Kotlin, Cremona, La Festa i Plusssz. Nieco mniej popularne są rozwijane organicznie: Ekland, Puchatek i DecoMorreno.

Jako ciekawostkę dodać można, że ostatnia z wymienionych marek była przedmiotem sporu z Gellwe. W jego wyniku Maspex otrzymał ponad milion złotych odszkodowania za naruszenie przez Gellwe praw do znaku towarowego DecoMorreno (charakterystyczny czarny wiatrak). Z kakao związana jest również historia z 2016 r., kiedy to internauci dopatrzyli się podobieństwa opakowania DecoMorreno do książki i zaczęli masowo publikować recenzje chwytających za serce powieści pisarza Cacao DecoMorreno.

Maspex jest liderem na rynku soków, nektarów i napojów w Polsce, Czechach, na Słowacji i w Rumunii, czołowym producentem na Węgrzech, w Bułgarii, na Litwie i Łotwie, a także wiodącym producentem produktów instant (kawy cappuccino, kakao, zabielaczy w proszku do kawy, herbatek rozpuszczalnych) w Europie Środkowo-Wschodniej. Wadowicka spółka to także lider na rynku makaronów w Polsce i ich wiodący producent w Rumunii. Zajmuje liderską pozycję na rynku dżemów i sosów, jest czołowym producentem w segmencie keczupów, dań gotowych i przetworów warzywnych w Polsce. Firma jest również ważnym graczem na rynku wody w Rumunii.

Grupa Maspex posiada swoje zakłady produkcyjne w takich państwach, jak Polska, Węgry, Czechy, Rumunia, Bułgaria i Rosja. Produkty dostępne są na półkach sklepowych w ponad 60 krajach na świecie (głównie w Europie, USA, Kanadzie, na Bliskim i Dalekim Wschodzie), w tym tak w odległych miejscach, jak Australia, Urugwaj, Korea Południowa, Wietnam, Argentyna i Dżibuti. Sprzedaż zagraniczna stanowi obecnie 1/3 obrotów firmy.

Źródło: www.maspex.com

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży produktów małopolskiej grupy spożywczej wyniosły w 2019 r. 5,08 mld zł. Oznacza to ponad trzykrotny wzrost względem przychodów notowanych w 2005 r. O ile bezpośrednio po kryzysie w 2008 r. przychody firmy ustabilizowały się na poziomie 2,5 miliarda złotych, o tyle od momentu przejęcia aktywów firmy Agros Nova przychody Maspeksu rosną w tempie kilkunastu procent rocznie.

W 2018 r. prezes i współwłaściciel Maspeksu – Krzysztof Pawiński – twierdził, że jego firma z pewnością „zaparkuje na giełdzie”, ale jest to perspektywa „pięć lat plus”. Trudno jednak oszacować, jaki wpływ na plany debiutu giełdowego będzie miał zbliżający się kryzys gospodarczy.

Warto również wspomnieć, że wadowicka grupa bardzo efektywnie wykorzystuje fundusze unijne. Łącznie zrealizowała (lub dopiero realizuje) projekty dofinansowane przez UE w łącznej kwocie niemal 100 milionów złotych. Programy te związane są głównie ze wzrostem innowacyjności technologicznej firmy, ale również z badaniami nad bardziej efektywnymi i ekologicznymi metodami przetwórstwa żywności. Szczegółowy opis projektów znaleźć można na stronie internetowej firmy.

Z podwórka na stadion

Oprócz nadzwyczajnej aktywności akwizycyjnej Maspex jest również zaangażowany w liczne inicjatywy społeczne i kulturalne. Firma jest członkiem EIT Food – europejskiej wspólnoty wiedzy i innowacji działającej w obszarze żywności. Konsorcjum to ma na celu uczynienie Europy światowym liderem w obszarze innowacji na rzecz bezpieczeństwa i zrównoważonej produkcji żywności. Maspex w 2018 r. był zaangażowany w realizację 6 projektów, a od 2019 r. uczestniczy w kolejnych 12. Większość z nich skupia się na badaniach nad jakością i efektywnością procesów przetwórstwa żywności oraz na wsparciu kształcenia młodych ludzi w obszarze systemów żywieniowych.

Wadowicka spółka prowadzi również standardowe działania CSR w obszarze ochrony środowiska – polegające m.in. na budowie oczyszczalni ścieków i stacji uzdatniania wody, wykorzystaniu farmy fotowoltaicznej w Tymbarku lub wsparciu edukacji ekologicznej w przedszkolach. Firma wspomaga liczne inicjatywy lokalne, organizuje również własne akcje charytatywne.

Warty uwagi jest program stypendialny Fundacji Maspex. Dzieci pracowników firmy mają dostęp do konsultacji z doradcą edukacyjnym, a najlepsi uczniowie otrzymują wsparcie finansowe w podjęciu studiów biznesowych lub technicznych na najlepszych uczelniach wyższych w Wielkiej Brytanii.

Maspex jest organizatorem ogólnopolskich programów społecznych, wśród których największe to: turniej „Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku”, programy edukacyjne „5 porcji warzyw, owoców lub soku” i „Akademia Bezpiecznego Puchatka”, program ekologiczny „Kubusiowi Przyjaciele Natury”, a także „Partnerstwo dla Zdrowia”.

Firma aktywnie zaangażowała się również w walkę ze skutkami wybuchu pandemii SARS-Cov-2. W ramach swych działań przekazała 21 jednoimiennym szpitalom zakaźnym ponad milion produktów, takich jak napoje, gotowe dania, makarony i suplementy. Produkty dotarły również do placówek opiekujących się osobami starszymi w powiecie wadowickim, a także do ośrodków przeznaczonych dla osób przebywających na kwarantannie zbiorowej. Ponadto wadowicki szpital otrzymał od spożywczego giganta 100 tys. złotych na zakup środków ochrony indywidualnej.

Jak każda duża firma, również Maspex nie ustrzegł się wpadek i kryzysów wizerunkowych. Pierwszą istotną rysą na wizerunku wadowickiej firmy było wspomniane już przejęcie od konkurencyjnego FoodCare marki Tiger, które zaowocowało długą batalią sądową, zakończoną korzystnym dla Maspeksu wyrokiem.

Tak optymistycznego zakończenia nie miał największy w historii firmy kryzys wizerunkowy. 1 sierpnia 2017 r. na instagramowym profilu marki umieszczona została reklama ze środkowym palcem obwiązanym wstążką prezentową, której podpis brzmiał: „Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie!”. Wprawdzie nie była to pierwsza tak haniebna reklama marki Tiger (wspomnijmy chociażby „Rozpierdlol” czy „10 kwietnia Dzień Lotnictwa”), jednak dopiero ten wybryk skończył się bojkotem konsumenckim produktów całej grupy.

Odpowiedź Maspeksu na kryzys wizerunkowy była natychmiastowa – prezes Krzysztof Pawiński za wpadkę przeprosił, zwolnił odpowiedzialnych za nią pracowników i przelał 500 tys. złotych na Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej. Firma rozpoczęła również (zakończony w 2019 r.) program „Parasol Historii”, którego pierwszą edycją było „Wspomnienie’44”. Celem samego programu było ocalenie od zapomnienia przeszłych wydarzeń. W czasie jego realizacji przygotowano liczne reportaże, rozbudowano i przeprowadzono konserwację wielu archiwów i zorganizowano wsparcie finansowe dla powstańców warszawskich.

Pandemiczna niewiadoma

Maspex jest jedną z najlepiej prosperujących polskich firm o zasięgu europejskim. Nie można jednak zapomnieć, że przestój gospodarczy spowodowany epidemią SARS-Cov-2 istotnie wpłynie – a właściwie wpływa już od ponad miesiąca – na spadek przychodów firmy. Nie ma co do tego wątpliwości prezes Krzysztof Pawiński, który w rozmowie na portalu 300gospodarka.pl twierdził: „Zaskoczę pewnie wszystkich, ale nasze najnowsze prognozy zakładają spadek sprzedaży w tym roku. Nie jest możliwe, abyśmy odrobili duży spadek przychodów z restauracji i hoteli”.

Sprzedaż w kanale HoReCa (hotele, restauracje, catering) to istotna część przychodów Maspeksu. Jak przyznał sam Pawiński, trudno łudzić się, że turystyka i restauracje będą jeszcze w tym roku funkcjonować jak dawniej. Nawet wzrost konsumpcji indywidualnej, związany z obserwowanym szokiem popytowym, nie jest w stanie pokryć tak istotnego spadku przychodów z zamkniętych sektorów.

Jeśli zaś chodzi o funkcjonowanie w nowej normalności, Pawiński zapewnia, że firma jest do tego dobrze przygotowana. Początkowo dużym zagrożeniem było potencjalne zablokowanie międzynarodowego transportu towarów, do którego jednak ostatecznie nie doszło. Obserwowany na całym świecie spadek wielkości międzypaństwowego ruchu towarów nie wpłynął poważnie na działalność Maspeksu, gdyż ten już od lat większość dostawców – zarówno surowców, jak i opakowań – ma zakontraktowanych w Polsce.

Nagłą konieczność wypróbowania zdolności zarządzania kryzysowego prezes Krzysztof Pawiński opisuje następująco: „Przemodelowaliśmy produkcję – skupiamy się na głównych produktach. Zapasy magazynowe wystarczyły na pierwszą krótką falę popytową, dlatego obecnie pracujemy pełną mocą na wszystkich liniach produkujących makarony, mąki, płatki śniadaniowe, sosy i przetwory owocowo-warzywne.” Pawiński zapewnia jednocześnie, że dostawy odbywają się normalnie, jeśli za nową normalność przyjmiemy wymóg noszenia maseczek, ograniczenie kontaktów i obiegu dokumentów. W firmie dokonano audytu czynności wykonywanych we wszystkich procesach: od produkcji, przez transport, po zadania biurowe.

Po burzliwym końcu pierwszego kwartału 2020 r. firma wchodzi w drugi przygotowana na ewentualne wyłączenie całej brygady z produkcji. Niezwykle cennym doświadczeniem w tej materii są liczne projekty modernizacyjne, które pozwoliły zautomatyzować procesy produkcyjne i usprawnić system logistyki wewnętrznej i zewnętrznej.

Po raz kolejny okazuje się zatem, że na sytuację kryzysową najlepiej reagują firmy, które są do niej przygotowane dzięki odpowiedniemu wzrostowi innowacyjności w czasach prosperity. Cieszy jednocześnie, że tak przygotowana do sytuacji nadzwyczajnej jest polska firma, odpowiedzialna za wytworzenie produktów żywnościowych w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Nie tylko historia powstania Maspeksu jest zatem swego rodzaju wzorem polskiego przedsiębiorstwa powstałego w okresie transformacji ustrojowej. Wzorem dla innych firm Maspex jest również w zakresie wykorzystania innowacyjności w procesie rozwoju przedsiębiorstwa. Pozostaje mieć nadzieję, że przykład ten wykorzystają inne polskie firmy po zakończeniu koronawirusowego kryzysu gospodarczego.

Więcej informacji o działających na polskim rynku firmach znajdziecie w aplikacji Pola. Zabierz ją na zakupy, która pomaga podejmować świadome decyzje konsumenckie. Maspex został przez Polę oceniony na 100 pkt.

 

Działanie sfinansowane ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o zachowanie informacji o finansowaniu artykułu oraz podanie linku do naszej strony.