Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Sokołowski: Czy zmiany w kodeksie przyczynią się do lepszej ochrony praw dziecka?

„Propozycja składa się z trzech wątków: kwestii dotyczących szybkości orzekania alimentów w określonej wysokości, kwestii związanych z ułatwieniem egzekucji kontaktów rodzica z dzieckiem i kwestii postępowania informacyjnego poprzedzającego wszczęcie rozwodu” – ekspert CAKJ w Radiu Kraków oceniał proponowane zmiany w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym.

„Pomysł wprowadzenia zryczałtowanych alimentów jest dobry, chociaż wolałbym, żeby on został wprowadzony jako zasada ogólna, na podobieństwo rozwiązań, które funkcjonują w Niemczech. W tej chwili alimenty są orzekane w dużej mierze w sposób uznaniowy. Problemem jest to, że ani matka, a to najczęściej matka pozywa, ani pozwany ojciec, nie wiedzą dokładnie w jakiej wysokości alimenty mogą zostać orzeczone. Ta niepewność powoduje, że się opłaca im walczyć do upadłego. Gdyby było z góry przesądzone, że przy określonych zarobkach możliwe są takie a takie widełki, to wtedy strony wiedziałyby o co walczą. Wiedząc jaki będzie wynik postępowania byłoby im znacznie łatwiej się ugodzić po drodze” – komentował dr Jacek Sokołowski.

„Widzę zalety i wady tego rozwiązania [rygorystycznego karania, w tym ograniczenia wolności, za ograniczenie kontaktu rodzica z dzieckiem – red.]. Po pierwsze, najpierw zaznaczmy, że takie rozwiązanie obejmie tylko najbardziej drastyczne przypadki. Z całej puli problemów na jakie natrafiają niektórzy ojcowie, chcąc regularnie widywać się z dzieckiem po rozwodzie, ta część, która będzie się nadawać do interwencji sądu karnego to najmniejszy odsetek. Być może to rzeczywiście zmotywuje te najbardziej zatwardziałe matki. Aczkolwiek będzie to miało bardzo wysoki koszt i dlatego jestem jednak zwolennikiem przede wszystkim kar pieniężnych. Moment, w którym ojciec decyduje się złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez matkę, to też moment, w którym matka zacznie dziecku mówić «tato chce zamknąć mamę do więzienia». Być może to obawa na wyrost, ale nie sądzę, żeby to wpłynęło pozytywnie na te relacje. Groźba kary finansowej jest często bardziej skuteczna, a nie rodzi aż takiego napięcia między rodzicami” – zwraca uwagę ekspert Centrum Analiz.

„Pochwalę, wyjątkowo – bo zazwyczaj mocno go krytykuje, ministra Ziobro. Ma on dużą zasługę dla prawa rodzinnego w Polsce, która zupełnie jest niezauważalna. Zmienił rozporządzenie regulujące działalność dawnych Rodzinnych Ośrodków Diagnostyczno-Konsultacyjnych, które orzekały o tym, jaki model kontaktów powinien być właściwy między rodzicami. Zmieniły one nazwę, teraz są to Opiniodawcze Zespoły Sądowych Specjalistów. Za zmianą nazwy poszło również w mojej opinii znaczące podwyższenie ich poziomu, rzeczywiście zaczęła się zmieniać mentalność ludzi pracujących w tych ośrodkach, sposób ich funkcjonowania, poziom tych diagnostyk” – zauważył dr Jacek Sokołowski.