Gil: Chaos w polskich służbach wojskowych
Wczoraj wieczorem „Rzeczpospolita” opublikowała na swojej stronie internetowej niepokojący artykuł pod tytułem „Tajemnicza współpraca Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską FSB”. W tekście brak jest jakichkolwiek konkretów, jednak sam fakt jego pojawienia się w obecnych okolicznościach budzi wątpliwości co do działania naszych służb specjalnych.
Dziennik nie podaje żadnych informacji o jaką współpracę miało chodzić na podstawie umowy podpisanej 2 lata temu przez ówczesnego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego – generała Janusza Noska. Pisze jedynie, że „FSB mogła dzięki niej prowadzić szerokie i nie do końca kontrolowane działania w Polsce”. „Rz” dodaje również, że generał Nosek nie poinformował o podpisaniu współpracy ani Ministra Obrony Narodowej, ani szefa MSW.
Znamiennym jest fakt, że artykuł „Rzeczpospolitej” ukazał się zaledwie kilkanaście dni po dymisji w dość mglistych okolicznościach gen. Noska. Ze strony rządowej nie podano powodów zwolnienia szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, jednak dwie główne wersje, które obiegły media, jednoznacznie wskazują na chaos panujący ostatnio w jednostkach podległych Ministerstwu Obrony Narodowej.
Pierwsza z nich mówi o tym, jak rzekomo pracownicy podlegli wówczas gen. Noskowi dopuścili do wygrania przetargu na ochronę lotniska 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku przez firmę ochroniarską, prowadzącą swoje interesy m.in. w Rosji, gdzie branża ta w zdecydowanej większości zdominowana jest przez ludzi wywodzących się z KGB.
Druga wersja natomiast skłania się ku tezie, że dymisja szefa SKW była skutkiem konfliktu pomiędzy Januszem Noskiem a wiceministrem obrony narodowej, gen. Waldemarem Skrzypczakiem. Faktem jest, że kontrwywiad wojskowy nie udzielił wiceministrowi Skrzypczakowi dostępu do informacji niejawnych, co w praktyce spowodowało niemożliwość pełnienia przez niego tej funkcji. W tej wersji, stronę Skrzypczaka wziął szef MON, Tomasz Siemoniak, który odwołał Noska ze sprawowanego stanowiska.
Omawiając dymisję szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, nie sposób ominąć kwestii bezpieczeństwa narodowego Polski. Gen. Nosek został bowiem odwołany dokładnie w dzień rozpoczęcia wielkich manewrów wojskowych „Zapad 2013” – przeprowadzanych wspólnie przez armie państw szczególnie istotnych dla naszego bezpieczeństwa – Rosji oraz Białorusi. Co więcej, ćwiczenia te miały miejsce zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Polską i była to jedna z większych operacji wojskowych w tej części Europy od upadku Związku Radzieckiego (brało w nich udział ok. 13 tysięcy żołnierzy).
Należy z wielką uwagą śledzić dalsze doniesienia o obecnym stanie w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. W sytuacji, w której potwierdzą się informacje „Rzeczpospolitej”, że „FSB mogła prowadzić szerokie i nie do końca kontrolowane działania w Polsce”, możemy mieć do czynienia z największą aferą szpiegowską w Polsce ostatnich lat, dyskredytującą Polskę w oczach sojuszników z NATO oraz UE.
