Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Kaszczyszyn: Możliwa była polska nowoczesność bez kserokopiarki

„Chodziło nam o to, żeby wydobyć z polskiej historii taką tradycję, która naszym zdaniem jest dzisiaj po części zapomniana albo przykryta kurzem historii. Polska Ludowa to hasło Polski, która nigdy przez Jałtę nie zaistniała, ale pojawia się w dokumentach Polskiego Państwa Podziemnego i partii podziemnych. Była hasłem, które miało wyrażać ambicje i marzenia naszych podziemnych elit, że po II wojnie światowej możliwe będzie wejście na drogę do nowoczesności w oparciu o własne siły. Opowieść o Polsce Ludowej to opowieść o niezrealizowanej wizji modernizacji bez kserowania z Zachodu lub Wschodu. I tę opowieść staraliśmy się w nowym numerze przedstawić”– Piotr Kaszczyszyn, współredaktor naczelny czasopisma „Pressje”, występował w programie „Sądy, przesądy” na TVP 3 oraz TVP VOD.

„Rzeczywiście można to odtworzyć jako walkę dwóch grup elit. Z jednej strony jest wielka Polska endecka, a z drugiej Polska Ludowa reprezentowana przez Polską Partię Socjalistyczną i Stronnictwo Ludowe. Teraz pojawia się pytanie, która ze stron miała większe szanse na zwycięstwo w tej alternatywnej historii. My postawiliśmy tezę, że ze względu na tzw. społeczny zwrot w lewo, który rozpoczął się jeszcze w latach 30. i trwał przez całą II wojnę światową, to bardziej prawdopodobny scenariusz tej historii alternatywnej jest taki, że zwycięstwo byłoby po stronie Polski Ludowej nad tą wielką Polską narodową. Natomiast druga kwestia jest taka, że kiedy przyjrzymy się programowi społeczno-gospodarczemu endeków, to on nie jest aż tak daleki od pomysłów Polski Ludowej.”- wyjaśniał tezy postawione w najnowszym „Pressji” Piotr Kaszczyszyn.

„Odwołując się do książki Adama Leszczyńskiego Skok w nowoczesność, gdzie na końcu pojawia się metafora stołu z narzędziami, w której to [książce] autor odnosi się do modernizacji z lat 30. i 40. XX wieku – możemy wskazać, że istniały różne narzędzia nowoczesności, jak nacjonalizacja czy reforma rolna, i każdy kraj mógł z tych narzędzi stworzyć coś własnego. To nie było w pełni autarkiczne; to był sposób dostosowania pewnego »ducha czasu« do warunków społeczno-gospodarczych w danym kraju.”- kontynuował współnaczelny „Pressji”.

„Dotychczas dyskutowaliśmy o historycznych modelach kseromodernizacji: komunistycznej z końca lat 40. i neoliberalnej z lat 90. Tymczasem na horyzoncie rysuje się nam już- o czym piszemy w Klubie Jagiellońskiego i co możemy przeczytać na łamach Nowej Konfederacji- nowe otwarcie modernizacyjne związane z wielkim przesunięciem geopolitycznym i rewolucją przemysłową 4.0. Pojawia się pytanie, czy Polska jako półperyferyjne państwo dysponuje w ogóle narzędziami, aby w sposób podmiotowy odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości. Fundamentalne pytanie brzmi: czy jesteśmy w stanie stworzyć coś w rodzaju polskiego państwa rozwojowego?”– zastanawiał się redaktor naczelny klubjagiellonski.pl.

„Ostatnio w Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego wydaliśmy raport poświęcony przyszłości współpracy Polski i Niemiec i z perspektywy dzisiejszej rozmowy on jest o tyle wartościowy, że proponuje, aby półperyferyjna Polska, która jest dzisiaj podwykonawcą dla niemieckiej gospodarki, z Niemcami, które są słabnącym centrum, próbowała się dogadać i znaleźć nowy model współpracy, w ramach którego Niemcy trochę nam ustąpią, a my trochę pójdziemy do góry w globalnym łańcuchu wartości. Generalnie jedni i drudzy na tym skorzystają. Niemcy nie wypadną z ekonomicznego obiegu, a Polska awansuje. To jest nasze potencjalne »okno możliwości« w ramach nowego globalnego rozdania”– zakończył swoje wystąpienie Piotr Kaszczyszyn.