Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Maciej Górz  24 września 2018

Lobbing społeczny może być skuteczny. Nowe otwarcie ws. Wesołej

Maciej Górz  24 września 2018
przeczytanie zajmie 3 min

Opublikowane artykuły, wizyty w mediach, debaty z ekspertami i mieszkańcami, spotkania z dyrekcją Szpitala Uniwersyteckiego oraz politykami różnych opcji. Działania zespołu miejskiego Klubu Jagiellońskiego-Kraków pokazały, że cierpliwość i konsekwencja w społecznym lobbingu mają sens. 18 września na konferencji prasowej dyrektora szpitala Marcina Jędrychowskiego, prezesa Polskiego Holdingu Nieruchomości Marcina Mazurka oraz kandydatki Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Krakowa, Małgorzaty Wassermann podpisano list intencyjny ws. przyszłości Wesołej. Dzięki temu cała sprawa wchodzi na nowy poziom. Klub Jagielloński-Kraków aktywnie zaangażuje się w poszukiwanie rozwiązań, które najlepiej pogodzą interes mieszkańców Krakowa z interesem inwestora.

Temat przeprowadzki Szpitala Uniwersyteckiego od kwietnia tego roku, gdy rozpoczęliśmy nagłaśnianie sprawy, poruszyły już wszystkie krakowskie media. Przypomnijmy – ważą się losy Wesołej, obszaru w zabytkowym centrum Krakowa, który jest przeznaczony na sprzedaż w związku z przenosinami szpitala do nowego kompleksu na Prokocimiu.

Problem dotarł do świadomości krakowian, a po naszym liście do Kancelarii Premiera, zainteresował także władze centralne. Większość kandydatów (za wyjątkiem Jacka Majchrowskiego) odniosła się do sprawy, wielu z nich złożyło też konkretne deklaracje.

Jako zespół miejski krakowskiego Klubu Jagiellońskiego konsekwentnie zabiegaliśmy o stworzenie zrównoważonej dzielnicy z prawdziwego zdarzenia, w której część terenów może być zabudowana na zasadach komercyjnych, a część pełnić funkcję publicznego parku.

Uważaliśmy i nadal uważamy, że jest to rolą miasta (dysponującego przecież niezbędnymi ku temu narzędziami), aby w takich sytuacjach podejmować działania na korzyść mieszkańców. Jednak, z winy zaniedbań prezydenta Majchrowskiego i odwołanej wiceprezydent Koterby, tak się nie stało.

Miasto przyjęło bierną postawę – rozpoczęło sporządzanie planu „na ostatnią chwilę”, a rozmowy z władzami szpitala ograniczono do zdawkowej deklaracji o braku środków i zainteresowania. W ten sposób Szpital Uniwersytecki został postawiony pod ścianą. Dyrektor Jędrychowski w rozmowie z nami podkreślał, że wszystkie terminy zostały już przekroczone i nie może dłużej zwlekać z decyzją o sprzedaży nieruchomości przy ul. Kopernika – w przeciwnym razie w maju 2019 roku w atmosferze skandalu otwarty zostanie pusty szpital na Prokocimiu, generujący 2 mln złotych miesięcznych kosztów.

Przełom na politycznym horyzoncie?

Przełom w sprawie Wesołej nastąpił 18 września – w blasku fleszy zwołano konferencję prasową przy udziale trzech osób: dyrektora szpitala Marcina Jędrychowskiego, prezesa Polskiego Holdingu Nieruchomości Marcina Mazurka oraz kandydatki Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Krakowa, Małgorzaty Wassermann. Czy podpisanie listu intencyjnego możemy określić mianem sukcesu? Podchodzimy do sprawy z ostrożnym optymizmem. Bez wątpienia potencjalne przejęcie działek przez PHN otwiera zupełnie nową perspektywę dla sprawy:

– oznacza, że nie zrealizuje się najgorszy scenariusz, w którym rozparcelowany teren bez planu przechodzi na własność deweloperów i podlega chaotycznej zabudowie;

– to punkt wyjścia do debaty o szczegółowym zagospodarowaniu terenu, już bez presji czasu i ryzyka;

– to najbardziej korzystne rozwiązanie dla szpitala – otrzyma on środki na dokończenie budowy i przeprowadzkę.

Konferencja prasowa, podczas której podpisano list intencyjny nie pozostawiła wątpliwości – to oczywisty element kampanii wyborczej Małgorzaty Wassermann, która pragnie zyskać w oczach wyborców, rozwiązując problem niedofinansowanej przeprowadzki Szpitala Uniwersyteckiego, z którym nie poradził sobie ani prezydent Majchrowski, ani poprzedni rząd.

Takie okoliczności budzą nasze obawy – jeżeli kandydatka PiS przegra wybory, PHN może wycofać się z inwestycji, bo ta nie będzie już opłacalna politycznie. Pozostaje mieć nadzieję, że za decyzją PHN nie stoi jedynie krótkowzroczna motywacja polityczna, ale także planowanie strategiczne i troska o dobro publiczne – zakończenie budowy szpitala i atrakcyjne zagospodarowanie centrum Krakowa.

Nowa wizja do dyskusji

Na konferencji prasowej prezes PHN nakreślił wizję kompleksu konferencyjno-hotelowego, który pozwoli przyciągnąć do Krakowa jeszcze więcej prestiżowych wydarzeń, a przy tym zapewni atrakcyjne tereny rekreacyjne dla mieszkańców. Koncepcję opisano jako zrównoważoną, opartą na trzech priorytetach: korzyść dla mieszkańców (duże tereny rekreacyjne), dla miasta (promocja i prestiż) i dla inwestorów (rentowny biznesplan). Bardzo cieszy nas, że PHN dostrzega i podkreśla wszystkie te aspekty, które powinien spełniać dobry projekt – mamy wielką nadzieję, że nie skończy się na promocyjnych hasłach.

Koncepcja centrum konferencyjnego z hotelami budzi pewne wątpliwości – obiekty te w swoim zamierzeniu będą służyły nie krakowianom, ale przyjezdnym, a w efekcie ta część miasta będzie albo przeciążona podczas organizacji wielkich wydarzeń, albo opustoszała w pozostałe dni.

Ponadto stawianie na rozległe parkingi w kontekście przeciążonej ul. Grzegórzeckiej oraz bliskości Ogrodu Botanicznego nie jest najlepszym pomysłem, tym bardziej, że jedną z największych wartości rejonu Wesołej jest dobra dostępność piesza i bliskość linii tramwajowych.

Wszystkich patrzących sceptycznie na propozycję PHN powinien uspokoić fakt, że wstępna koncepcja objęła także gmach kliniki ginekologicznej i działki po wschodniej stronie ul. Śniadeckich, które, jak już wiemy, nie są przeznaczone na sprzedaż. A zatem, gdyby uwzględnić działki rzeczywiście objęte sprzedażą, centrum konferencyjne w proponowanej formie nie będzie mogło powstać – niemożliwe jest schowanie ul. Śniadeckich w tunelu.

Tym bardziej cieszy nas, że dyrektor PHN podkreślał na spotkaniu, że koncepcja jest bardzo wstępna i zapewne ulegnie zmianie. Wierzymy, że możliwe jest pogodzenie zagospodarowania komercyjnego oraz interesu społecznego – w końcu na tej zasadzie powstają zrównoważone dzielnice w Zachodniej Europie, często realizowane przez publiczne spółki.

Trzy zadania dla Polskiego Holdingu Nieruchomości

Apelujemy, by PHN zadbał o trzy kluczowe działania, jeżeli wejdzie w rolę inwestora. Po pierwsze, tak rozległa inwestycja w zabytkowym centrum Krakowa powinna przebiegać w warunkach ścisłej współpracy z miastem. Z optymizmem patrzymy na deklarację Jerzego Muzyka, nowego wiceprezydenta ds. rozwoju, o chęci dialogu w sprawie Wesołej, mając jednak na uwadze dotychczasowe działania miasta nasz optymizm jest bardzo umiarkowany.
Po drugie, ważne jest wsłuchanie się w opinię publiczną i dbanie o dobry przepływ informacji. Zmiany w rejonie ul. Kopernika powinny cieszyć się akceptacją społeczną i nie mogą zaszkodzić okolicznym mieszkańcom. Po trzecie, po ustaleniu biznesplanu bardzo wskazane będzie ogłoszenie otwartego konkursu urbanistyczno – architektonicznego. PHN pozytywnie wyróżnia się na tle wielu prywatnych inwestorów doświadczeniem w wyłanianiu projektów w konkursach (np. zabudowa portu w Gdyni). Wymienione trzy działania służą nie tylko interesowi społecznemu – są równie istotne dla komercyjnego sukcesu przedsięwzięcia.

Walka o Wesołą jeszcze nie się kończy

Dotychczas naszym celem nie było forsowanie szczegółowej koncepcji. Angażowaliśmy się w przede wszystkim w zainteresowanie mieszkańców i decydentów losem Wesołej, co zakończyło się. Jednak wobec ostatnich wydarzeń jesteśmy świadomi, że nadszedł moment, aby mieszkańcy Krakowa i organizacje pozarządowe zaproponowali swoje pomysły na zagospodarowanie Wesołej.

W najbliższym czasie aktywnie zaangażujemy się w poszukiwanie rozwiązań, które najlepiej pogodzą interes mieszkańców Krakowa z interesem inwestora. Apelujemy również do wszystkich krakowskich aktywistów oraz do różnych organizacji o przygotowanie swoich propozycji.

Jesteśmy przekonani, że Wesoła może stać się nową wizytówką miasta, i wcale nie musi tam powstać olbrzymi kongresowy moloch obstawionym parkingami, a zarazem może to być wyjątkowy projekt wzbogacający portfolio PHN. Już wkrótce damy znać o kolejnych działaniach!