Musiałek: Nie wierzę w samooczyszczenie środowiska sędziowskiego

„Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby, aby posiedzenia sejmu nie odbywały się w czasie kampanii wyborczej. Większość ustaw, które przechodzą wtedy przez sejm, nie jest uchwalanych ze względu na dobro interesu publicznego ” – bieżące wydarzenia polityczne komentował na antenie TVN24 Paweł Musiałek. 

„Kaczyński od wielu lat podkreśla, że nie powinno być w kraju autonomicznych grup, które nie są poddane żadnej kontroli politycznej. Dotyczy to także sędziów i prokuratorów. Oczywiście jest to złamanie pewnego liberalnego konsensusu polegającego na tym, że staramy się minimalizować zakres władzy polityków, oddając ją w ręce grup, których jednym z zadań jest pilnowanie etyki w ich ramach. I oczywiście w przypadku kontroli politycznej nad sędziami jest ona najbardziej kontrowersyjna. Nie zgodziłbym się jednak, że nie powinno być żadnych instrumentów kontroli tej grupy. Niezawisłość sędziowska to kanon, ale istnienie mechanizmów, które pozwalałyby na pociągnięcie do odpowiedzialności sędziów wymaga poważnej dyskusji. Takie rozwiązania, funkcjonujące przecież w innych krajach, powinny być bardzo delikatne, ale ich wprowadzenie jest potrzebne. Nie wierzę w samooczyszczenie środowiska sędziowskiego” – mówił Musiałek.

„Liczący prawie 300 stron program PiS-u zapowiada politykę kontynuacji. Oprócz fragmentów budzących obawy są też elementy, które mnie osobiście bardzo cieszą. Jednym z nich jest postulat deglomeracji, o której od dawna mówimy w Klubie Jagiellońskim. Na uznanie zasługuje również podkreślenie wsparcia dla małych i średnich miast, które w ostatnich latach znacząco podupadły – podsumował Paweł Musiałek.