Andrew Yang – najdziwniejszy kandydat amerykańskich prawyborów [VIDEO]

„Andrew Yang to potencjalny kandydat z ramienia Demokratów na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zasłynął krytyką automatyzacji i nowych technologii. W ostatnich latach ponad 4 mln osób straciło pracę w USA w wyniku powstania nowych maszyn w przemyśle oraz automatyzacji części usług. Zdalnie sterowane tiry czy w pełni zautomatyzowane sklepy internetowe to nie scenariusz filmu science fiction, ale realny problem amerykańskiego rynku. Yang sądzi, remedium na jego bolączki ma stanowić bezwarunkowy dochód gwarantowany” – w najnowszym KluboTygodniku Andrzej Kohut prezentuje sylwetkę najbardziej intrygującego kandydata amerykańskich prawyborów.

„ 1000 dolarów co miesiąc dla każdego dorosłego Amerykanina. Yang uważa, że pomysł ten ma kilka, bardzo istotnych zalet. Po pierwsze, pomoże zabezpieczyć byt najuboższym. Po drugie, ludzie zyskają czas, aby się przekwalifikować, kiedy ich pracę stanie się zbędna w wyniku postępu technologicznego. Po trzecie, wyborcy mniej chętnie będą słuchać populistycznych podszeptów. Yang dowodzi, że w tych stanach, w których automatyzacja zabrała najwięcej miejsc pracy, ludzie najchętniej głosowali na Donalda Trumpa”– twierdzi Andrzej Kohut.

„Yang, podobnie jak obecny prezydent USA, jest przedsiębiorcą bez wcześniejszego doświadczenia w polityce oraz postacią, która zdobyła popularność na niekonwencjonalnych działaniach. Demokrata lubi jednak powtarzać, że jest całkowitym przeciwieństwem Trump. Bo przeciwieństwem musi być Azjata znający się na matematyce. Jego hasło ma być tego dowodem: »Make America Think Harder«” – ironizuje Kohut.

„Czy Andrew Yang ma szansę wygrać wybory prezydenckie? Cóż, zwycięstwo Donalda Trumpa pokazało, że w amerykańskiej polityce nie ma rzeczy niemożliwych. Myślę jednak, że to mało prawdopodobne. Są jednak dwa powody, dla których warto mu się przyjrzeć. Po pierwsze, dzięki Yangowi na stałe wszedł do debaty postulat bezwarunkowego dochodu podstawowego. Po drugie, kandydat zaproponował szereg konkretnych rozwiązań takich jak: legalizacja marihuanny, likwidacja jednocentówek, wprowadzenie osobistych kamer dla funkcjonariuszy policji, przeciwdziałanie zmianom klimatycznym czy wprowadzenie – nadal nieobecnych w Stanach – urlopów macierzyńskich. Obiecał więc młodym amerykańskim i progresywnym wyborcom wszystko, czego kiedykolwiek chcieli” – konkluduje nasz ekspert.