Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Piotr Kaźmierczak  19 listopada 2014

Przepis na przedsiębiorcę

Piotr Kaźmierczak  19 listopada 2014
przeczytanie zajmie 3 min

Ile razy myśleliście już o tym, jak świetnie byłoby zacząć pracować na własny rachunek, rozwijać swój własny pomysł, jednak Wasze plany zostały rozwiane przez huragan potencjalnych spraw związanych z ZUS-em, biurokracją, brakiem kompetencji przedsiębiorczych czy biznesowych? No właśnie! Inkubatory Przedsiębiorczości są właściwą terapią na te bolączki.

Tego typu problemy to rzeczywisty wymiar zahamowań kreatywności przedsiębiorczej wśród młodego pokolenia Polaków. Jednakże w naszym kraju już od 10 lat istnieje rozwiązanie tego typu frustracji. Mam na myśli Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości, regularnie szerzące wizję przystępnego prowadzenia własnej działalności gospodarczej.

Idea AIP jest prosta: stworzyć „ekosystem”, w którym ludzie z różnymi pomysłami mogą swobodnie skupić się na rozwijaniu tego, w czym są najlepsi.

Mocny akcent położony jest na kreowanie obszaru dla samej społeczności, która funkcjonuje w sferze rozwijania kontaktów międzyludzkich, tak aby przedsiębiorca przedsiębiorcy nie był wilkiem.

Sam zamysł wywołuje pozytywne odczucia – teraz nie trzeba już działać w przeświadczeniu, że prowadzenie firmy to piętrzące się sterty papierów i ciągłe rozglądanie się, czy ktoś nie wbije mi noża w plecy. Tutaj jest inaczej – każdy chce pomóc. Konkurencyjność jest, ale jak najbardziej zdrowa – a to właśnie wizja prowadzenia przyjaznego i otwartego przedsiębiorstwa, gdzie można uczyć się na własnych błędach, bez otoczki dybiących cieni.

AIP jest pierwszą powstałą siecią inkubatorów w Polsce, a jeżeli chodzi o wielkość, to przewyższa ona wszystkie istniejące w Europie. Aktualnie istnieje 40 inkubatorów w całym kraju, co zapewnia dużą dostępność do wszystkich możliwości oferowanych przez AIP.

Swoją działalność rozpoczynały one przy uczelniach wyższych, gdyż początkowym zamierzeniem było danie szansy tworzenia i prowadzenia pionów („raczkujących” firm) w fundacji studentom.

Bardzo szybko zasięg działalności poszerzył się, a inicjatywa zaczęła cieszyć się coraz większym powodzeniem. W ciągu tych 10 lat, ponad 5000 pionów miało możliwość przekształcenia się w normalnie funkcjonujące firmy na polskim rynku.

Nie ma już ograniczeń co do wieku czy statusu bycia studentem, a nawet okresu, w jakim można korzystać z tej przestrzeni przedsiębiorczej.

Można więc powiedzieć, że sama celowość została skorygowana i obejmuje dzisiaj wszystkich potencjalnych przedsiębiorców. Obecnie w „ekosystemie” funkcjonuje ponad 1500 pionów i jest to tendencja silnie wzrostowa.

Dość o idei, liczbach i historii – teraz pomówmy o realnych możliwościach, które klarują się poprzez taką działalność. Mam tu na myśli szereg korzyści – zarówno tych wymiernych, jak i niewymiernych – które pozwalają rozwijać się na prawdziwym rynku każdemu, kto chce ciężko pracować. Mianowicie, samo założenie pionu jest błyskawiczne, co sprawia, że nasz pomysł może z godziny na godzinę być wdrażany w następne fazy rozwoju.

Kolejnym formalnym udogodnieniem jest wolność od zmartwień dotyczących rachunkowości, czy też kwestii prawnych. Każdy „AIPowicz”, rozpoczynając swoją działalność, ma w  tych obszarach zapewnioną obsługę i poradnictwo.

Zatem dwa główne źródła kosztów i problemów we wstępnej przygodzie z własną firmą, są tu sprowadzone do minimum. Kolejną wymierną wartością jest dostęp do 40 biur i sal konferencyjnych na terenie całej Polski. Jest więc gdzie pracować nad przyszłością, nie martwiąc się przy tym o utrzymanie i standard takich pomieszczeń.

Przejdźmy wreszcie do spraw nieco mniej mierzalnych – pomocy specjalistów z różnych dziedzin oraz ludzi sympatyzujących z samą ideą Inkubatorów Przedsiębiorczości.

Człowiek, który przychodzi z chęcią przetestowania swojego pomysłu, nie zostaje sam, lecz jest prowadzony przez gąszcz mankamentów rynku i biznesu.

Dzieje się to jednak w taki sposób, aby sam mógł stać się przedsiębiorcą z prawdziwego zdarzenia. Może on korzystać z obszernego pakietu szkoleń, porad mentorów, a nawet sesji coachingowych, co zdecydowanie podnosi efektywność jego działań. Na koniec warto dodać, że najbardziej innowacyjne pomysły o skali globalnej mogą ubiegać się o inwestycje, które z pewnością dają poważnego „kopa” do rozrostu i rozwoju.

W dzisiejszych czasach, takie miejsc jak Inkubatory Przedsiębiorczości mają swoją rolę do odegrania. Przede wszystkim dlatego, że uwalniają kreatywność ludzi, odciążając ich od nadmiaru skomplikowanych procedur i umożliwiając najpierw przetestowanie swojego pomysłu na biznes a następnie wejście z nim na rynek.

Artykuł powstał w ramach projektu „Przyszłość Europy zależy od młodzieży” finansowanego ze środków programu Erasmus Plus.