Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Marcin Kędzierski  7 sierpnia 2013

Kędzierski: Nie idźmy drogą Orbána

Marcin Kędzierski  7 sierpnia 2013
przeczytanie zajmie 1 min

Viktor Orbán zdecydował się na walkę z kredytami hipotecznymi w obcych walutach, gdyż wielu Węgrów miało problemy ze spłatą zobowiązań. W Polsce taka wojna byłaby jednak czystą demagogią – pisze Marcin Kędzierski.

Na przestrzeni pięciu lat nastąpił drastyczny spadek kursu forinta w stosunku do franka szwajcarskiego. W związku z tym wielu obywateli Węgier przestało spłacać swoje zadłużenie, a premier Orban chce im pomóc poprzez zakaz udzielania nowych kredytów i przewalutowanie już istniejących zobowiązań w jenach czy frankach. Należy być jednak ostrożnym z postulatami sprawiedliwości społecznej – kredytobiorcy byli świadomi większego ryzyka podejmowanego przy zaciąganiu długów we frankach czy jenach, a rekompensatą za tę niepewność miały być niższe koszty kredytu. Sytuacja w Budapeszcie jest więc podobna do tej, w której hazardzista zwróciłby się do państwa z prośbą o zwrot przegranej.

W Polsce mieliśmy już zakaz zaciągania zobowiązań w obcej walucie, wprowadzony ze względu na ryzyko pogorszenia się bilansów banków. Jest to działanie jak najbardziej pożądane ze względu na to, że stabilność tego sektora jest dla gospodarki kluczowa. Jednak w przeciwieństwie do Węgier, rata kredytu w obcej walucie jest dla Polaka nadal bardziej opłacalna aniżeli w złotówkach. Prowadzenie nad Wisłą podobnej wojny byłoby więc czystą demagogią, prowadzącą do transferu gotówki od osób biedniejszych do bogatszych. Przede wszystkim należy pamiętać, że odsetek niespłacanych zadłużeń to póki co margines, który wynosi mniej niż procent wszystkich zobowiązań. Walka rządu z kredytami walutowymi na razie nam nie grozi, można być jednak pewnym, że jeśli zaistnieje groźba utraty płynności sektora bankowego, Komisja Nadzoru Finansów zareaguje odpowiednio.