Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Ewa Strankowska  15 grudnia 2015

Nowy Jedwabny Szlak w 5 minut

Ewa Strankowska  15 grudnia 2015
przeczytanie zajmie 6 min

Gdy jesienią 2013 r. prezydent Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL), Xi Jinping, przedstawił projekt realizacji nowej sieci połączeń infrastrukturalnych między własnym państwem a Europą, koncepcja ta wywołała zainteresowanie, jednak nie przyciągnęła należytej uwagi ekspertów. Skala projektu, ogrom różnorodnych jej elementów, a przede wszystkim – niedookreśloność stanowiły ku temu główne przyczyny. Te same uwarunkowania dziś, ponad dwa lata później, są uzasadnieniem dla określenia owego pomysłu jako „skazanego na sukces”. Czym dokładnie jest, jakie założenia i cele obejmuje, jakie funkcje krótko- i długoterminowe ma spełniać oraz jakie znaczenie ma koncepcja Nowego Jedwabnego Szlaku w polityce wewnętrznej ChRL oraz układzie stosunków międzynarodowych?

Pomysł Nowego Jedwabnego Szlaku ujrzał światło dzienne podczas wizyty Xi Jinpinga we wrześniu 2013 r. w Kazachstanie. Przedstawił on wtedy propozycję utworzenia Ekonomicznego Pasa Jedwabnego Szlaku. Już w następnym miesiącu, w trakcie podróży do Indonezji, prezydent poinformował o planowanej równoległej inicjatywie Morskiego Jedwabnego Szlaku XXI wieku. Oba projekty miałyby obejmować utworzenie sieci korytarzy transportowych, które połączyłyby Chiny z ich największym partnerem handlowym – krajami Unii Europejskiej. W praktyce sprowadzać by się to miało do budowy bądź modernizacji infrastruktury transportowej – kolejowej (w tym szybkiej kolei) i drogowej, portów lądowych i morskich oraz lotnisk, jak również tworzenie infrastruktury przesyłowej (ropociągi, gazociągi) oraz telekomunikacyjnej. Nie bez znaczenia jest sama nazwa projektu – Nowy Jedwabny Szlak – wprost nawiązująca do istniejących od III wieku p.n.e. do XV wieku tras służących handlowi i wymianie kulturalnej między Chinami i Europą, za czasów świetności państwa i jego dominacji w regionie.

Na uruchomionej specjalnie dla celów informacyjnych stronie internetowej rządowej agencji informacyjnej Xinhua oficjalna wersja trasy wskazuje na połączenie lądowe i morskie, łączące się w północnych Włoszech. Jednakże w toku rozwoju i praktycznej realizacji koncepcji, wiele różnych tras zostało równolegle zakwalifikowanych jako jego elementy. Co ciekawe, dzięki dużej elastyczności i niedookreśloności w ostatecznym kształcie połączenia, obecnie zalicza się do jego części również połączenia z Europą, funkcjonujące jeszcze przed ogłoszeniem planu realizacji przedsięwzięcia (np. linia kolejowa łącząca Chongqing z Duisburgiem (od października 2011); Wuhan z Pragą (od października 2012) czy Chengdu z Łodzią (od października 2013). To samo dotyczy przyszłości – zdecydowanie się na poprowadzenie szlaku morskiego przez Włochy wcale nie wyklucza pociągnięcia nitki również przez Grecję. Maksymalizuje to liczbę potencjalnych partnerów dla Chin, a dla pozostałych państw stanowi otwartą drogę do przyciągnięcia inwestycji. Ośrodkami tranzytowymi na drodze do Europy Zachodniej mogą potencjalnie stać się państwa Bliskiego Wschodu (kraje arabskie, Izrael, Turcja), Rogu Afryki (Kenia) oraz Europy Środkowej (Bałkany, kraje Grupy Wyszehradzkiej). Poza tym coraz więcej mówi się o azjatyckich częściach Szlaku, uwzględniających kraje południowo-wschodniej części tego kontynentu.

Ambitny plan zapowiedziany przez Xi Jinpinga ma ogromne znaczenie w polityce wewnętrznej państwa. Umacnia pozycję elity rządzącej, legitymizuje działalność partii komunistycznej oraz odwraca uwagę a zarazem powoli niweluje pojawiające się w ostatnich latach sygnały o spowolnieniu gospodarczym azjatyckiego giganta.

Jest również dla chińskich miast narzędziem do umocnienia swej pozycji kosztem pozostałych – stąd widoczna rywalizacja między poszczególnymi ośrodkami o stanie się częścią nowej sieci połączeń umożliwiającej wzmocnienie wymiany handlowej z Europą.

Ten trend nadaje dynamiki rozwojowi Nowego Jedwabnego Szlaku, a zarazem, jak wynika z dotychczasowych doświadczeń kilku miast, prowadzić może do pojawienia się problemu opłacalności wyboru transportu kolejowego kosztem dłuższego (morskiego) czy droższego (lotniczego). Z jednej strony spedytorzy napotykają na trudności ze znalezieniem odpowiedniej ilości ładunku, która wystarczyłaby do sprzedaży go po cenie przynoszącej zyski. Z drugiej zaś – pociągi nieraz wracają co najmniej częściowo puste, gdyż firmy w państwach europejskich nie korzystają jeszcze w pełni z nowych możliwości transportu. Jednakże prognozy Instytutu Logistyki we Flandrii przewidują, że biorąc pod uwagę wzrost zainteresowania wykorzystaniem Jedwabnego Szlaku w handlu z Chinami przez europejskie koncerny farmaceutyczne, chemiczne i przemysł spożywczy roczna wartość eksportu możliwego do przesłania za pomocą kolei może wynieść 2,6 mld dolarów, co znacznie zwiększyłoby opłacalność przedsięwzięcia dla obu stron.

Pozytywny obraz Szlaku wspaniale wpisuje się również w politykę zagraniczną ChRL. Najogólniej mówiąc, stanowi on znacznie atrakcyjniejszy i łatwiejszy do zaakceptowania, mechanizm prowadzenia ekspansji gospodarczej. Najważniejszą przesłanką przyciągającą zainteresowane państwa są potencjalne inwestycje, będące nieoderwalnym elementem realizacji założeń Jedwabnego Szlaku. Ujęcie całego projektu w ramach współpracy wielostronnej gwarantuje, iż każda ze stron odniesie zyski (na zasadzie win-win), przy czym to strona chińska odpowiedzialna będzie w głównej mierze za finansowanie nowych projektów.

Poza przeznaczeniem na to środków krajowych w ramach utworzonego specjalnie na ten cel Funduszu Jedwabnego Szlaku, z kapitałem ok. 40 mld dolarów, ChRL planuje również wykorzystać międzynarodowe instytucje, utworzone w ostatnich latach, głównie Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych (AIBB), powołany w listopadzie 2014 r. przez Chiny i 20 pozostałych państw azjatyckich. W styczniu 2015 r. zapowiedziano dodatkowo utworzenie prywatnego Funduszu Rozwoju Energetyki, który planuje przyciągnięcie dla realizacji koncepcji Szlaku inwestycji rzędu 20 mld dolarów. Poza tym Chińczycy chcą stworzyć strefy wolnego handlu z krajami azjatyckimi i europejskimi, promować integrację finansową, a także programy edukacji kulturalnej, które łączyłyby ludzi w Azji, Europie, na Bliskim Wschodzie oraz w Afryce. Stanowi to doskonałe narzędzie do realizacji dyplomacji publicznej opartej na soft power, której głównym celem jest stworzenie pozytywnego wizerunku polityki zagranicznej państwa, złagodzenie potencjalnych sprzeciwów państw azjatyckich wobec asertywnej polityki na morzach czy też uniemożliwienie pozostałym potęgom gospodarczym oskarżenia ChRL o zbyt agresywną ekspansję. Dodatkowo dla celów realizacji praktycznych postanowień konieczna staje się realizacja wizyt gospodarczych, najczęściej z udziałem polityków, podczas których omawiane są detale współpracy. Zdaniem Marcina Kaczmarskiego z OSW umożliwia to postrzeganie Szlaku jako projektu politycznego, mającego na celu organizowanie współpracy wielostronnej pod przykrywką rozwoju handlu, która nie będzie opierać się na utworzeniu prochińskiej i antyzachodniej organizacji, a zarazem umożliwi Chinom promocję własnej koncepcji rozwoju stosunków międzynarodowych.

Tezę tę może potwierdzać całościowe ujęcie procesów zachodzących przy realizowaniu największego projektu inwestycyjnego w ówczesnym świecie wraz z prognozowaniem potencjalnych konsekwencji, które spędza sen z powiek wielu amerykańskim analitykom politycznym i gospodarczym.

Powodzenie Jedwabnego Szlaku doprowadzi bowiem do znaczących przemian na arenie międzynarodowej – pojawi się nowy, konkurencyjny dla zdominowanego (i kontrolowanego) przez USA morskiego szlaku handlowego przez Ciesninę Malakka.

Obecność USA na morzach i oceanach w postaci wielu baz wojskowych, ułatwiających dostęp do strategicznych cieśnin i kanałów (np. Cieśnina Malakka) wciąż gwarantuje Amerykanom znaczny wpływ na międzynarodowy handel i przepływ surowców strategicznych. Włączenie do koncepcji Jedwabnego Szlaku projektów: przekopania Półwyspu Malajskiego, przeprowadzenia linii kolejowej z Chin przez Birmę do Zatoki Bengalskiej czy podobnej linii z Zachodnich Chin aż do pakistańskiego portu nad Morzem Arabskim przyczyni się również do zabezpieczenia morskiego handlu ChRL. Znacznie umocniony zostanie nowy międzynarodowy system instytucjonalny, powołany równolegle do istniejącego, nieco skostniałego już systemu zachodniego, którego centrum w wielu przypadkach znajduje się w Chinach (np. AIIB czy Nowy Bank Rozwoju (NDB)). Wiąże się z tym również powolna zmiana międzynarodowego systemu płatniczego, możliwa m.in. dzięki umacnianiu znaczenia krajowych walut azjatyckich (szczególnie juana) kosztem dolara czy próby wprowadzenia nowego systemu transakcyjnego niezależnego od USA. Wszystko to za sprawą wzrostu inwestycji, z których znacząca część będzie rozliczana w juanie – zwiększy to jego obecność na światowych rynkach jak również w rezerwach walutowych innych państw.

Sukces realizacji planu będzie jednak zależał od wielu czynników, na które zainteresowanie nie zawsze będą mogli mieć wpływ. Z jednej strony pojawia się pytanie o gotowość innych państw azjatyckich oraz europejskich na współpracę i elastyczność strony chińskiej w przypadku rezygnacji niektórych podmiotów w kontekście kontynuacji całościowego projektu. Natomiast z drugiej strony istotne będą kwestie źródeł finansowania a zarazem opłacalności dla chińskich eksporterów i pośredników przy wyborze połączeń Szlaku. Następnie należy wskazać na znaczenie działalności pozostałych, niezaangażowanych aktorów, jak przede wszystkim Stany Zjednoczone, oraz wzrastających potęg gospodarczych czy ośrodków istotnych z punktu widzenia wymiany międzynarodowej, które nie sprecyzowały dotychczas własnego podejścia do koncepcji chińskiej (mowa tu chociażby o Rosji, Turcji, Indiach czy Iranie). Niezaprzeczalnie sukces Jedwabnego Szlaku będzie możliwy jedynie przy stabilnej władzy wewnętrznej w ChRL – tak partii komunistycznej, jak i poszczególnych jednostek, co obecnie wydaje się być względnie pewnym czynnikiem. Biorąc jednak pod uwagę tendencję dążenia do uniknięcia monopolizacji władzy w rękach pojedynczych polityków obecną od czasów rządów Denga Xiaopinga i analizując to w kontekście umacniania się pozycji Xi Jinpinga, sprawa nie wydaje się wcale tak oczywista. Na chwilę obecną należy jednak podsumować, iż dotychczasowe działania stanowią sukces chińskiej dyplomacji, a ich długoterminowe konsekwencje w istotnym stopniu wpłyną na układ stosunków międzynarodowych w wymiarze globalnym.