Gawlikowski: Trzynastka dla emerytów to kiełbasa wyborcza [VIDEO]
W skrócie
„Jarosław Kaczyński w lutym na konwencji Prawa i Sprawiedliwości zaproponował tzw. »Piątkę Kaczyńskiego«. Nazwa, która wydaje się bardziej adekwatna to »pakiet kiełbasy wyborczej«, bo tym właściwie jest ta propozycja. Propozycją byli zaskoczeni nie tylko dziennikarze czy wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, ale nawet członkowie rządu. Spekulowano, że minister Czerwińska może podać się do dymisji bo nie będzie w stanie wykonać takiego budżetu” – stwierdził Rafał Gawlikowski.
„Jak spojrzymy na »piątkę« i zastanowimy się, który z tych pomysłów jest najbardziej absurdalny to zdecydowanie wygrywa »trzynastka«, a więc propozycja jednorazowego świadczenia dla emerytów i rencistów w wysokości 1100 zł, które będzie nas kosztować 11 mld zł. Jak Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej w ocenie skutków regulacji (OSR) tłumaczy wydawanie tak dużej sumy? Po pierwsze, dlatego że ten pomysł pojawił się na konwencji Prawa i Sprawiedliwości. Gratulujmy Ministerstwu dobrego humoru i tego, że w taki sposób argumentuje wydanie 11 miliardów naszych pieniędzy. Po drugie, mówi się o zmianę sytuacji majątkowej emerytów. Zgoda, emeryci to nie jest grupa, która posiada najwięcej pieniędzy w portfelu, ale jednocześnie jeżeli spojrzymy na dane GUS-u, to istnieją grupy bardziej zagrożone skrajnym ubóstwem na przykład rodziny 3+” – argumentował Gawlikowski.
Jak stwierdził Gawlikowski: „Trzecia sprawa to Strategia na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Wydaje mi się, że Jarosław Kaczyński już dawno zapomniał, że ten dokument istnieje. Mateusz Morawiecki już coraz bardziej jest zmuszony, do tego żeby również o SORze zapomnieć. Premier musi się pogodzić z faktem, że jego wizja rozwojowa dla Polski po prostu już nie ma racji bytu. Jarosław Kaczyński przyszedł, wywrócił stolik i powiedział: “Teraz będzie tak jak ja uważam i po prostu przygotujemy wszystkie nasze pomysły pod kampanię wyborczą”.
„W związku z tym w ramach konsultacji społecznych jako Klub Jagielloński składamy następującą propozycję. Zmieńmy nazwę ustawy na ustawę o przedwyborczym świadczeniu kiełbasianym. Wtedy będzie ona w sposób zwięzły i adekwatny mówiła, czym ta ustawa tak naprawdę jest. Jedenaście miliardów złotych to bardzo dużo pieniędzy. Musimy się naprawdę zastanowić, na co możemy to wydać, bo wydawanie tego na jednorazowe świadczenie, które realnie nie zmieni sytuacji ani emerytów, ani rencistów jest kompletnie bez sensu. To jedynie kiełbasa wyborcza” – podsumował nasz koordynator ds. akcji petycyjnych i politycznych.
Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.
Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.