Rojek: Polskość leży nigdzie. To uniwersalna idea
„Sekretna mapa Marka Cichockiego (przedstawiona w książce Północ i Południe… – przyp. red.), to nie jest mapa przepływów pieniędzy, infrastruktury i lotów międzykontynentalnych, to jest mapa wpływów kulturowych. Z kolei wędrówki ludów czy to ciśnienie, o którym mówi Jarosław Marek Rymkiewicz, to raczej przepływ ludzi. W ten sposób można sobie wyobrazić, że ludzie wędrują w jedną stronę, a idee mogą przepływać wbrew temu ruchowi i przecież tak właśnie powstawała Europa. To wszystko jest jednak sprawa podrzędna, polskość bowiem to uniwersalna idea, której nie da się umieścić na mapie. Polska leży nigdzie” – stwierdził Paweł Rojek na antenie TVP Kultura w 39. odcinku Kronosa.
„Kwestia wpływów południowych na tożsamość polską nie ulega wątpliwości. Pytanie jest inne: Jaką to ma aktualność i co możemy z tym zrobić, w jaki sposób to interpretować i wykorzystywać? Mamy taki syndrom obrony naszych źródeł śródziemnomorskiej tożsamości, gdzie epatujemy tym, że znajdziemy wzorce klasycznej filozofii, czy retoryczne motywy które znajdują się w naszej literaturze. Chętnie to pielęgnujemy i wskazujemy, że o to Wawel budowali budowniczowie z Rzymu” – stwierdził Rojek.
„To jest prawda, pytanie jest natomiast takie, jak to dzisiaj możemy rozumieć. Ja bym powiedział: nie Rzym, nie Północ lub Południe. Polska to uniwersalna idea. Polakiem można być w każdym miejscu na świece. Nikomu tej idei nie zawdzięczamy, nosimy ją w sobie. Dlatego miejsce na mapie jest drugo- lub nawet trzeciorzędne. I to nieważne, czy mówimy o geografii wyobrażonej czy geopolityce. Polskiej kultury nie da się ograniczyć przestrzennie”– podsumował swój występ były redaktor naczelny czasopisma idei „Pressje”.