Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Jarosław Komorniczak  10 sierpnia 2015

Inwestujmy, nie przejadajmy. Przypadek gminy Kleszczów

Jarosław Komorniczak  10 sierpnia 2015
przeczytanie zajmie 4 min

Niektórzy powiedzą, że to nie sztuka dobrze sobie radzić w ich sytuacji. W końcu na swoim terenie mają zlokalizowane dwie gigantyczne firmy – Kopalnię Węgla Brunatnego Bełchatów oraz Elektrownię Bełchatów. Nic dziwnego, że gmina zasobna i stać ją na wiele. Tylko, że w tych okolicznościach nie jeden gospodarz siedziałby zadowolony i przekonany, że tak będzie już zawsze. Tymczasem w Kleszczowie myślą już teraz o świecie, gdzie kopalni i elektrowni nie będzie. A to wszystkim włodarzom w Polsce się niestety nie zdarza.

Kleszczów

Gmina wiejska w powiecie bełchatowskim, województwo łódzkie

Powierzchnia: 125 kilometrów kwadratowych

Ludność: 5300 mieszkańców (nieustannie wzrasta od lat)

O tej gminie można pisać godzinami. O rozwoju infrastruktury (chodnikach, ścieżkach rowerowych i oświetleniu), której pozazdrościć może niejedno miasto. O dofinansowywaniu kolonii i wyjazdów dla dzieci i młodzieży (nie tylko w Polsce, ale i po całej Europie). O 4000 zł becikowego. O wielu udogodnieniach, dzięki którym Kleszczów, jako jedna z niewielu gmin wiejskich systematyczna zwiększa liczbę mieszkańców. Kleszczów to jednak przede wszystkim doskonały przykład perspektywicznego inwestowania, tak potrzebnego większości naszych samorządów.

No dobrze, mają kopalnie i elektrownie. Ale wiedząc, że węgiel w końcu się skończy a elektrownia może zostać kiedyś zamknięta inwestują w nowe przedsięwzięcia, które zagwarantują gminie dochód a mieszkańcom miejsca pracy bez potrzeby uciekania do wielkich ośrodków. Przyjrzyjmy się więc bliżej jak to robią.

Wizytówką gminy jest niewątpliwe SolPark Kleszczów. Olbrzymi kompleks sportowo-rekreacyjny, który nie tylko pozwala mieszkańcom korzystać z bogatej oferty sportowej, ale również przyciąga turystów z odległych stron. Obiekt posiada profesjonalny basen sportowy, dwa baseny rekreacyjne (wewnętrzny i zewnętrzny), dwie sauny fińskie, dwie sauny parowe, gabinet masażu, grotę solną, kriosaunę, solarium, halę sportową, lodowisko, korty tenisowe, boisko piłkarskie i boisko do siatkówki plażowej. Do tego sale konferencyjne, hotel i restaurację.

Jest to idealne połączenie tego co chcemy pokazać w trakcie zajęć Akademii Nowoczesnego Patriotyzmu, poświęconych konstruowaniu i funkcjonowaniu budżetu gminy. Balans między inwestycją w to co cieszy mieszkańców a to co przynosi zysk.

SolPark jest tego typu inwestycją – dzięki możliwościom finansowym gminy skala obiektu pozwala na przyciąganie klientów z odleglejszych terenów, zapewniając w ten sposób ekonomiczną opłacalność całego przedsięwzięcia, które nie mogłoby być zapewnione przez użytkowanie obiektu wyłącznie przez mieszkańców gminy.

Jednak Kleszczów to nie tylko rozrywka, ale przede wszystkim inwestycje. Zajmuje się nimi Fundacja Rozwoju Gminy Kleszczów. Do jej zadań należy m.in. zarządzanie strefami ekonomicznymi. Nie to nie pomyłka- strefami. Na terenie gminy jest ich bowiem cztery. Już to pokazuje jak dużą role władze gminy przywiązują do pozyskiwania inwestorów. Oraz jak duże zainteresowanie wzbudza sama gmina. Fundacja zajmuje się również szkoleniami dla mieszkańców (językowymi, dla kandydatów na członków rad nadzorczych), a także pośrednictwem w zakresie poszukiwania pracy. Zarządza gminnym portalem informacyjnym, którego spora część poświęcona jest ułatwianiu kontaktów między przedsiębiorcami a pracownikami.

Rozwój gminy powoduje, że pracowników poszukują wszyscy, nawet Gminny Ośrodek Kultury. W strefach inwestują przedsiębiorcy z całego świata.

Dużym atutem stref ekonomicznych jest ich uregulowany status prawny oraz dobra sieć komunikacyjna, pozwalająca na sprawny transport towarów i pracowników.

Nakłady na inwestycje to jednak nie tylko ściąganie inwestorów i tworzenie stref ekonomicznych. To również, a może przede wszystkim inwestycja w kapitał ludzki. Działające na terenie gminy Kleszczów firmy zatrudniają ponad 18 tys. pracowników. Zgodnie ze „Strategią rozwoju gminy Kleszczów” jednym z najważniejszych celów samorządu są działania edukacyjne „podnoszące jakość kapitału ludzkiego”.

Kluczem jest tu edukacja. Od 2009 roku na terenie gminy działa Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Kleszczowie. W jego ramach znajdziemy Liceum Ogólnokształcące (m.in. z klasami o profilu językowym) oraz Technikum Nowoczesnych Technologii, kształcące techników-mechatroników oraz techników-automatyków. Takie kierunkowanie młodzieży ma zapewnić nie tylko kadry dla umiejscowionego już w gminie przemysłu, ale również młodych specjalistów, którzy sami otworzą działalność gospodarczą, zatrudniając swoich szkolnych kolegów. Szkoła zajmuje dziewiąte miejsce w ogólnopolskim rankingu techników, oferuje dobrze wyposażone klasy i warsztaty, oraz szereg zajęć dodatkowych.

Dzięki takiemu naciskowi na edukację, Kleszczów zyskuje na każdym polu – uczniowie zdobywają fachowe wykształcenie, które pozwala im na założenie własnej firmy lub zatrudnienie w jednej z tych, które już funkcjonują, a jako wykwalifikowani pracownicy zarabiają więcej, co podnosi dochody i zamożność gminy.

O tym jak wygląda gmina możecie przekonać się dzięki stronie http://kleszczow.wkraj.pl/, na której można odbyć rozbudowany wirtualny spacer po gminie. Na poziomie, którego pozazdrościć mogą nawet dużo większe ośrodki.

Oczywiście Kleszczów to nie raj na ziemi. Jak każde miejsce ma swoje kłopoty, problemy, konflikty. Ale władze miasta mają przynajmniej konkretny kierunek, w którym chcą rozwijać swoją małą wspólnotę. I chyba im się to udaje, skoro wciąż wzrasta liczba mieszkańców. Przy 5300 mieszkańców, gmina posiada 18 000 miejsc pracy tylko w przedsiębiorstwach działających na jej terenie. Jest więc gigantyczny potencjał wzrostu. A wzrost ten budują na inwestycjach – przemyślanych i gwarantujących korzyści w przyszłości. Oby więcej gmin szło w te ślady i mądrze inwestowało swój potencjał. Jak widać nie trzeba być metropolią, by móc być dobrym miejscem do życia.