Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Robert Wyszyński  29 października 2015

Projekty ustaw o repatriantach trafiły do kosza. Co dalej?

Robert Wyszyński  29 października 2015
przeczytanie zajmie 3 min

Mimo prób parlament przez ostatnie osiem lat nie przyjął prawa zmieniającego sytuację repatriantów. Wraz z końcem kadencji projekty ustaw dotyczące repatriantów – w tym złożony pięć lat temu projekt obywatelski – trafiły do sejmowej niszczarki. W najbliższych miesiącach czeka nas spór o najlepszą propozycję. W grze są trzy koncepcje: rozszerzenie Karty Polaka, wprowadzenie nowej ustawy o pochodzeniu oraz stworzenie projektu realizującego ideę tzw. „polityki zadośćuczynienia”. Jeśli zależy nam na losie repatriantów, powinniśmy wybrać trzecie rozwiązanie.

Minęło pięć lat od złożenia w Sejmie obywatelskiego projektu „Ustawy o powrocie do Rzeczypospolitej Polskiej osób pochodzenia polskiego deportowanych i zesłanych przez władze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich”, wzorowanej na rozwiązaniach niemieckich oraz rosyjskich. Pomimo oficjalnego poparcia ze strony wszystkich partii politycznych, projekt realizujący koncepcję tzw. „polityki zadośćuczynienia” przez dwie kadencje nie przeszedł przez sejmową podkomisję, i zgodnie z regulaminem Sejmu trafił do kosza (projekty obywatelskie wygasają nie po upływie jednej, ale po dwóch kadencjach).

Jednocześnie, w ostatnich latach z inicjatywy senatorów PO powstały dwa konkurencyjne projekty ustaw. Pierwszy z nich dotyczył nowelizacji ustawy o repatriacji z 2000 roku. Nie rozwiązywał on jednak problemów tysięcy oczekujących na powrót, ponieważ rozszerzył wyłącznie możliwość finansowania przyjazdu osób o takie, które otrzymały od samorządów gminnych zaproszenie nieimienne. Biorąc pod uwagę, że w Polsce bardzo mało gmin dysponuje wolnymi lokalami komunalnymi, rozwiązanie to nie mogło się przełożyć na wzrost liczby przyjętych repatriantów.

Drugi projekt ustawy o powrocie grupa senatorów PO przedstawiła w marcu 2011 roku. Paradoksalnie nie dotyczył on jednak repatriantów, ale wprowadzenia nowej definicji pochodzenia polskiego, która miała obowiązywać również w innych aktach prawnych np. w Karcie Polaka. Podstawą do otrzymania dokumentu o polskim pochodzeniu stanowić miało posiadanie polskiego obywatelstwa lub narodowości przez wnioskodawcę lub jego przodków do trzech pokoleń wstecz.

Co istotne, w myśl projektu osoby starające się o uznanie polskiego pochodzenia nie musiały zdawać egzaminu ze znajomości języka polskiego, wiedzy o historii i kulturze Polski, czy też wykazać się kultywowaniem polskich zwyczajów, co wymagane było w przypadku repatriantów oraz osób wnioskujących o przyznanie Karty Polaka (warto dodać, że egzaminy te przybierały czasem absurdalną formułę – decyzja o przyznaniu takiego dokumentu uzależniona była od znajomości patronów polskich miast).  Projekt otwierał zatem furtkę do szybkiego nabycia polskiego obywatelstwa i dodatkowych przywilejów, takich jak m.in. pierwszeństwo w staraniach o dostęp do państwowych i gminnych środków pomocowych, prawo do zasiłku dla bezrobotnych, bezpłatnej opieki zdrowotnej, stypendiów socjalnych czy bezpłatnej nauki. Szczególnie ciekawym przywilejem dla młodych osób, które otrzymały dokument o polskim pochodzeniu, ale nie zamierzały opuścić kraju zamieszkania, były stypendia fundowane przez polski rząd i wypłacanych w kraju zamieszkania.

Pomimo starań, także drugi senacki projekt nie trafił pod głosowanie przed zakończeniem kadencji 2007−2011. Po wyborach w 2011 roku problem repatriacji w praktyce nie został podjęty. Dopiero tegoroczny kryzys związany z napływem uchodźców z Syrii i innych krajów arabskich sprawił, że tematyka repatriantów wróciła do debaty publicznej. 7 lipca 2015 roku PO zgłosiła poselski projekt ustawy o repatriacji, który w wypowiedziach medialnych lansowany był jako znowelizowany projekt obywatelski z 2010 roku. Był to jednak wyłącznie element kampanii, gdyż przegłosowanie projektu w dwa miesiące było realnie niemożliwe. W rezultacie projekt trafił do sejmowej niszczarki.

Wobec wyraźnych zapowiedzi z kampanii wyborczej ze strony PiS można domniemywać, że partia ta wspomagana przez prezydenta Andrzeja Dudę będzie chciała szybko uchwalić nową ustawę o repatriantach. Pojawia się pytanie, który z projektów stanowić będzie podstawę dla nowego rządu do prac nad ustawą o powrocie? 

Jednym z proponowanych rozwiązań jest poszerzenie polityki tzw. „przywileju ojczyźnianego” poprzez rozszerzenie zakresu funkcjonowania Karty Polaka. Warto jednak zauważyć, że choć Karta sprawdza się dobrze w przypadku Polaków mieszkających na terenie Białorusi i Ukrainy, zupełnie nie rozwiązuje podstawowych problemów repatriantów z Kazachstanu, związanych m.in. z koniecznością zrzeczenia się obywatelstwa, transferu składek emerytalnych, nie wspominając o transporcie repatriantów do Polski.

Obok ewolucji Karty Polaka, rozwiązaniem promowanym przez urzędników MSW i MSZ jest opisana wcześniej ustawa o pochodzeniu, odwołująca się do koncepcji diaspory polskiej, która daje osobom posiadającym polskie obywatelstwo w przeszłości prawo do szybkiego, sponsorowanego osiedlania się w Polsce. Podobnie jak w pierwszym przypadku, także to rozwiązanie nie ułatwia repatriacji Polaków z Kazachstanu.

Poza tymi dwoma rozwiązaniami istnieje trzecia propozycja, która akcentuje konieczność łączenia rodzin już osiedlonych, tworzenie obozów adaptacyjnych oraz uregulowanie statusu repatriantów na mocy oddzielnej umowy z Kazachstanem. Propozycja ta odwołuje się do koncepcji tzw. „polityki zadośćuczynienia”, polegającej na sponsorowanym powrocie ściśle określonej grupy osób przesiedlonych i zesłanych oraz ich potomków. Jeżeli zależy nam na ściągnięciu repatriantów do Polski, powinniśmy wybrać właśnie to rozwiązanie.