Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Horyzont Jagielloński  2 grudnia 2013

25 Horyzont Jagielloński

Horyzont Jagielloński  2 grudnia 2013
przeczytanie zajmie 12 min

Poniżej prezentujemy skrót informacji z najnowszego Horyzontu Jagiellońskiego. Jest to publikowany cyklicznie przegląd najważniejszych faktów, analiz i komentarzy z ostatniego tygodnia.

Polska (Bartosz Bieliszczuk)

Gen. Skrzypczak składa dymisję

Wiceminister Obrony Narodowej gen. Waldemar Skrzypczak podał się do dymisji. Jak napisał w oświadczeniu: Mimo, że organy państwowe nie sformułowały jakichkolwiek zarzutów wobec mnie, jestem obiektem niesprawiedliwych ataków, które stały się obciążeniem dla premiera, rządu i ministra obrony narodowej. Afera wokół generała Skrzypczaka wybuchła, gdy SKW odmówiło przedłużenia mu certyfikatu dostępu do informacji niejawnych. SKW oskarżyło go także o łapownictwo, kierując sprawę do prokuratury. Warto dodać, że niedawno zdymisjonowany został szef SKW, gen. Janusz Nosek. Media spekulują, że jedną z przyczyn tej decyzji mógł być właśnie konflikt z gen. Skrzypczakiem.

Ministerstwo Obrony Narodowej wydało oświadczenie, w którym dziękuje generałowi za dotychczasową współpracę. Jak napisał w nim minister Siemoniak: [gen. Skrzypczak wykonał] dobrą pracę na rzecz modernizacji Sił Zbrojnych, porządkując system pozyskiwania uzbrojenia oraz tworząc nową jakość w relacjach MON-polski przemysł obronny. Przy jego zasadniczym udziale powstał Program Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych na lata 2013-2022.

Polscy politycy o Ukrainie

Podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego, który odbył się w Wilnie, Ukraina odmówiła podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Wywołało to masowe protesty w Kijowie i doprowadziło do starć z ukraińską milicją.

Po zakończeniu szczytu prezydent Bronisław Komorowski, zadeklarował dalsze wsparcie dla Ukrainy. Jak powiedział: Z punktu widzenia polskiego była i jest w dalszym ciągu – i jestem przekonany, że będzie w przyszłości – gotowość wspierania dążeń ukraińskich do uczestnictwa w procesie integrowania się świata zachodniego. (…) Polskie założenie było oczywiste: sprzyjać procesom, które będą owocowały zbliżeniem Ukrainy do wartości świata zachodniego i perspektywy uczestniczenia w procesie integracji.

Rozczarowania nie krył Donald Tusk, mówiąc, że szczyt nie spełnił oczekiwań Polski. W reakcji na pobicie demonstrantów premier powiedział: Praca na rzecz zbliżania Ukrainy do UE nie może być zmarnowana przez tego typu zdarzenia. To było zupełnie niepotrzebne i zupełnie nieuzasadnione. Polskie MSZ wydało oświadczenie, w którym czytamy: Pacyfikacja pokojowych demonstracji nie służy integracji europejskiej Ukrainy. Przestrzegamy władze ukraińskie przed stosowaniem rozwiązań siłowych, bo mogą one mieć nieobliczalne i nieodwracalne konsekwencje.

W związku z tymi wydarzeniami do Kijowa przybył Jarosław Kaczyński wraz z politykami PiS. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapewnił o wsparciu dla integracji Ukrainy z Zachodem. Radosław Sikorski wykorzystał ten fakt do ataku na opozycję. Minister napisał na Facebooku:Oczekuję od polityków PiS deklaracji, ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę UKR, aby przekupić prez. Janukowycza, jednak następnego dnia zmienił już ton wypowiedzi. Jednocześnie za wsparcie na Ukrainie podziękował liderowi opozycji premier Donald Tusk.

Południe (Agnieszka Wesołowska, Radosław Niedzielski, Bartłomiej Sawicki)

Serbia o krok od rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z UE?

20 grudnia odbędzie się unijna międzyrządowa konferencja, podczas której ma dojść do ogłoszenia rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych Republiki Serbii – twierdzi portal „B92”, powołując się na „Večernje Novosti”. Na tę decyzję miałyby wpływać pozytywne sygnały płynące z Niemiec i Wielkiej Brytanii. Szczególne znaczenie ma zwłaszcza stanowisko Berlina, który dotychczas studził euroentuzjazm Belgradu. Jeżeli doniesienia o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych okażą się prawdziwe, to przyczyn tej decyzji należy doszukiwać się przede wszystkim we względnej normalizacji stosunków na linii Serbia-Kosowo. O ile w kwestii pryncypiów oba państwa nadal dzieli przepaść, o tyle nie sposób nie dostrzec poprawy w ich relacjach. Przykładem mogą być niedawne wybory lokalne w Kosowie. Pomimo pewnych incydentów związanych z zakłócaniem ciszy wyborczej oraz koniecznością powtórzenia głosowania w niektórych obwodach na północy kraju, przebieg całych wyborów należy ocenić jako spełniający standardy państwa demokratycznego. To natomiast było możliwe między innymi dzięki zawartemu w kwietniu br. porozumieniu pomiędzy Belgradem a Prisztiną.

South Stream „wchodzi” do Turcji

Prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział w minionym tygodniu, że budowa morskiego odcinka gazociągu South Stream prowadzącego do Turcji ruszy w przyszłym roku. Deklaracja padła podczas spotkania turecko–rosyjskiej rady konsultacyjnej na szczeblu rządowym. Rosja eksportuje do Turcji rocznie 27 mld m3 gazu, głównie przez gazociąg Blue Stream biegnący po dnie Morza Czarnego.  

Serbia zacieśnia współpracę z Chinami

Podczas zeszłotygodniowego szczytu Chiny-Europa Środkowa, odbywającego się w Bukareszcie, premier Serbii Ivica Dacić podkreślił znaczenie więzów łączących Belgrad i Pekin. Serbia liczy na inwestycje Chin, zwłaszcza w sektorach transportowym i energetycznym.  Chińczycy zaangażowani są m.in. w budowę autostrady łączącej Serbię i Czarnogórę. Przedsiębiorcy z Państwa Środka zainwestują także w rozbudowę elektrowni Kostalac. Do 2019 roku koncern China Machinery Engineering wybuduje trzeci blok węglowy tej elektrowni. Chińczycy wspierają już remonty tego obiektu. Łączna kwota wszystkich inwestycji w serbską elektrownię to ok. 1,25 mld dol. Będzie to pierwsza nowa serbska siłownia od 23 lat. Efektem szczytu jest podpisana umowa między Serbią, Węgrami a Chinami, dotycząca modernizacji linii kolejowej łączącej Belgrad z Budapesztem. Od 2009 roku Serbię i Chiny łączy umowa o partnerstwie strategicznym. Belgrad liczy, że szybka akcesja do UE wzmocni atrakcyjność kraju w oczach chińskich inwestorów. W bukaresztańskim szczycie uczestniczyło 16 premierów z państw regionu. Równolegle z sesją roboczą szefów rządów odbyło się forum gospodarcze z udziałem około tysiąca przedsiębiorców z Chin i pozostałych uczestników szczytu.

Chorwacja: most Peljesac to jedyne rozwiązanie

Zdaniem francuskich naukowców, którzy mieli zaopiniować Komisji Europejskiej najlepsze rozwiązanie dotyczące połączenia dwóch części Chorwacji, most nad Adriatykiem to wariant spełniający wszystkie wymagania. Jak dowiedział się chorwacki  dziennik  „Večernji list”, most  Pelješac łączący południową część Chorwacji z resztą kraju jest najmniej ryzykownym rozwiązaniem, spełniającym kryteria łączności, dostępności i bezpieczeństwa. Innym rozważanymi możliwościami był korytarz biegnący przez bośniacki port Neum, tunel oraz połączenie promowe. Most, mimo swych zalet, jest jednak rozwiązaniem najdroższym. Koszt budowy przeprawy to ok. 285 mln euro, a budowa korytarza biegnącego przez Bośnię i Hercegowinę to 200 mln euro. Jeśli projekt mostu zyska uznanie, może otrzymać wsparcie z puli funduszy unijnych przeznaczonych na inwestycje strukturalne (dofinansowanie może wynieść 80% wartości inwestycji).

Efekt pracy francuskich specjalistów nie przesądza wyboru rozwiązania. Komisja Europejska zleci prawdopodobnie opracowanie studium wykonalności zarówno mostu, jak i tunelu pod częścią terytorium Bośni i Hercegowiny dzielącym Chorwację. Decyzja może zapaść jeszcze w grudniu tego roku na spotkaniu Komisji Europejskiej, Chorwacji i Bośni i Hercegowiny z francuskimi autorami raportu. Wtedy zostaną zaprezentowane oficjalnie wnioski oraz rekomendacje płynące z raportu.

Hiszpania i Ameryka Południowa (Anna Domaszewska)

Hiszpania: Rajoy neguje statystyki

Premier Mariano Rajoy zaskoczył wszystkich przemówieniem w sejmie. Uznał, że w tym roku nie doszło w Hiszpanii do redukcji zatrudnienia, a sukces ten należy przypisać reformie pracy. Tymczasem zgodnie z danymi Narodowego Instytutu Statystycznego, w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zlikwidowano ponad 497 tys. miejsc pracy. Lider opozycyjnej partii PSOE, Alfredo Perez Rubalcaba, zarzucił premierowi zwiększenie poziomu bezrobocia o 3,4 mln osób w ciągu czterech lat sprawowania władzy. Rajoy w odpowiedzi zapewnił, że jego działania pozwalają przedsiębiorcom zmierzyć się ze spadkiem zapotrzebowania na siłę roboczą w odmienny sposób. Uznał także, że priorytet ma wciąż kwestia bezrobocia i dlatego nie doszło do redukcji zatrudnienia pomimo recesji.

Według oficjalnych statystyk w ciągu trzeciego trymestru liczba zatrudnionych w Hiszpanii wyniosła 16.823.200 osób, co stanowi najmniejszą ilość dla tego okresu od roku 2002. Obecnie stopa bezrobocia jest nieznacznie niższa w stosunku do poprzedniego roku. Do tego stanu rzeczy nie przyczyniło jednak tworzenie nowych miejsc pracy, tylko obniżenie puli osób aktywnych zawodowo ze względu na coraz większą ilość emigrantów, wyjeżdżających z kraju w poszukiwaniu zatrudnienia.

Honduras: wybory prezydenckie, parlamentarne i samorządowe

24 listopada 61% mieszkańców Hondurasu wzięło udział w wyborach prezydenta, posłów i burmistrzów. W kraju, w którym zazwyczaj połowa obywateli rezygnuje z tego uprawnienia, tym razem mówi się o rekordowej frekwencji. Według władz głosowanie przebiegło w spokojnej atmosferze. O stanowisko prezydenta ubiegało się 8 kandydatów, a o mandaty w parlamencie 8 partii.

Według wstępnych analiz podanych w poniedziałek przez Naczelny Trybunał Wyborczy większość wyborców wskazała na prezydenta kandydata prawicowej Partii Narodowej Juana Orlando Hernandeza. Uzyskał 34% głosów, a jego największa rywalka z partii lewicowej, Xiomara Castro, żona byłego prezydenta, ok. 29%. Opozycja nie zgodziła się z wynikami i niemal równocześnie ogłosiła zwycięstwo, zarzucając przekłamania w podliczaniu głosów. Podejrzewa się, że taka reakcja jest wynikiem niezadowolenia byłego prezydenta Manuela Zelayi, który liczył na możliwość powrotu do polityki poprzez wygraną żony. Głównym wyzwaniem dla nowego prezydenta będzie uporanie się z bardzo wysokim poziomem przestępczości związanym z przemytem narkotyków. W Hondurasie każdego dnia dochodzi do ok. 20 zabójstw.

Ameryka Północna (Maria Płudowska)

Sprzeciw USA wobec chińskiej próby uzyskania wpływów w przestrzeni powietrznej

Amerykańskie siły zbrojne naruszyły chińską strefę powietrzną, wysyłając dwa bombowce B-52 nad sporne tereny wysp na Morzu Wschodniochińskim. Według oświadczeń Pentagonu, była to jedynie próba manifestacji sprzeciwu wobec decyzji, jaką podjął Pekin, o włączeniu wysp Senkaku do chińskiej Strefy Obrony Powietrznej. Płk Steve Warren zapewnia, że nie była to ostatnia tego typu akcja. Podkreśla, że nie ma potrzeby uprzedzania Chin o planowanych lotach. Caitlin Hayden – rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych – stwierdziła, że terytorialne napięcia w regionie Morza Wschodniochińskiego mają negatywny wpływ na interesy USA. W sporze uczestniczą także Japonia i Korea, twierdząc, że Chiny nie mają prawa do ustalania strefy swoich wpływów bez konsultacji z innymi państwami.

Porozumienie w Genewie dotyczące irańskiego programu nuklearnego

Amerykański sekretarz stanu John Kerry przedstawił wyniki trwających cztery dni negocjacji pomiędzy zachodnimi mocarstwami a Iranem. Obrady miały na celu nałożenie na Iran ograniczeń, które mogłyby zahamować irański program nuklearny.  Barack Obama zapewnia o odniesionym przez Stany Zjednoczone sukcesie. Iran zobowiązał się wzbogacać uran do poziomu 5%, a nie jak dotychczas do 20%, oraz „rozcieńczyć” zapas, który już posiada. John Kerry zapewnia, że w przeciągu sześciu miesięcy zapas uranu przeznaczony do produkcji broni atomowej zniknie. Mohammad Dżawad Zarif – przedstawiciel strony irańskiej – deklaruje przestrzeganie przez Iran postanowień z Genewy. Barack Obama domaga się systematycznych dowodów ze strony irańskiej na to, że radioaktywny pierwiastek wykorzystywany jest w celach pokojowych. Efektem podpisania przez Iran porozumienia jest zmniejszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Ponadto Iran otrzyma pomoc finansową opiewającą na kwotę ok. 4 mld dol.

Prezydent Afganistanu stawia warunki Stanom Zjednoczonym. Brak pokojowego porozumienia między państwami

Prezydent Afganistanu, Hamid Karzaj, przedstawił warunki podpisania pokojowej umowy ze Stanami Zjednoczonymi. Wśród długiej listy oczekiwań znalazło się wiele postulatów, których spełnienie jest dla Amerykanów sporym wyzwaniem. Afganistan domaga się wypuszczenia swoich siedemnastu obywateli z więzienia Guantanamo, a także zaprzestania prowadzenia działań zbrojnych przez Amerykanów. Ponadto strona afgańska liczy na pomoc USA w przeprowadzeniu wyborów parlamentarnych w przyszłym roku oraz wsparcie dla pokojowych rozmów z talibami. Jak informuje rzecznik prezydenta USA ds. bezpieczeństwa, Susan Rice, Karzaj nie pali się do podjęcia współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Odrzucił on wydaną przez Wielką Radę Afgańską decyzję o podpisaniu porozumienia. Rząd USA przewiduje wycofanie wojsk amerykańskich z Afganistanu z końcem 2014 roku, a podpisanie porozumienia ułatwiłoby planowanie rozmieszczenia wojsk NATO na terenie tego kraju. Rice zapewnia, że kontyngenty pozostające w Afganistanie po zakończeniu działań zbrojnych będą broniły ludności cywilnej oraz szkoliły afgańskie wojsko.

Afryka (Wojciech Gil)

Francja wysyła więcej żołnierzy do Republiki Środkowoafrykańskiej

W ubiegłym tygodniu Francja rozpoczęła wysyłanie dodatkowych oddziałów wojskowych oraz sprzętu do pogrążonej w chaosie Republiki Środkowoafrykańskiej. Rząd w Paryżu zapowiedział, że zamierza dosłać do tego kraju ok. 1000 żołnierzy, którzy dołączą do stacjonującego tam 400-osobowego oddziału, odpowiedzialnego aktualnie m.in. za zabezpieczanie lotniska w stolicy – Bangui. Francja złożyła też projekt rezolucji na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych, który zakłada przekształcenie misji wojskowej prowadzonej przez Unię Afrykańską w operację ONZ oraz zwiększenie stanu liczbowego z 2500 obecnie stacjonujących żołnierzy do 3600. Działania podejmowane przez wspólnotę międzynarodową, na czele z Francją, są odpowiedzią na krytyczną sytuację wewnętrzną tego kraju, który od momentu zamachu stanu w marcu b.r. stale pogłębia się w kryzysie, stając na krawędzi wojny domowej.  

Dzieci-żołnierze w szeregach Boko Haram

Organizacja „Human Rights Watch” opublikowała oskarżenie wobec Boko Haram o wcielanie do swoich szeregów dzieci. To działające w północnej Nigerii ugrupowanie terrorystyczne dąży m.in. do ustanowienia prawa szariatu w całym kraju. Ugrupowanie Boko Haram, którego nazwa w języku hausa oznacza „zachodnia edukacja jest grzechem” , działalność prowadzi od 2009 r. Do realizacji  celów często sięga po metody terrorystyczne, nie wykluczając porwań czy morderstw. Najbardziej tragicznym w skutkach przejawem działalności Boko Haram w ostatnim czasie był zamach w mieście Benisheikh, który kosztował życie przynajmniej 142 ludzi. Aby zwiększyć skuteczność zwalczania muzułmańskich ekstremistów, rząd w Abudży w maju bieżącego  roku ogłosił stan wyjątkowy na obszarze trzech północnych stanów. 

Katastrofa lotnicza na terytorium Namibii

W zeszły piątek doszło do katastrofy samolotu należącego do mozambickich linii lotniczych – LAM. Samolot, którym podróżowało 27 pasażerów oraz 6 członków załogi, leciał z Maputo do stolicy Angoli. Wśród podróżujących znajdowało się 10 obywateli Mozambiku, 9 Angolczyków, 5  Portugalczyków oraz po jednym obywatelu z Francji, Brazylii oraz Chin. Samolot typu Embraer 190 rozbił się na terytorium namibijskiego parku narodowego Bwabwata, leżącego w pobliżu granic z Botswaną oraz Angolą. Co znamienne, samoloty należące do floty mozambickiego przewoźnika mają zakaz lotów na terytorium Unii Europejskiej z powodu „istotnych braków w dziedzinie bezpieczeństwa”.

Azja Pacyficzna (Mateusz Ryszawy)

Rośnie napięcie na Pacyfiku

Chińska deklaracja o rozszerzeniu Strefy Obrony Powietrznej na obszary sporne z Japonią, znajdujące się na Morzu Wschodniochińskim, spowodowała wzrost napięcia w regionie. W odpowiedzi na jednostronną deklarację Chin, Stany Zjednoczone wysłały w ten rejon dwa bombowce strategiczne B-52, które w ramach ćwiczeń wojskowych nieuzbrojone przeleciały przez nowo utworzoną chińską strefę. Przelot odbył się bez incydentów. Wcześniej decyzję Chin skrytykowały Korea Południowa oraz Japonia, która sprawuje administrację nad spornymi wyspami. Oba państwa zapowiedziały, że nie będą respektować chińskiej strefy. Przede wszystkim Tokio nie ma zamiaru ustąpić Chinom. Może to rodzić poważne konsekwencje, bowiem chiński minister obrony zapowiedział, iż Chiny będą mogły przedsięwziąć różnego rodzaju środki obronne wobec samolotów, które naruszą strefę i nie zareagują na sygnały chińskich samolotów. Ponadto Chiny oddelegowały w ten rejon kilka myśliwców oraz samolotów wczesnego ostrzegania. Japonia i Korea Południowa również wysłały swoje myśliwce. Przelot B-52 mógł więc być próbą uspokojenia sojuszników Waszyngtonu i powstrzymania ich przed podejmowaniem działań mogących jeszcze bardziej zwiększyć napięcie w regionie. Biały Dom skrytykował chińskie działania i stwierdził, że wszelkie problemy powinny być rozwiązywane drogą dyplomatyczną. Warto dodać, iż ostatnio Chiny wysłały swój pierwszy lotniskowiec w dziewiczy rejs na Morze Południowochińskie, gdzie również trwają spory terytorialne pomiędzy państwami regionu.

Bliski Wschód (Mateusz Ryszawy)

Porozumienie z Iranem

Zawarte niedawno porozumienie ze społecznością międzynarodową rząd w Teheranie uważa niewątpliwie za swój sukces, Izrael jednak nazywa umowę „historycznym błędem”. Zgodnie z umową, Iran będzie między innymi wzbogacał uran wyłącznie do poziomu 5% oraz umożliwi inspektorom międzynarodowym dostęp do infrastruktury nuklearnej. Umowa ma obowiązywać przez 6 miesięcy. W tym czasie na Iran nie będą nałożone nowe sankcje, ponadto w wyniku częściowego złagodzenia sankcji Iran ma uzyskać około 7 mld dol. Porozumienie z Iranem już teraz przyniosło pewne spadki cen ropy; choć Teheran nie będzie mógł zwiększyć produkcji, to jednak umowa postrzegana jest jako element stabilizacyjny na Bliskim Wschodzie. Według irańskiego prezydenta Hasana Rowhaniego umowa oznacza uznanie przez społeczność międzynarodową prawa Iranu do wzbogacania uranu. Z entuzjazmem do umowy odniosła się administracja amerykańska. Barack Obama stwierdził, że umowa „zapobiegnie uzyskaniu przez Iran bomby atomowej”. Sceptycyzm wobec porozumienia wyraził jednak Izrael. Premier Izraela Benjamin Netanyahu powiedział: Nie pozwolimy, by reżim, który grozi zniszczeniem Izraela, zdobył środki do realizacji tego celu. Społeczność międzynarodowa podejrzewa bowiem Iran o dążenie do uzyskania bomby atomowej pod przykrywką pokojowego programu nuklearnego.

Arabii Saudyjskiej niestraszna rewolucja łupkowa

Minister ropy Arabii Saudyjskiej, książę Abdulaziz bin Salman, stwierdził, że Światowa gospodarka w dłuższej perspektywie będzie potrzebowała udziału każdego dostępnego źródła energii. Bagatelizuje on w ten sposób wpływ łupkowej rewolucji na światowy rynek surowców energetycznych. Według niego, jeśli światowa gospodarka wejdzie na drogę wzrostu, będzie w stanie w pełni wykorzystać zwiększenie wydobycia surowców. Nowe źródła gazu czy ropy spowodują w nadchodzących latach zmniejszenie udziału krajów OPEC w globalnym rynku surowców energetycznych. Zdaniem saudyjskiego księcia, zwiększenie wydobycia pozwoli na utrzymanie cen ropy na poziomie 100-120 dolarów za baryłkę.