Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Rybkowski: Rady uczelni będą jedynie doradzać

przeczytanie zajmie 2 min

– Rada uczelni miała być rzeczywistym organem, czyli takim, który może podejmować decyzje. Niestety w ostatecznym kształcie Konstytucji dla Nauki odebrano radzie większość kompetencji, a jej rola ograniczy się w praktyce tylko do doradzania. Ciężko więc oczekiwać, że zapracowani przedsiębiorcy i menedżerowie będą chcieli tracić na to czas – komentował w programie „Barometr Bartusia” ekspert ds. szkolnictwa wyższego dr hab. Radosław Rybkowski.

– Co więcej, uczelnie już teraz miały możliwość powołania konwentu, czyli ciała doradczego. Takie instytucje funkcjonują przy Państwowych Wyższych Szkołach Zawodowych, ale niestety za wiele nie mogą. Jest to frustrujące dla wielu reprezentantów biznesu i samorządów – są zapraszani cyklicznie na spotkania, ale z ich zdaniem rektor rzadko się liczy – przypominał ekspert.

– W pierwotnej wersji reformy szkolnictwa wyższego rady uczelni miały kontrolować rektora, czyli de facto miałyby wpływ na rozwój całej instytucji. W ustawie zapisano, że ponad 50% członków Rady powinno być spoza uczelni. Byłaby to szansa na świeże spojrzenie na rozwój. Oczywiście pojawiły się zarzuty ze strony akademików, że to jest zamach na autonomię uczelni. W mojej opinii jednak uczelnie nie powinny być oderwane od lokalnych uwarunkowań i potrzeb, a wpuszczenie do rady lokalnych samorządowców czy przedsiębiorców mogłoby pomóc w zarządzaniu uczelnią – argumentował.

[ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ]

– Niestety w ostatecznie przyjętej przez sejm i senat nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym rada uczelni została kompletnie pozbawiona uprawnień. W ten sposób zniechęca się potencjalnych członków rady, którzy mogliby odmienić oblicze uczelni tak jak to ma miejsce na zachodzie, gdzie w podobnie funkcjonujących ciała aktywnie uczestniczą zarządzający największymi lokalnymi firmami czy korporacjami. W Polsce tak się najprawdopodobniej nie stanie bo udzielanie się w fasadowych radach to będzie dla takich osób jedynie strata czasu – podsumował dr hab. Radosław Rybkowski.