Kowal: Patriotyzm Jerzego Woźniaka a patriotyzm jutra
W Warszawie mam rozmowę z panem ministrem Mietkowskim, który proponuje mi współpracę i wyjazd do Londynu. A „incydent z aresztowaniem i moją działalnością zostanie zapomniany”. Ja odmawiam. On dalej widzi możliwość współpracy. Robi mi konfrontację z Cieplińskim. Odmawiam jeszcze raz. No i kończy się Wersal.
Jerzy Woźniak został aresztowany 9 grudnia 1947 r. Nie mogło być to dla niego zaskoczeniem. Taki los czekał, prędzej czy później, większość z tych, których dziś nazywamy Żołnierzami Wyklętymi. Jednak historia naszego bohatera jest wyjątkowa.
Józef Makara – pod takim nazwiskiem trafił do Polski specjalny wysłannik Delegatury Zagranicznej WiN, Jerzy Woźniak. Po wypełnieniu swojej misji, w sierpniu 1947 r., miał wspólnie z narzeczoną wrócić na Zachód, gdzie we względnym dostatku dożyłby późnej starości. Wybrał jednak inaczej. Wobec problemów kadrowych polskiego podziemia niepodległościowego i pomimo rosnącego zagrożenia, zdecydował się kontynuować walkę w kraju. Po kilku miesiącach został aresztowany, a po dwukrotnej odmowie podjęcia współpracy z komunistami usłyszał wyrok: kara śmierci.
Miał wówczas 25 lat. Ja dzisiaj mam 26. I za każdym razem, kiedy mam ochotę rzucić wszystko w cholerę i emigrować, przypominam sobie tę historię.
Biografia Jerzego Woźniaka zostanie przypomniana szerszemu gronu odbiorców w 90. rocznicę jego urodzin, 8 listopada. Od tego dnia na stronie internetowej jerzywozniak.pl będzie można oglądać internetową wystawę przygotowaną przez Ośrodek „Pamięć i Przyszłość” pt. „Jerzy Woźniak – człowiek do zadań specjalnych”.
Epilog: Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności w 1949 r. Jerzemu Woźniakowi zamieniono wyrok na karę dożywotniego więzienia. W 1956 r., w czasie „odwilży”, został warunkowo zwolniony. W wieku 32 lat poszedł na studia, następnie został wziętym lekarzem. W III RP był wiceministrem i ministrem ds. kombatantów w rządzie Jerzego Buzka. Zmarł w 2012 r., dożywszy wieku 89 lat. Całe życie poświęcił służbie Polsce.