Mazur: Białystok. Nie tędy droga [VIDEO]
W skrócie
„Osoby z przekleństwami na ustach trzymające różaniec to coś skandalicznego i głęboko antychrześcijańskiego. Kościół katolicki uczy w swoim katechizmie jednoznacznie, że osoby homoseksualne powinno się traktować z szacunkiem, współczuciem i delikatnością i unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji” – przypomina w najnowszym #KrajObrazie Krzysztof Mazur.
„Chociaż nie zgadzam się, żeby osoby homoseksualne adoptowały dzieci oraz na zrównanie w prawie tzw. małżeństw homoseksualnych z małżeństwami heteroseksualnymi, to uważam, że nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tego, co wydarzyło się w Białymstoku. Naga przemoc jest absolutnie nieakceptowalna, moralnie zła i powinna zostać potępiona przez wszystkie strony politycznego sporu” – wyjaśnia Mazur.
„Dyskusja o adopcji dzieci jest zupełnie czymś innym niż dyskusja o stosowaniu przemocy. Głównym pytaniem ostatnich dni jest więc czy jesteś po stronie tych, którzy dopuszczają się przemocy, czy po stronie tych, którzy jej nie akceptują. W tym sporze naturalnym jest, że wiele osób mających konserwatywne poglądy będzie sympatyzowało z powodów czysto humanistycznych z osobami, które były bite i szykanowane w Białymstoku. To oznacza, że lewica dostaje dzisiaj wiatr w żagle” – argumentuje były prezes Klubu Jagiellońskiego.
„Najwyższą cenę za to, co się stało w Białymstoku zapłaci Kościół, który dał się bardzo mocno wkręcić w spór ideologiczny ze środowiskami LGBT. Tymczasem z perspektywy katolickiej nauki społecznej chrześcijaństwo jest czymś ponad ideologią, więc wchodzenie w taki konflikt jest umniejszaniem tego, czym Kościół jest i jakie powinno być jego nauczanie. Mało tego, w tym sporze Kościół jest rozrywany przez dwa radykalizmy” – podsumowuje autor KrajObrazu.