Musiałek: Amerykanie, tracimy cierpliwość! [VIDEO]
„W Warszawie zakończyła się konferencja bliskowschodnia, w której wzięli udział przedstawiciele ponad 60 krajów świata. Na Polskę spadła fala krytyki jeszcze na długo przed organizacją szczytu, ponieważ zaproszenia nie otrzymał Iran – jeden z głównych rozgrywających w tym regionie świata. Dodatkowo, w czasie konferencji miały miejsce przynajmniej dwa dyplomatyczne wydarzenia, które niestety zrodziły koszty wizerunkowe dla Polski. Z jednej strony Mike Pompeo domagał się ustawy reprywatyzacyjnej dla ofiar Holocaustu, z drugiej reporterka amerykański telewizji zasugerowała w reportażu na żywo, że Polacy wraz z nazistami tłumili powstanie w getcie warszawskim. W związku z tym nasuwa się pytanie, czy w ogóle ta konferencja miała jakikolwiek sens” – mówi szef Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego Paweł Musiałek.
„Na finalny bilans jeszcze jest za wcześnie. Chociaż znane są już teraz koszty konferencji, to nie są znane jeszcze zyski, a te mogą być duże. Jeżeli szczyt przyczyniłby się do tego, że Amerykanie podejmą decyzję o wzmocnieniu swojej obecności militarnej w Polsce, nie tylko zwiększeniu liczby żołnierzy, ale także stałej infrastruktury, to moglibyśmy powiedzieć: tak, warto było ten koszt podnieść. W innym przypadku należy ten szczyt ocenić jako jednoznaczną porażkę. Na pewno już teraz możemy powiedzieć, że porażką było to, że nie wymogliśmy na amerykańskich oficjelach bardziej powściągliwych wypowiedzi. Niezależnie od tego, że wypowiedzi były bardzo ostro antyirańskie, kluczową kwestią były słowa skierowane w stronę naszych europejskich partnerów” – komentuje ekspert.
Jeśli możesz przekaż nam 1% podatku. Nasz numer KRS: 0000128315.
Wspierasz podatkiem inny cel? Przekaż nam darowiznę tutaj!
„Polska nie może dać się wpisać w rolę amerykańskiego konia trojańskiego w Europie. Niestety, krytyka Niemiec i Francji, a nawet Wielkiej Brytanii spowodowała utrwalenie tego wizerunku. Polskie władze powinny po tej konferencji wysłać jasny sygnał amerykańskim partnerom: »Amerykanie, rozczarowaliście nas, nie tego się spodziewaliśmy.« Trzeba też przypomnieć, ze choć Polska jest jednym z najbardziej proamerykańskich krajów w Europie, nie jest to sytuacja dana raz na zawsze. Amerykanie, nie spieprzcie tego” – podsumowuje Musiałek.