Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Petros Tovmasyan  4 września 2013

Tovmasyan: To wywłaszczenie. Rząd narusza Konstytucję

Petros Tovmasyan  4 września 2013
przeczytanie zajmie 2 min

Donald Tusk ogłosił dziś decyzję o przekazaniu części obligacyjnej z OFE (o wartości 120 mld zł) do ZUS. Koronnym argumentem za realizacją tego pomysłu jest to, że państwo, by przekazać składkę do OFE, zadłuża się, emitując obligacje, a OFE za te pieniądze kupują te same obligacje. Tymczasem to nieprawda; OFE od dawna wycofywały się z inwestowania w obligacje państwowe na rzecz obligacji korporacyjnych i akcji, zatem podstawowy argument na rzecz tej reformy jest zwyczajnym mitem.

Trudno ocenić, czy umorzenie obligacji będzie korzystne dla przyszłych emerytów. To pokaże czas. Jednego jednak możemy być pewni już dziś. Decyzja rządu to nacjonalizacja i naruszenie art. 21 Konstytucji o ochronie własności i prawa dziedziczenia (pamiętajmy, że środki w ZUS, w przeciwieństwie do tych w OFE, nie są dziedziczne).

Przed nami operacja księgowa na niespotykaną dotąd skalę. Za chwilę dług publiczny spadnie o 7 punktów procentowych, do poziomu około 45 proc. PKB. To oczywiście spowoduje wzrost rentowności papierów skarbowych, co w konsekwencji powiększy koszty obsługi długu i przerzuci dzisiejsze problemy na następne rządy.

Najgorsze jest jednak to, że rząd postanowił wykorzystać bierność Polaków. Zastosowano haniebną taktykę polegającą na tym, że OFE mają być „dobrowolne”, a przyszli emeryci muszą zadecydować o swoich preferencjach w ciągu 3 miesięcy i gdy tego nie zrobią, ich środki automatycznie przejdą do ZUS. Oczywistym jest, że duża część społeczeństwa nie będzie miała pojęcia o takiej możliwości i pieniądze będą spływać do ZUS. Ta informacja spowodowała nagły spadek na WIG20 i wyprzedaż polskiego długu. Rynek zrozumiał, że rząd gra na faktyczną likwidację OFE.

Kolejnym absurdem jest pozostawienie środków w OFE tylko na akcjach. Cały pomysł z otwartymi funduszami polegał przecież na tym, że środki z obligacji były zabezpieczeniem dla zmian na giełdzie. Teraz jakiekolwiek tąpnięcie spowoduje nagłe uszczuplenie portfela o kilkadziesiąt punktów procentowych, co umożliwi politykom likwidację funduszy, które „roztrwoniły oszczędności Polaków”. W ten sposób uda się sprzedać całą operację marketingowo, zorganizować konferencje prasową na tle czerwonych słupków i zaimponować zagubionej opinii publicznej.

Najważniejszy jest jednak w tym wszystkim fakt, że celem tej reformy nie jest i nigdy nie była reforma systemu emerytalnego, a mechaniczne obniżenie długu w relacji do PKB. To jest jawne oszukiwanie polskich obywateli.