Prezydent Duda: Deglomeracja byłaby korzystna dla państwa
W skrócie
W obszernej rozmowie z Piotrem Witwickim na łamach magazynu „Plus Minus” prezydent Andrzej Duda deklaruje, że w sprawie deglomeracji instytucji publicznych „podziela zdanie ekspertów, którzy mówią, że to byłyby działania korzystne dla państwa”. Sprawa „rozproszenia Warszawy”, o którą od dawna zabiegamy w Klubie Jagiellońskim, zyskała oficjalnie nowego, wyjątkowego sojusznika!
– Kiedyś odebrano wielu miastom status województwa i obiecano im coś w zamian. Dziś wiemy, że nic nie otrzymały. Miasta, które dziś są stolicami województw mają u siebie zarówno sejmik, jak i siedzibę wojewody. Choć trzeba pamiętać, że są tutaj dwa wyjątki – województwa kujawsko-pomorskie i lubuskie. W Małopolsce mamy trzy ważne miasta: Nowy Sącz, Tarnów, a wszystko jest skoncentrowane w Krakowie. Mam duże wątpliwości czy instytucje nie powinny być bardziej rozproszone. Powiem więcej: dla równomiernego rozwoju kraju nie byłoby źle, gdyby na przykład Trybunał Konstytucyjny, GUS czy ZUS miały siedzibę w innym mieście niż Warszawa. To są duzi pracodawcy, a ich obecność ma charakter nobilitujący. Mogłyby mieć siedzibę w takich miastach, jak Piła, Lublin czy Suwałki. Dlaczego nie? – mówi w rozmowie z Piotrem Witwickim prezydent Andrzej Duda.
– To wymaga głębokiego przemyślenia. Gdy stawiano postulat przeniesienia Trybunału Konstytucyjnego, to byłem sporym zwolennikiem tej zmiany. Jak pojawił się ten pomysł, to prezydenci miast mówili do mnie: mam budynek i od razu wam go oddaje. Widać, że jest duża potrzeba – ocenił. – Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że na przykład w Niemczech Federalny Trybunał Konstytucyjny jest w Karlsruhe. Część ministerstw jest w Bonn. W Niemczech jest olbrzymia dekoncentracja i to działa, tylko musi być sprawna komunikacja – zwrócił uwagę prezydent.
– Wszyscy zdają sobie sprawę, że to będzie trudne i ryzykowne politycznie. Zachwyt będzie w mieście, które ma 50 tysięcy mieszkańców, a w Warszawie będzie spore niezadowolenie. Natomiast ważne jest jakie to miałoby skutki długofalowe z perspektywy całego państwa, podzielam zdanie ekspertów, którzy mówią, że to byłyby działania korzystne dla państwa – podsumował Andrzej Duda.
Przypominamy, że ideę „rozproszenia Warszawy” Klub Jagielloński promuje od lipca 2015 roku. Na przełomie 2017 i 2018 przeprowadziliśmy akcję, którą miała skłonić rząd do umiejscowienia Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Nowym Sączu. Udało nam się przekonać rządzących do sformułowania precedensowego przepisu w ustawie, ale urząd ostatecznie mieści się w stolicy. W lipcu tego roku wydaliśmy systemowy raport „Polska średnich miast”.
W rozmowie, którą można przeczytać na łamach sobotniego wydania Rzeczpospolitej „Plus Minus”, pojawia się więcej interesujących wątków. Piotr Witwicki pyta głowę państwa m.in. o ocenę idei „dnia referendalnego”, funkcjonowanie Narodowej Rady Rozwoju i wywiad, jakiego Andrzej Duda udzielił Klubowi Jagiellońskiemu w marcu 2014 roku. Gorąco zachęcamy do lektury pełnej wersji rozmowy!