Gurtowski: Już teraz algorytmy wpływają na wiele decyzji podejmowanych przez ludzi [VIDEO]

 „Zwróćmy uwagę sposób, w jaki algorytmy wpływają na decyzje podejmowane przez ludzi. Sporo osób nosi „fit opaski”, które pozwalają im utrzymać pewien reżim ruchowo-żywieniowy. Dyktują one im, kiedy mają iść spać, ile mają zrobić kroków danego dnia, a aplikacje dieteczyne mówią, co i kiedy należy zjeść. Co więcej, algorytmy aplikacji randkowych dyktują nam z kim i w jaki sposób mamy nawiązywać relacje intymne. Algorytmy odpowiadające za selekcję informacji w wyszukiwarkach internetowych mówią nam, czego możemy się dowiedzieć o świecie i o nas samych. Algorytmy optymalizujące ceny mówią nam, co i za ile mamy sobie kupić. Jeśli to nie jest władza maszyn nad ludźmi, to co nią jest?” – mówił dla Telewizji wPolsce dr Maciej Gurtowski, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

„Najprawdopodobniej nie jesteśmy w stanie uciec od wykorzystania zautomatyzowanego wspomagania decyzji urzędniczych, ponieważ jest ono szybkie, tanie i zazwyczaj także skuteczne. Natomiast nie możemy cedować na linijki kodu odpowiedzialności za decyzje administracyjne, np. o zatrudnieniu czy zwolnieniu kogokolwiek. Chodzi o to, kto się pod tym podpisze i kto ewentualnie będzie odpowiadał za błąd popełniony przez algorytm. Sądy będą miały z tym poważny problem” – zwraca uwagę Gurtowski.

„Pewnym szokiem było to, że algorytm wykonany przez laboratorium DeepMind, obecnie posiadane przez Google, pokonał Lee Sedola, arcymistrza chińskiej gry go. Natomiast w styczniu 2019 r. dokonany został inny przełom. Algorytm stworzony do gry w grę StarCraft II, pokonał dwóch profesjonalnych graczy, Polaka i Niemca. Pokonał ich 10:1 – Polak raz wygrał w meczu testowym. To był szok. StarCraft II po pierwsze odbywa się w czasie rzeczywistym, nie jest grą turową. Po drugie, występuje tam niepełne środowisko informacji o rozgrywce; decyzje zapadają w warunkach niepewności. O ile w tradycji chińskiej go jest pewnym modelem namysłu strategicznego, o tyle w przypadku gry czasu rzeczywistego dzieli nas bardzo niewielki krok od przełożenia tego na funkcjonujące systemy uzbrojenia.” – ostrzega ekspert.