Trudnowski: Zarówno w Sejmie, jak i w Senacie powinniśmy wrócić do kilku bardzo ważnych obyczajów

„W nadchodzących dniach jako Klub Jagielloński rozpoczniemy akcje mającą na celu unormowanie relacji między dwoma izbami parlamentarnymi. W 2010 roku Kazimierz Michał Ujazdowski, wówczas poseł Prawa i Sprawiedliwości dziś senator Koalicji Obywatelskiej, przygotował pakiet demokratyczny. W 2015 roku był podnoszony przez środowisko PIS a później opozycji . W zależności od układu na scenie politycznej mniejszość domagała się praw w nim zawartych. W sytuacji gdy mniejszość jest większością w drugiej izbie, pojawia się przestrzeń do powrotu do tamtych rozwiązań i rozmowy o pakiecie zwiększającym prawa mniejszości parlamentarnej. Zarówno w Sejmie, jak i w Senacie powinniśmy wrócić do kilku bardzo ważnych obyczajów, które były łamane podczas ostatniej kadencji. Przykładem złamanego obyczaju był chociażby brak wicemarszałka jednej z partii opozycyjnych (PSL). Jest to szczególnie istotne ponieważ takie obyczaje, pokazują, że opozycję w parlamencie się szanuje. Będziemy apelować o wzięcie tego pod uwagę przez wszystkie strony konfliktu” – mówił w rozmowie z Marcinem Fijołkiem prezes Klubu Jagiellońskiego Piotr Trudnowski.

„Jeśli chodzi o większość opozycji w Senacie to nie obawiałbym się opóźnienia procesu legislacyjnego. Parlamentarzyści będą mieli dłuższą chwilę do namysłu przy tworzeniu prawa i może to nam wyjść na dobre. Zdecydowanie bardziej obawiam się problemów związanych z nominacją na konkretne stanowiska. Załóżmy, że Prawo i Sprawiedliwość dokona autorefleksji i przedstawi kandydaturę, osoby kompetentnej i dobrze przygotowanej, na prezesa Najwyższej Izby Kontroli lub Rzecznika Praw Obywatelskich, ale opozycja w imię zasady i tak ją odrzuci. Taka sytuacja nikomu nie będzie służyć” – zauważył prezes KJ.

„Kiedy rozpoczynały się rządy Zjednoczonej Prawicy w Klubie Jagiellońskim wydaliśmy raport, autorstwa Jana Rokity. Opisaliśmy wówczas dwadzieścia pomysłów na to jak uczynić państwo polskie bardziej podmiotowym. Kluczowym było stworzenie centrum rządu, rozumiane jako miejsce namysłu nad strategią działania rządu a także narzędzie, które wspiera premiera w planowaniu działań konkretnych ministerstw. To była odpowiedź na problem braku koordynacji działań poszczególnych ministerstw” – komentował Trudnowski.

„Gdy premierem został Mateusz Morawiecki, okazało się, że 99 procent z godzinnego expose, było kontynuacją dotychczasowego programu Prawa i Sprawiedliwości albo kontynuacją expose premier Beaty Szydło. W wystąpieniu premiera Morawieckiego pojawiły się dwie nowe obietnice. Pierwszym dotyczyła zahamowania przyrostu stanowionego w Polsce prawa. Drugą było stworzenie Centrum Analiz Strategicznych i komórki realnej koordynacji międzyresortowej. Pierwsza z nich została wcielona w życie. Gdy porównamy rok 2017 do 2018 okazuje się, że ilość stanowionego prawa, rozumianego jako ustawy i rozporządzenia, spadła o połowę. Cofnęliśmy się, więc o dekadę – do początków rządów Platformy Obywatelskiej. Od początku III RP przyrost stanowionego prawa postępował. Tym razem okazało się, że można ten proces zahamować. Centrum Analiz również powstało. Niestety póki co tylko tyle o nim wiemy. Jednak podsumowując jest to pewna zmiana jakościowa rządu Mateusza Morawieckiego wobec rządu Beaty Szydło” – podsumował prezes Klubu Jagiellońskiego.